top2011

avatar

Ten blog rowerowy prowadzi Jacek ze stolicy Wielkopolski.
Info o mnie.

- przejechane: 177685.47 km
- w tym teren: 64443.10 km
- teren procentowo: 36.27 %
- v średnia: 22.68 km/h
- czas: 324d 15h 28m
- najdłuższy trip: 329.90 km
- max prędkość: 83.56 km/h
- max wysokość: 2845 m

baton rowerowy bikestats.pl

Wyprawy z sakwami

polska
logo-paris
logo-alpy
TN-IMG-2156 TN-IMG-2156

Zrowerowane gminy



Archiwum 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2012

Dystans całkowity:500.91 km (w terenie 181.00 km; 36.13%)
Czas w ruchu:22:36
Średnia prędkość:22.16 km/h
Maksymalna prędkość:47.56 km/h
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:55.66 km i 2h 30m
Więcej statystyk
  • dystans : 23.16 km
  • teren : 1.00 km
  • czas : 01:01 h
  • v średnia : 22.78 km/h
  • v max : 36.86 km/h
  • rower : Sztywna Biria
  • Do Drogbasa

    Piątek, 30 listopada 2012 • dodano: 30.11.2012 | Komentarze 0


    Pogadać, bronka spożyć i takie tam :)
    W drodze powrotnej jakiś fragment ostro pomknęliśmy razem.

    Kategoria do 50 km, nocne


  • dystans : 71.33 km
  • teren : 47.00 km
  • czas : 03:12 h
  • v średnia : 22.29 km/h
  • v max : 44.20 km/h
  • rower : TREK 8500
  • Przez Zielonkę i Poligon

    Niedziela, 25 listopada 2012 • dodano: 25.11.2012 | Komentarze 8


    Konkretne treningi powoli się zaczynają.
    Plan na niedzielny dzionek - 3 godzinki z masą terenu i troszkę górek.
    Padło na Dziewiczą, Puszczę Zielonkę i powrót przez Poligon.
    Dojazd na kolarską górę przez Lasek Marceliński, Rusałkę, Cytadelę, Most Lecha, Koziegłowy, Kicin i tam spotkałem trójkę rowerzystów - Ankę, Jacka i Michała.
    Razem pokręciliśmy troszkę terenowych km po stokach Dziewiczej. Michał, autor rowerowej bazy podjazdów poprowadził nas na szczyt nieznanym mi wariantem. Na górze przerwa na batonika i troszkę zaskoczyła mnie budowana utwardzona droga (od strony czerwonego). Po krótkim czasie rozdzieliłem się od towarzyszy (mało czasu, by zdążyć przed zmierzchem). Dalej to pomknąłem traską XC, na szczycie (skręt na killera) zmuszony byłem przenosić Treka przez zwalisko pościnanych gałęzi. Killer mocno liściasty i bez problemów zjechany (środkiem). Natomiast parking pod Dziewiczą to plac budowy i zniszczyli nam fragment ścieżki. Jadąc dalej czerwonym w głąb puszczy znowu niefajny widok - powycinali fragment lasu. Dalsza jazda czerwonym i niebieskim przebiegła spoko. Następnie przez Trzaskowo, Bolechowo dokręciłem do Biedruska i myk przez Poligon, by w Łagiewnikach skręcić w teren, skąd dojechałem do Jelonka i stamtąd do domu przez Strzeszynek, Rusałkę i Lasek Marceliński.
    Po 50 km to nóżki zrobiły się miększe, tętno troszkę skoczyło - chyba efekt roztrenowania.
    Waga po treningu - 68 kg.

    Puls - max 172, średni 138
    Przewyższenie - 510 m

    Kategoria do 100 km


  • rower : TREK 8500
  • Podsumowanie ściganiny sezonu 2012

    Sobota, 24 listopada 2012 • dodano: 24.11.2012 | Komentarze 16


    Minął kolejny, dla mnie czwarty pełny sezon ścigancki i czas trochę podsumować.
    Plany były ambitne i skończyło się na mniejszej od zakