Ten blog rowerowy prowadzi Jacek ze stolicy Wielkopolski.
Info o mnie.
- przejechane: 174563.46 km
- w tym teren: 63468.10 km
- teren procentowo: 36.36 %
- v średnia: 22.70 km/h
- czas: 318d 16h 03m
- najdłuższy trip: 329.90 km
- max prędkość: 83.56 km/h
- max wysokość: 2845 m
![baton rowerowy bikestats.pl](https://www.bikestats.pl/buttonstats/u2011v3.gif)
Kategorie
-
Bike Maraton - 38
bikestatsowe zawody - 8
CX - 7
do 100 km - 1103
do 50 km - 1202
do/z pracy - 276
dron - 58
dzień wyścigowy - 247
Etapówki MTB - 31
Festive 500 - 47
Gogol MTB - 62
Kaczmarek Electric - 21
maratony - 177
MTB Marathon - 31
na orientację - 6
nocne - 286
podium, te szerokie też - 36
podsumowanie - 10
pomiar czasu - 66
ponad 100 km - 225
ponad 200 km - 28
ponad 300 km - 4
poza PL - 89
Solid MTB - 30
sprzęt - 44
szoska - 424
Uphill race - 8
w górach - 296
w roli kibica - 10
w towarzystwie - 383
wyprawy - 56
wysokie szczyty - 34
XC - 31
z przyczepką - 4
-
Moja stajnia
w użyciu
Orbea Oiz M20
![tn-IMG-2603](https://i.ibb.co/jy9w3Zf/tn-IMG-2603.jpg)
Black Peak
![black-peak](https://i.ibb.co/GcB4XRY/black-peak.jpg)
Canyon Endurace
![i-endurace](https://i.ibb.co/DtLjHSW/i-endurace.jpg)
![tn-IMG-1341](https://i.ibb.co/bXDnvDw/tn-IMG-1341.jpg)
![i-biria](https://i.ibb.co/Cv9bnxL/i-biria.jpg)
archiwum
Accent Peak 29
TREK 8500
Kross Action
pechowe accenty
Accent Tormenta 1 - skradziony
Accent Tormenta 2 - skradziony
Accent Tormenta 3 - skasowany
Archiwum
2023
2022
2021
2020
2019
2018
2017
2016
2015
2014
2013
2012
2011
2010
2009
2008
-
2024, Lipiec - 5 - 11
2024, Czerwiec - 18 - 40
2024, Maj - 10 - 24
2024, Kwiecień - 15 - 37
2024, Marzec - 12 - 29
2024, Luty - 9 - 27
2024, Styczeń - 9 - 25
2023, Grudzień - 12 - 34
2023, Listopad - 10 - 33
2023, Październik - 9 - 27
2023, Wrzesień - 11 - 28
2023, Sierpień - 8 - 16
2023, Lipiec - 16 - 43
2023, Czerwiec - 11 - 27
2023, Maj - 17 - 36
2023, Kwiecień - 12 - 45
2023, Marzec - 6 - 16
2023, Luty - 8 - 32
2023, Styczeń - 8 - 26
2022, Grudzień - 8 - 20
2022, Listopad - 8 - 25
2022, Październik - 9 - 31
2022, Wrzesień - 12 - 16
2022, Sierpień - 10 - 24
2022, Lipiec - 16 - 37
2022, Czerwiec - 12 - 26
2022, Maj - 16 - 32
2022, Kwiecień - 14 - 49
2022, Marzec - 9 - 30
2022, Luty - 8 - 18
2022, Styczeń - 10 - 27
2021, Grudzień - 10 - 25
2021, Listopad - 11 - 29
2021, Październik - 12 - 35
2021, Wrzesień - 15 - 30
2021, Sierpień - 16 - 24
2021, Lipiec - 20 - 34
2021, Czerwiec - 19 - 42
2021, Maj - 15 - 34
2021, Kwiecień - 15 - 30
2021, Marzec - 12 - 35
2021, Luty - 11 - 32
2021, Styczeń - 13 - 42
2020, Grudzień - 17 - 37
2020, Listopad - 13 - 51
2020, Październik - 14 - 40
2020, Wrzesień - 19 - 33
2020, Sierpień - 20 - 42
2020, Lipiec - 25 - 65
2020, Czerwiec - 21 - 77
2020, Maj - 21 - 75
2020, Kwiecień - 14 - 60
2020, Marzec - 7 - 21
2020, Luty - 15 - 34
2020, Styczeń - 13 - 46
2019, Grudzień - 20 - 76
2019, Listopad - 14 - 50
2019, Październik - 13 - 44
2019, Wrzesień - 24 - 46
2019, Sierpień - 23 - 25
2019, Lipiec - 23 - 31
2019, Czerwiec - 26 - 42
2019, Maj - 25 - 58
2019, Kwiecień - 24 - 75
2019, Marzec - 18 - 56
2019, Luty - 16 - 45
2019, Styczeń - 15 - 53
2018, Grudzień - 18 - 68
2018, Listopad - 10 - 36
2018, Październik - 20 - 42
2018, Wrzesień - 31 - 67
2018, Sierpień - 21 - 82
2018, Lipiec - 18 - 58
2018, Czerwiec - 14 - 55
2018, Maj - 19 - 55
2018, Kwiecień - 18 - 68
2018, Marzec - 14 - 55
2018, Luty - 10 - 52
2018, Styczeń - 10 - 52
2017, Grudzień - 10 - 42
2017, Listopad - 7 - 44
2017, Październik - 10 - 43
2017, Wrzesień - 17 - 46
2017, Sierpień - 19 - 43
2017, Lipiec - 19 - 83
2017, Czerwiec - 17 - 42
2017, Maj - 21 - 60
2017, Kwiecień - 19 - 47
2017, Marzec - 15 - 38
2017, Luty - 13 - 32
2017, Styczeń - 14 - 47
2016, Grudzień - 9 - 14
2016, Listopad - 9 - 24
2016, Październik - 14 - 19
2016, Wrzesień - 14 - 66
2016, Sierpień - 16 - 24
2016, Lipiec - 21 - 41
2016, Czerwiec - 15 - 26
2016, Maj - 24 - 77
2016, Kwiecień - 18 - 47
2016, Marzec - 18 - 42
2016, Luty - 13 - 26
2016, Styczeń - 14 - 39
2015, Grudzień - 14 - 72
2015, Listopad - 8 - 26
2015, Październik - 8 - 23
2015, Wrzesień - 12 - 27
2015, Sierpień - 18 - 31
2015, Lipiec - 16 - 59
2015, Czerwiec - 21 - 72
2015, Maj - 21 - 53
2015, Kwiecień - 20 - 88
2015, Marzec - 19 - 88
2015, Luty - 16 - 59
2015, Styczeń - 15 - 59
2014, Grudzień - 11 - 60
2014, Listopad - 19 - 34
2014, Październik - 12 - 22
2014, Wrzesień - 17 - 37
2014, Sierpień - 18 - 31
2014, Lipiec - 22 - 93
2014, Czerwiec - 18 - 73
2014, Maj - 16 - 76
2014, Kwiecień - 21 - 77
2014, Marzec - 20 - 73
2014, Luty - 16 - 80
2014, Styczeń - 7 - 31
2013, Grudzień - 18 - 87
2013, Listopad - 13 - 78
2013, Październik - 15 - 60
2013, Wrzesień - 16 - 65
2013, Sierpień - 15 - 76
2013, Lipiec - 26 - 161
2013, Czerwiec - 21 - 121
2013, Maj - 20 - 102
2013, Kwiecień - 20 - 116
2013, Marzec - 18 - 117
2013, Luty - 15 - 125
2013, Styczeń - 12 - 92
2012, Grudzień - 20 - 106
2012, Listopad - 10 - 82
2012, Październik - 13 - 46
2012, Wrzesień - 17 - 94
2012, Sierpień - 16 - 99
2012, Lipiec - 23 - 113
2012, Czerwiec - 17 - 97
2012, Maj - 18 - 61
2012, Kwiecień - 20 - 132
2012, Marzec - 20 - 130
2012, Luty - 9 - 57
2012, Styczeń - 10 - 55
2011, Grudzień - 11 - 84
2011, Listopad - 12 - 96
2011, Październik - 20 - 127
2011, Wrzesień - 17 - 170
2011, Sierpień - 23 - 109
2011, Lipiec - 11 - 116
2011, Czerwiec - 3 - 154
2011, Maj - 24 - 186
2011, Kwiecień - 15 - 255
2011, Marzec - 24 - 213
2011, Luty - 26 - 187
2011, Styczeń - 18 - 199
2010, Grudzień - 19 - 173
2010, Listopad - 13 - 106
2010, Październik - 14 - 118
2010, Wrzesień - 15 - 192
2010, Sierpień - 25 - 209
2010, Lipiec - 27 - 126
2010, Czerwiec - 28 - 191
2010, Maj - 20 - 255
2010, Kwiecień - 24 - 220
2010, Marzec - 18 - 196
2010, Luty - 9 - 138
2010, Styczeń - 11 - 134
2009, Grudzień - 12 - 142
2009, Listopad - 11 - 128
2009, Październik - 8 - 93
2009, Wrzesień - 24 - 158
2009, Sierpień - 22 - 118
2009, Lipiec - 19 - 143
2009, Czerwiec - 20 - 94
2009, Maj - 19 - 170
2009, Kwiecień - 25 - 178
2009, Marzec - 14 - 137
2009, Luty - 7 - 50
2009, Styczeń - 11 - 96
2008, Grudzień - 11 - 131
2008, Listopad - 13 - 56
2008, Październik - 17 - 64
2008, Wrzesień - 17 - 62
2008, Sierpień - 21 - 78
2008, Lipiec - 18 - 39
2008, Czerwiec - 24 - 74
2008, Maj - 15 - 23
2008, Kwiecień - 7 - 40
2008, Marzec - 6 - 14
![button stats bikestats.pl](https://www.bikestats.pl/buttonstats/u2011y2023v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2022v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2021v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2020v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2019v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2018v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2017v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2016v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2015v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2014v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2013v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2012v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2011v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://www.bikestats.pl/buttonstats/u2011y2010v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://www.bikestats.pl/buttonstats/u2011y2009v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://www.bikestats.pl/buttonstats/u2011y2008v3.gif)
Wpisy archiwalne w kategorii
w towarzystwie
Dystans całkowity: | 29977.04 km (w terenie 8808.42 km; 29.38%) |
Czas w ruchu: | 1464:07 |
Średnia prędkość: | 20.47 km/h |
Maksymalna prędkość: | 83.56 km/h |
Suma podjazdów: | 99392 m |
Maks. tętno maksymalne: | 177 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 148 (82 %) |
Suma kalorii: | 1575 kcal |
Liczba aktywności: | 378 |
Średnio na aktywność: | 79.30 km i 3h 52m |
Więcej statystyk |
Piątek, 12 lipca 2024 • dodano: 26.07.2024 | Komentarze 1
W wakacyjnym sezonie 2024, wraz ze starym kompanem Drogbasem nie mieliśmy ambitnych planów wyprawowych, zatem na spontanie wymyśliłem tygodniowy wypad na Mazury, nad Zalew Wiślany i kręcenie nadbałtycką trasą R-10 z wschodu na zachód. Ponoć prócz wyścigu w Nidzicy i spacerowego epizodu na molo w Sopocie, to tej pory nie byłem w tamtych okolicach.
No to spotkaliśmy się przy stadionowej ciuchci Kolejorza i jazda wspólnie na poznański dworzec kolejowy, by stamtąd w okolicach południa wyruszyć składem Regio do Torunia.
Po dwugodzinnej podroży i epizodycznym przejeździe przez Stare Miasto zaczęliśmy wielokilometrowe kręcenie, głównie bocznymi asfalcikami, jak i szutrowymi duktami w stronę Mazur, po drodze mijając typowe polskie wioski i miasteczka, jak i zaskakiwało nas pagórkowate ukształtowanie terenu, z wzniesieniami sięgającymi prawie 200m.n.p.m.
![Przekraczamy Wisłę w Toruniu](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/26/892901_600.jpg)
Przekraczamy Wisłę w Toruniu © JPbike
![Szutrowa dokumentacja. Raz było fajnie, raz niefajnie](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/26/892903_600.jpg)
Szutrowa dokumentacja. Raz było fajnie, raz niefajnie © JPbike
![Dobry humor na trasie to podstawa](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/26/892902_600.jpg)
Dobry humor na trasie to podstawa © JPbike
![Typowy widok z pierwszego dnia wyprawy](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/26/892904_600.jpg)
Typowy widok z pierwszego dnia wyprawy © JPbike
![Jeden z ładniejszych (i najwyższych) widoków](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/26/892905_600.jpg)
Jeden z ładniejszych (i najwyższych) widoków © JPbike
Z racji popołudniowego startu i dość upalnych warunków postanowiliśmy że tegoż dnia zrobimy przynajmniej stówkę i czas szukać miejscówki do przenocowania. Po zerknięciu na mapę i wyczajeniu jeziora skręciliśmy na przyjemny i leśny dukt, by po 5 km dotrzeć na wspomniany zbiornik wodny i troszkę trwało szukanie dobrego skrawka ziemi tuż przy brzegu jeziora. I tak przy powoli zapadającym zmroku rozbijamy namioty, kąpiemy się w czystym jeziorze (ale frajda :)), łykamy browarki i czas spać.
TRASA (na stravie), KLIK do dnia drugiego (w przygotowaniu)
Kategoria ponad 100 km, w towarzystwie, wyprawy
Wtorek, 9 lipca 2024 • dodano: 22.07.2024 | Komentarze 3
Tegoż dnia naszego pobytu w Karkonoszach czas na gwóźdź programu - tytułowe i wymagające ścieżki do prawdziwego górskiego Pure MTB.
Już sam dojazd spod campingu w Miłkowie do Borowic, do owych ścieżek był wymagający i mocno podjazdowy, bo skusiliśmy się na piesze szlaki, do tego drobniutkiego zabłądzenia nie zabrakło.
No i czas się zabawić z pasją MTB. Dla kompana to pierwsza olbrzymowa wizytacja, do tego dawno nie jeździł na góralu po górach, a dla mnie to kolejny wypad na Olbrzymy, które nigdy mnie nie znudzą :)
I tak kolejno myk, myk odcinkami Poświst, Błotnik, Czart, Skrzat, po czym fragmentem Drogi pod Reglami dotarliśmy do Michałowic na przerwę, by spożyć nasz ulubiony trunek i jazda na najtrudniejszą sekcję - Doppler, Zmora, Skarbek, Rokitnik - na tych odcinkach to jeździć Pure MTB trzeba już umieć :)
W pewnym momencie, na banalnym fragmencie Drogbas zaliczył glebę z drobniutkimi szlifami i odezwały się u niego braki górskiej formy na MTB, zatem podjęliśmy słuszną decyzję że po zjechaniu do Piechowic wracamy asfaltem na camping. Niemniej cieszyło mnie to że na sporej większości odcinków wymagających techniki kompan nieźle dawał radę i zapewne z radochą będziemy tam wracać :)
![Kręcimy z porcją widoczków :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/22/892517_600.jpg)
Kręcimy z porcją widoczków :) © JPbike
![Atrakcja napotkana na drodze](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/22/892518_600.jpg)
Atrakcja napotkana na drodze © JPbike
![Kaplica Św. Anny na Grabowcu](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/22/892519_600.jpg)
Kaplica Św. Anny na Grabowcu © JPbike
![No i czas się zabawić na Olbrzymach](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/22/892520_600.jpg)
No i czas się zabawić na Olbrzymach © JPbike
![W akcji na Olbrzymach (1)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/22/892521_600.jpg)
W akcji na Olbrzymach (1) © JPbike
![W akcji na Olbrzymach (2)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/22/892522_600.jpg)
W akcji na Olbrzymach (2) © JPbike
![W akcji na Olbrzymach (3)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/22/892523_600.jpg)
W akcji na Olbrzymach (3) © JPbike
![W akcji na Olbrzymach (4)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/22/892524_600.jpg)
W akcji na Olbrzymach (4) © JPbike
![Przerwa w Michałowicach](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/22/892525_600.jpg)
Przerwa w Michałowicach © JPbike
![W akcji na Olbrzymach (5)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/22/892526_600.jpg)
W akcji na Olbrzymach (5) © JPbike
![W akcji na Olbrzymach (6)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/22/892527_600.jpg)
W akcji na Olbrzymach (6) © JPbike
![W akcji na Olbrzymach (7)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/22/892528_600.jpg)
W akcji na Olbrzymach (7) © JPbike
![W akcji na Olbrzymach (8)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/22/892529_600.jpg)
W akcji na Olbrzymach (8) © JPbike
Kategoria do 100 km, w górach, w towarzystwie
Poniedziałek, 8 lipca 2024 • dodano: 20.07.2024 | Komentarze 3
Wakacje czas zacząć. Na początek krótki, bo trzydniowy wypad z kompanem w Karkonosze pod namioty na świetny camping w Miłkowie, który gorąco polecamy - pani w recepcji bardzo sympatyczna, a pan ochroniarz osobiście poinformował nas że rowery będzie pilnował na noc.
Po dotarciu, rozbiciu obozowiska i posileniu się ruszamy popołudniową porą na tytułowy trip, na górskie kręcenie.
Najpierw przez Ściegny i boczne, grubo podjazdowe uliczki w Karpaczu zdobywamy górną część tegoż miasta, by po chwili wjechać na znaną nam doskonale Drogę Chomontową. Będąc już wysoko, decydujemy się wjechać jeszcze wyżej, w nieznany nam dukt, na którym po pewnym czasie przejezdne waruny ustąpiły wielkim kamieniom, zatem tam urządziliśmy przerwę z porcją arcywidoczków i dobrym trunkiem :)
No i pora wracać. Na szerokim i bardzo szybkim odcinku Chomontowej dałem kompanowi przejechać się w dół moim fullem - a ten pognał w dół tak pod prawie 70km/h, do tego na szutrze z poprzecznymi belkami odwadniającymi, i co - był w szoku że na pełnym zawieszeniu gna się w dół bardzo pewnie i na luzie, do tego zapowiedział zbudowanie dla siebie właśnie fulla :)
Dalsza jazda w dół to fragmencik Olbrzymów, żółtym szlakiem do Przesieki i wracamy na camping asfaltem przez Podgórzyn i Sosnówkę.
![Jak dobrze znów być z rowerem w górach](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/20/892238_600.jpg)
Jak dobrze znów być z rowerem w górach © JPbike
![Ściana podjazdowa w Karpaczu (ul. Myśliwska)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/20/892243_600.jpg)
Ściana podjazdowa w Karpaczu (ul. Myśliwska) © JPbike
![Podjazd klimatyczną Drogą Chomontową](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/20/892244_600.jpg)
Podjazd klimatyczną Drogą Chomontową © JPbike
![Troszkę karkonoskiej wycinki zastaliśmy](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/20/892239_600.jpg)
Troszkę karkonoskiej wycinki zastaliśmy © JPbike
![W górach lubię takie klimaty](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/20/892240_600.jpg)
W górach lubię takie klimaty © JPbike
![Lekko nie było, urok rasowego MTB-owania](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/20/892245_600.jpg)
Lekko nie było, urok rasowego MTB-owania © JPbike
![Takie przerwy dla nas są najlepsze :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/20/892246_600.jpg)
Takie przerwy dla nas są najlepsze :) © JPbike
![Dokumentacja że górski bike-walking z rowerem też był](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/20/892241_600.jpg)
Dokumentacja że górski bike-walking też był © JPbike
![Ten fragment zacnych Olbrzymów jechaliśmy](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/20/892242_600.jpg)
Ten fragment zacnych Olbrzymów jechaliśmy © JPbike
![Przy kultowym Tramwaju w Podgórzynie](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/07/20/892247_600.jpg)
Przy kultowym Tramwaju w Podgórzynie © JPbike
Kategoria do 50 km, w górach, w towarzystwie
Piątek, 19 kwietnia 2024 • dodano: 20.04.2024 | Komentarze 2
Start o 16:36, chłodno (6°C) i w warunkach przelotnych deszczów, zatem w użyciu znów zimówka z pełnymi błotnikami, a miałem ją już rozkręcać i składać wyprawowego Scotta Scale ...
Drogbas załatwiał sprawkę w Poznaniu i gdy ruszyliśmy wspólnie to kompan mówił że jest zaskoczony sporym zakorkowaniem stolicy Wielkopolski w godzinach szczytu. W Batorowie dopadł nas mocny przelotny deszcz - przeczekaliśmy w wiacie przystankowej, po czym jazda dalej do Szamotuł przez Lusowo, Tarnowo Podgórne, Górę, Dolne Pole, Kaźmierz, Radzyny i Piaskowo.
W chacie kompana dokończyliśmy składanie nowego rumaka MTB - robota zleciała sprawnie, próbna jazda odbyta i teraz już tylko robić na nim dobre tripy MTB :)
Natomiast powrót do domu przebiegł już wozem technicznym w okolicach północy.
No i tegoż dnia swój żywot zakończyła najdłużej posiadana i użytkowana opona w mojej stajni - 26 calowa drutówka Schwalbe Hurricane, zakupiona w 2009 i w trakcie wypraw z sakwami widziała m.in. Paryż, Amsterdam, Alpy i Rzym ...
![Koniec pięknego żywota 15-letniej oponki](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/04/20/886111_600.jpg)
Koniec pięknego żywota 15-letniej oponki © JPbike
Kategoria do 50 km, w towarzystwie, sprzęt
Niedziela, 18 lutego 2024 • dodano: 19.02.2024 | Komentarze 3
Kolejny w swoim rowerowym życiorysie wyjazd na swoją ulubioną (poza górami) asfaltową pętlę. Wyznaczona przeze mnie trasa jest niemal idealna dla takich jak ja, czyli "uszosowionych" MTB-owców, a to dlatego że pomyka się po każdym rodzaju asfalcie - od super gładkich, poprzez porowatych, z wybojami i kończąc na takich z dziurami, a najlepszą sprawą jest to że niemal całość biegnie przez wielki i klimatyczny las.
Z racji że moja szosówka obecnie zimuje w ultra malutkim schowku, to wybrałem się zimówką. Na wspólną jazdę ochoczo skusił się mój stary kompan Drogbas, również na góralu ze sztywnym widelcem.
Najpierw zmotoryzowany dojazd do Wronek i startujemy wspólnie o 11:11, w pochmurnej i dość chłodnej (5°C) aurze. Szczegółowo nie ma co pisać, bo to trasa głównie do podziwiania uroków Puszczy Noteckiej i właśnie tym cieszyliśmy się najbardziej :)
Wypada również zanotować że grubo po przekroczeniu setki nas obu coraz bardziej dopadało zmęczenie i powolny ubytek sił w nogach, pod zaparkowane auto dojechaliśmy troszkę ujechani, ale szczęśliwi bo tego nam od dawna brakowało, czyli dzień był udany, tylko mogłoby być cieplej :)
![Pomykanie po wszystkich rodzajach asfaltu. Po lewej płynie Warta](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/02/19/882506_600.jpg)
Pomykanie po wszystkich rodzajach asfaltu. Po lewej płynie Warta © JPbike
![Na takich leśnych trasach gęby same się uśmiechają :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/02/19/882505_600.jpg)
Na takich leśnych trasach gęby same się uśmiechają :) © JPbike
![Starą i zrujnowaną architekturę też można podziwiać](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/02/19/882507_600.jpg)
Starą i zrujnowaną architekturę też można podziwiać © JPbike
![Odcinek dobrej rowerówki też się znajdzie (przed Drezedenkiem)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/02/19/882509_600.jpg)
Odcinek dobrej rowerówki też się znajdzie (przed Drezedenkiem) © JPbike
![Kompan mówi że jest fajnie w takim dużym i klimatycznym lesie :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/02/19/882508_600.jpg)
Kompan mówi że jest fajnie w takim dużym i klimatycznym lesie :) © JPbike
Kategoria ponad 100 km, w towarzystwie
Sobota, 30 grudnia 2023 • dodano: 31.12.2023 | Komentarze 2
Zagadałem się z Drogbasem na dłuższy trip gdzieś dalej od mojej chaty.
Pobudka wczesna, pożywne śniadanie i zmotoryzowany dojazd na miejsce startu, do Szamotuł i lekko po 10-tej ruszamy wspólnie, w całkiem spoczko, słoneczno, pochmurno i wietrznej aurze (6°C), jak i mieliśmy szczęście w postaci tego że omijał nas przelotny deszcz - tylko pomykać :)
Na początek kurs przyjemną, asfaltową rowerówką do Obrzycka, po tym troszeczkę terenu przez klimatyczną Puszczę Notecką i ponownie asfaltowe pomykanie przez Klempicz, Lubasz i dalej do Czarnkowa. W tymże mieście plan był taki - najpierw do sklepu firmowego by zakupić lokalnego browarka, po tym jazda na (chyba) jedyną w WLKP skocznię narciarską, zwaną "Pod Grzybkiem" (K-30) - zrealizowany należycie :)
No to czas na drogę powrotną, w nawigacji odpaliłem trasę asfaltowo-terenową do Obornik, która zleciała nam sprawnie, no poza mocnym i przeważnie przednio-bocznym wiatrem. Po przekroczeniu Warty w Obornikach powoli zapadał zmrok, a nam pozostał jeszcze dojazd do punktu startowego, początkowo przez przyjemny las (bo nie wiało), a następnie przez pola, na których prócz zapadających ciemności musieliśmy się zmierzyć z paskudnym i niesprzyjającym wiatrem.
Koniec końców dojechaliśmy do Szamotuł nieźle ujechani, ale szczęśliwi z bardzo dobrego kilometrażu i fajnej trasy na koniec 2023 roku :)
![Cały urok pięknej i klimatycznej Puszczy Noteckiej](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/12/31/880441_600.jpg)
Cały urok pięknej i klimatycznej Puszczy Noteckiej © JPbike
![Fajnie tam, na pagórkach przed Czarnkowem. Znajdż wiatrak :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/12/31/880447_600.jpg)
Fajnie tam, na pagórkach przed Czarnkowem. Znajdź wiatrak :) © JPbike
![Zielono mi w grudniu](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/12/31/880443_600.jpg)
Zielono mi w grudniu © JPbike
![Przy skoczni w Czarnkowie](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/12/31/880444_600.jpg)
Przy skoczni w Czarnkowie © JPbike
![Żeby wjechać na górę, trzeba pokonać 23% ścianę, ale warto :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/12/31/880445_600.jpg)
Żeby wjechać na górę, trzeba pokonać 23% ścianę, ale warto :) © JPbike
![Przerwa na odpowiedni napój w odpowiednim miejscu :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/12/31/880446_600.jpg)
Przerwa na odpowiedni napój w odpowiednim miejscu :) © JPbike
![Podjazd ul. Jesionową - na odcinku ma 14% i daje popalić](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/12/31/880440_600.jpg)
Podjazd ul. Jesionową - na odcinku ma 14% i daje popalić © JPbike
![Ponownie w Puszczy Noteckiej, są tam autostrady że stawiają znaki drogowe](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/12/31/880442_600.jpg)
Ponownie w Puszczy Noteckiej, są tam szutrowe autostrady że stawiają znaki drogowe © JPbike
Kategoria Festive 500, ponad 100 km, w towarzystwie
Środa, 19 lipca 2023 • dodano: 23.09.2023 | Komentarze 4
Gdy tylko dowiedziałem się już jakiś czas temu o tytułowej trasie rowerowej to wiedziałem że koniecznie muszę się tam wybrać :)
W skrócie Rallarvegen to szutrowa droga budowlana/dojazdowa w środkowej Norwegii, powstała w latach 1902-1904 w związku z budową linii kolejowej do Bergen, od 1974 jest popularna jako ścieżka rekreacyjna dla rowerzystów, głównie w sezonie letnim, bo z racji położenia na dużej wysokości zimą tam zalega dużo śniegu.
No to ruszyliśmy o 10:38 spod naszego domku na kempingu w Geilo, przy dość chłodnej pogodzie - grube zachmurzenie i średnio jedynie 8°C, czyli trzeba było się odziać prawie na zimowo i to w środku lata :)
Najpierw ze 25 km dojazd główną drogą, trochę podjazdowo i z niesprzyjającym wiatrem do Haugastøl.
No i jazda ową ścieżką - jak jest tam pięknie to wystarczy zerknąć na poniższe foto-story :)
![W drodze do Haugastøl](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874687_600.jpg)
W drodze do Haugastøl © JPbike
![Przy punkcie startowym, na zacnej wysokości](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874688_600.jpg)
Przy punkcie startowym, na zacnej wysokości © JPbike
![Sporo tu rowerów do wypożyczenia](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874689_600.jpg)
Sporo tu rowerów do wypożyczenia © JPbike
![Tak, tędy jedziemy](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874690_600.jpg)
Tak, tędy jedziemy © JPbike
![No to jazda, po takim fajnym szuterku i wzdłuż linii kolejowej](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874691_600.jpg)
No to jazda, po takim fajnym szuterku i wzdłuż linii kolejowej © JPbike
![Ale tam pięknie i klimatycznie :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874692_600.jpg)
Ale tam pięknie i klimatycznie :) © JPbike
![Nadwodne przeprawy też są](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874693_600.jpg)
Nadwodne przeprawy też są © JPbike
![Imponująca ta formacja skalna](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874694_600.jpg)
Imponująca jest ta formacja skalna © JPbike
![Jest pięknie :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874695_600.jpg)
Jest pięknie :) © JPbike
![Jak widać - kompanowi troszkę chłodno, ale daje radę :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874696_600.jpg)
Jak widać - kompanowi troszkę chłodno, ale daje radę :) © JPbike
![Jest pięknie (2) :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874697_600.jpg)
Jest pięknie (2) :) © JPbike
![Pionowe wodospady też są](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874698_600.jpg)
Pionowe wodospady też są © JPbike
![Kręcimy bliziutko wody](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874699_600.jpg)
Kręcimy bliziutko wody © JPbike
![Załapany pociąg - nowoczesne składy mają](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874700_600.jpg)
Załapany pociąg - nowoczesne składy mają © JPbike
![Ta betonowa](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874702_600.jpg)
Ta betonowa "rura" to nic innego jak tunel kolejowy © JPbike
![Ten szuterek po lewej to dawny przebieg linii kolejowej](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874701_600.jpg)
Ten szuterek po lewej to dawny przebieg linii kolejowej © JPbike
![Jak widać - trafiały się grupki do wyprzedzenia :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874703_600.jpg)
Jak widać - trafiały się grupki do wyprzedzenia :) © JPbike
![Dojechaliśmy do wioski Finse, lezącej na 1222 m.n.p.m](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874704_600.jpg)
Dojechaliśmy do wioski Finse, lezącej na 1222 m.n.p.m © JPbike
![Fajna ta konstrukcja połączenia budynków przydworcowych](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874705_600.jpg)
Fajna ta konstrukcja połączenia budynków przydworcowych © JPbike
![Zacne i gotowe do użycia są te maszyny do odśnieżania](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874706_600.jpg)
Zacne i gotowe do użycia są te maszyny do odśnieżania © JPbike
Będąc w powyższej wiosce temperatura spadła do 5°C, zrobiliśmy przerwę w osłoniętym miejscu. Byliśmy już troszkę wychłodzeni, więc czas wracać, tą samą drogą, tyle że lekko w dół. Całość Rallarvegen ma ok 80km - czyli ja tam kiedyś wrócę, by przejechać całość :)
![Atrakcja w drodze powrotnej :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874707_600.jpg)
Atrakcja w drodze powrotnej :) © JPbike
![No i fajne są takie spotkania :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/23/874708_600.jpg)
No i fajne są takie spotkania :) © JPbike
TRASA (na stravie)
KLIK do podsumowania norweskich wakacji
Kategoria ponad 100 km, poza PL, w górach, w towarzystwie
Poniedziałek, 17 lipca 2023 • dodano: 10.09.2023 | Komentarze 2
No i nadszedł ostatni dzień tytułowej wyprawy.
Pobudka, śniadanie i zwijanie obozowiska przy boisku piłkarskim spoczko zleciały i o 9:28 ruszamy w drogę, w spoczko skandynawskiej aurze i z temperaturką na poziomie komfortowych na rower 18°C.
Generalnie to był spoczko dzień :)
![Drewniany kościółek pokryty łupkiem w Dovre](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/10/873942_600.jpg)
Drewniany kościółek pokryty łupkiem w Dovre © JPbike
![Z Dovre wydostajemy się taką boczną drogą](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/10/873943_600.jpg)
Z Dovre wydostajemy się taką boczną drogą © JPbike
![Podjeżdżam na bocznym norweskim asfalciku](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/10/873940_600.jpg)
Podjeżdżam na bocznym norweskim asfalciku © JPbike
![Ponownie na głównej drodze E6, do Otty](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/10/873946_600.jpg)
Na głównej drodze E6, do Otty © JPbike
![Ponownie na bocznej szosie. Jak widać - kompan uwielbia zjazdy w pozycji aero :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/10/873947_600.jpg)
Ponownie na bocznej szosie. Jak widać - kompan uwielbia zjazdy w pozycji aero :) © JPbike
Po dojechaniu do Otty kierujemy się oczywiście do sklepu, by zakupić BROWARY :)
![No i zaplanowana runda domknięta, czas na toast :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/07/26/870097_600.jpg)
No i zaplanowana runda domknięta, czas na toast :) © JPbike
Przed nami został już tylko 30km znany nam odcinek do miasta Vinstra, w którym robimy ostatnie na wyprawie zakupy i po tym czeka nas ze 20km wspinaczka z ponad 500m przewyższeniem - daliśmy radę, bo ów podjazd dobrze poznaliśmy wcześniej :)
Poza tym, w trakcie robienia zakupów zauważam że w moim tylnym kole pękła szprycha - zapewne przez duże sakwiarskie obciążenie. Na szczęście ta drobna awaria nie miała wpływu na dalszą jazdę - koło co prawda lekko bije, ale spoczko jechać się da.
![W Norwegii jest sporo ciekawych konstrukcji tunelowo - mostowych](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/10/873950_600.jpg)
W Norwegii jest sporo ciekawych konstrukcji tunelowo - mostowych © JPbike
![Drewniany kościółek w Kvikne](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/10/873939_600.jpg)
Drewniany kościółek w Kvikne © JPbike
![No i dojechaliśmy do końcowego punktu wyprawy](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/10/873949_600.jpg)
No i dojechaliśmy do końcowego punktu wyprawy © JPbike
Po dokręceniu na camping, na którym zostawiliśmy auto fajnie było usłyszeć od kompana: "Jestem szczęśliwy" :)
Zagadujemy się z gospodarzem i bez problemu dostajemy na jedną noc małą, skromną hyttę. Po odświeżeniu się, posileniu się i zrobieniu prania czas na wspólne pogaduszki nie tylko o mijającej wyprawie, przy tym oczywiście spożywając odpowiednie ilości browarków :)
![Nasza hytta na koniec wyprawy - przytulna chatka :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/07/26/870098_600.jpg)
Nasza hytta na koniec wyprawy - przytulna chatka :) © JPbike
![We wnętrzu fajnej hytty. Czas na browarowanie :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/09/10/873941_600.jpg)
We wnętrzu fajnej hytty. Czas na browarowanie :) © JPbike
TRASA (na stravie)
KLIK do dnia siódmego, KLIK do podsumowania
Kategoria wyprawy, w towarzystwie, w górach, poza PL, do 100 km
Niedziela, 16 lipca 2023 • dodano: 30.08.2023 | Komentarze 3
Poranek w moim wykonaniu zleciał spoko, a kompana nie - po wczorajszym rozbijaniu namiocika w deszczu i wietrze, nazajutrz Jarek mówił że wszystko ma mokre i narzekał że jest mu zimno (rano było ok 13°C) i jeszcze do tego wpadł na pomysł abyśmy wybrali się nad morze, bo tam jest cieplej (...)
Oczywiście to marudzenie trochę popsuło mi humor i w trakcie zwijania obozika było trochę męskiego gadania, głównie o dalszych planach naszych skandynawskich wakacji.
Koniec końców udało nam się ruszyć o 9:12 na zaplanowaną trasę.
![Nasz obozik. Wizualnie ładnie tam, w rzeczywistości aż tak kolorowo nie jest](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/30/873115_600.jpg)
Nasz obozik. Wizualnie ładnie tam, w rzeczywistości aż tak kolorowo nie jest © JPbike
![Na 850m szczycie. Jak widać - wszyscy, włącznie z owcami są traktowani na równi :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/30/873116_600.jpg)
Na 850m szczycie. Jak widać - wszyscy, włącznie z owcami są traktowani na równi :) © JPbike
![To już na trasie sławnej Trollstigen](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/30/873117_600.jpg)
Na trasie sławnej Trollstigen © JPbike
![Jest pięknie :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/30/873118_600.jpg)
Jest pięknie :) © JPbike
![Jest pięknie (2) :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/30/873119_600.jpg)
Jest pięknie (2) :) © JPbike
Gdy tylko dojechaliśmy do znanej nam do tej pory ze zdjęć Drogi Trolli to oczom naszym ukazał się oczywiście piękny widok na krętą i wąską drogę z równie pięknym wodospadem, jak i obaj byliśmy zaskoczeni, bo spodziewaliśmy się ... podjazdu tędy, a nie zjazdu ... :)
![Droga Trolli zdobyta - piona kompanie :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/07/26/870093_600.jpg)
Droga Trolli zdobyta - piona kompanie :) © JPbike
![Fragment Trollstigen (1)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/30/873120_600.jpg)
Fragment Trollstigen (1) © JPbike
![Fragment Trollstigen (2)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/30/873121_600.jpg)
Fragment Trollstigen (2) © JPbike
![Zjazd tędy dostarcza frajdy :) Tu kompan w akcji :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/30/873122_600.jpg)
Zjazd tędy dostarcza frajdy :) Tu kompan w akcji :) © JPbike
![Fragment Trollstigen (3)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/30/873123_600.jpg)
Fragment Trollstigen (3) © JPbike
![No i dojechałem do jedynego na świecie znaku](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/30/873124_600.jpg)
No i dojechałem do jedynego na świecie znaku "Uwaga Trolle" :) © JPbike
![Uwaga Trolle w całej okazałości](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/30/873125_600.jpg)
Znak "Uwaga Trolle" w całej okazałości © JPbike
No i nie zabrakło kolekcji trolli, zresztą tam jest ich więcej, tyle że jedni się pochowali i nie wpadli mi w kadr, a drudzy są do kupienia w postaci figurek :)
![Troll z lodzikiem](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/30/873129_600.jpg)
Troll z lodzikiem © JPbike
![Troll długowłosy motocyklista](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/30/873130_600.jpg)
Troll długowłosy motocyklista © JPbike
![Trójgłowy Troll](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/30/873131_600.jpg)
Trójgłowy Troll © JPbike
![No i jazda dalej, cały czas jest pięknie :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/30/873132_600.jpg)
No i jazda dalej, cały czas jest pięknie :) © JPbike
Przed Åndalsnes kończymy jazdę sceniczną drogą nr 63 i przed nami "najnudniejszy" i ostatni etap wyprawy - długa jazda główną drogą E 136 wzdłuż linii kolejowej do Otty, czyli miejsca gdzie zaczynaliśmy naszą rundę.
![Piękne ujęcie - dokładnie tam tak ładnie jest :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/30/873134_600.jpg)
Piękne ujęcie - dokładnie tam tak ładnie jest :) © JPbike
![Wielkość tych gór cały czas imponowała](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/07/26/870095_600.jpg)
Wielkość tych gór cały czas imponowała © JPbike
![Jest pięknie (3) :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/30/873135_600.jpg)
Jest pięknie (3) :) © JPbike
Przy jednym przystanku autobusowym zatrzymujemy się na odpoczynek, zrobiło się ciepło. Kompan ma średnie samopoczucie i zjeżdża nad rzekę załatwić swoje potrzeby, a ja ruszam dalej informując Jarka że zatrzymam się w jakimś dogodnym miejscu.
I tak zatrzymałem się po paru km, przy budce dla kolejarzy z gniazdkiem 220V, by podładować elektronikę, a następnie po ujechaniu kolejnych parunastu km przy bocznej dróżce i tam zarządziłem ponad godzinny postój + kawa. W obu miejscach kompana nie wypatrzyłem, zatem wysłałem wiadomości, odpowiedzi brak. Jadę dalej, co jakiś czas zerkając na telefon i nadal cisza.
![Dłuższa i samotna przerwa w oczekiwaniu na kompana](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/30/873136_600.jpg)
Dłuższa i samotna przerwa w oczekiwaniu na kompana © JPbike
Kręcąc dalej, zaczął się podjazd z przyzwoitym dla sakwiarzy nachyleniem i prowadzący na pokaźny, ze 600m płaskowyż z górami na horyzontach. Do tego zaczęło wiać centralnie we mnie i pojawiły się w okolicy chmury deszczowe.
![Widoczek znad płaskowyżu](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/30/873137_600.jpg)
Widoczek znad płaskowyżu © JPbike
W końcu, po przejechaniu 78km trasy dostaję wiadomość - okazuje się że Drogbas znajduje się... ponad 30km przede mną i łapią go skurcze, czyli musiał nieźle pocisnąć i gdzieś się mijaliśmy/przegapiliśmy. No to kompan robi odpoczynek w budce autobusowej, a jadę dalej i tak po jakimś czasie docieram do owej budki. W deszczowej aurze robimy obiad, przestaje padać i jazda dalej wspólnie.
![Uwaga łosie - tych zwierzaków niestety nie spotkaliśmy](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/07/26/870096_600.jpg)
Uwaga łosie - tych zwierzaków niestety nie spotkaliśmy © JPbike
W mieście Dombas znajdujemy otwarty market (jest niedziela) i robimy zakupy.
Wspomniany i długi płaskowyż z górami na horyzontach się skończył, no to zjeżdżamy w dół, kilometraż tegoż dnia mamy najdłuższy na wyprawie, zgodnie z zapisaną trasą w nawigacji skręcamy na boczny asfalcik, by po dotarciu do wioski Dovre bez problemu znaleźć fajne miejsce na nocleg - przy czwartoligowym boisku piłkarskim.
![Dokumentacja skąd przeważnie braliśmy wodę do bidonów :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/30/873138_600.jpg)
Dokumentacja skąd przeważnie braliśmy wodę do bidonów :) © JPbike
![Noclegownia przy boisku. Godzina 21:49](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/30/873139_600.jpg)
Noclegownia przy boisku. Godzina 21:49 © JPbike
TRASA (na stravie)
KLIK do dnia szóstego, KLIK do dnia ósmego
Kategoria ponad 100 km, poza PL, w górach, w towarzystwie, wyprawy
Sobota, 15 lipca 2023 • dodano: 27.08.2023 | Komentarze 2
Noc (raczej szaruga, bo ciemności nie było) na pięknej górskiej polance zleciała całkiem spoczko, trochę wiało.
Poranek mieliśmy słoneczny i w takich klimatach przyszło nam zjeść śniadanie, wypić kawę i zwinąć obozowisko.
![Godzina 4:45 - zrobiłem mały obchód bazy](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872718_600.jpg)
Godzina 4:45 - zrobiłem mały obchód bazy © JPbike
Po ruszeniu o 9:43 stopniowo narastało zachmurzenie i tak już z krótkimi słonecznymi przebłyskami zostało do końca szóstego dnia wyprawy - najbardziej górzystego :)
![Tędy żeśmy podjeżdzali, czyli mocny początek dnia](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872719_600.jpg)
Tędy żeśmy podjeżdżali, czyli mocny początek dnia © JPbike
![Ależ sceneria na końcówce podjazdu](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872720_600.jpg)
Ależ sceneria na końcówce podjazdu © JPbike
![Chwila postoju na wysokości ponad 1000m](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872721_600.jpg)
Chwila postoju na wysokości ponad 1000m © JPbike
![Śniegu nie brakowało](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/07/26/870088_600.jpg)
Lipcowego śniegu nie brakowało © JPbike
![Kompleks narciarski Stryn Sommerski (1060m)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872722_600.jpg)
Kompleks narciarski Stryn Sommerski (1060m) © JPbike
![Surowe skandynawskie piękno](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/07/26/870089_600.jpg)
Surowe skandynawskie piękno gór © JPbike
![Jest pięknie :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872723_600.jpg)
Jest pięknie :) © JPbike
![Spory odcinek naszej drogi biegł po takim twardym szuterku](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872724_600.jpg)
Spory odcinek naszej drogi biegł po takim twardym szuterku © JPbike
![Na scenicznej drode nr 63 - jazda zdobyć Geirangerfjord](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872725_600.jpg)
Na scenicznej drodze nr 63 - jazda zdobyć Geirangerfjord © JPbike
![Nad Djupavatnet, górskie jezioro na wysokości 1030m](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872726_600.jpg)
Nad Djupavatnet, górskie jezioro na wysokości 1030m © JPbike
![Czas na 15km zjazd z 1060m do... poziomu morza :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872727_600.jpg)
Czas na 15km zjazd z 1030m do... poziomu morza :) © JPbike
![Imponująca sceneria ze zjazdu. Ten niebieski punkcik to kompan :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872728_600.jpg)
Imponująca sceneria ze zjazdu. Ten niebieski punkcik to kompan :) © JPbike
![Tam leży Geiranger](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872729_600.jpg)
Tam leży Geiranger © JPbike
![No i JEST. Zobaczyć TO na własne oczy - duże COŚ :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872730_600.jpg)
No i JEST. Zobaczyć TO na własne oczy - duże COŚ :) © JPbike
![Tamtą drogą, tzw drabiną będziemy jechać dalej](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872731_600.jpg)
Tamtą drogą, tzw drabiną będziemy jechać dalej © JPbike
Po zjechaniu do osady Geiranger, w której ruch turystyczny w sezonie jest spory - zwiedzanie mocno ograniczyliśmy do przejazdu jedynie główną drogą.
![Ten piękny fiord widziany od dołu](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872732_600.jpg)
Ten piękny fiord widziany od dołu © JPbike
![Czas na wspinaczkę z poziomu morza na ponad 650m](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872733_600.jpg)
Czas na wspinaczkę z poziomu morza na ponad 650m © JPbike
W nogach mieliśmy 65km, a jakiegoś fajnego miejsca na przerwę obiadową brakło, zatem zatrzymaliśmy się przy serpentynie z paskudnym duktem (chaszcze) prowadzącym do lasu i czas się posilić + kawa.
Jarek poinformował mnie że przestało mu się podobać to częste podjeżdżanie typu poziom morza - wysoko - poziom morza - (...). Trudno, co zrobić? zawrócić? innych dróg brak - wokół same strome stoki, a jedyna łatwiejsza (i płatna) opcja to długi rejs promem. Koniec końców udaje nam się ruszyć dalej na zaplanowaną trasę.
![Geirangerfjord - faktycznie najpiękniejszy :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/07/26/870091_600.jpg)
Geirangerfjord - faktycznie najpiękniejszy :) © JPbike
![Pocztówka znad (tłocznego) punktu widokowego na Geirangerfjord](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872734_600.jpg)
Pocztówka znad (tłocznego) punktu widokowego na Geirangerfjord © JPbike
![Po zdobyciu szczytu mamy taki spoczko i długi zjazd](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872754_600.jpg)
Po zdobyciu szczytu mamy taki spoczko i długi zjazd © JPbike
Po zjechaniu do Eidsdal, postój przy sklepie i przed nami ostatnia na wyprawie przeprawa promowa.
![Nudny ten prom - burty tak wysokie że podziwiać można tlyko niebo](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872755_600.jpg)
Nudny ten prom - burty tak wysokie że podziwiać można tylko niebo © JPbike
![Czas na ostatni podjazd dnia. Tu przy drodze typowe norweskie domy](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872756_600.jpg)
Czas na ostatni podjazd dnia. Tu przy drodze typowe norweskie domy © JPbike
![Przejazd wśród plantacji truskawek](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/07/26/870092_600.jpg)
Przejazd wśród plantacji truskawek © JPbike
![Podjazd w stronę Trollstigen okazuje się być długim i z łagodnym nachyleniema](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872757_600.jpg)
Podjazd w stronę Trollstigen okazuje się być długim i z łagodnym nachyleniem © JPbike
![Jest pięknie (2) :)](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872758_600.jpg)
Jest pięknie (2) :) © JPbike
![To już na dużej wysokości, zaczęło popadywać](https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2023/08/27/872759_600.jpg)
To już na dużej wysokości, zaczęło popadywać © JPbike
Po przekroczeniu 120km i wjechaniu na wysokość prawie 700m czas szukać miejscówki na rozbicie namiotu. Tym razem jest ciężko - po jednej stronie barierki, krzaczory i potok, a po drugiej skałki i podmokły teren.
Do tego u mnie zaczęło się odzywać lewe kolano - stara kontuzja, byłem na to przygotowany, wioząc w sakwie opaski na kolana.
Koniec końców malutki skrawek terenu tuż przy drodze udaje się znaleźć i rozbijamy swoje namioty. Nie jest łatwo, bo zaczęło padać i wiać. Kompan oczywiście z paskudnej miejscówki, jak i paskudnej pogody jest !#!$%&!!. W końcu nam się udaje, obok zatrzymuje się niemiecki kamper i też zostaje na noc. Deszcz osłabł i (chyba) ustał. Pora spać i już.
TRASA (na stravie)
KLIK do dnia piątego, KLIK do dnia siódmego
Kategoria ponad 100 km, poza PL, w górach, w towarzystwie, wyprawy, wysokie szczyty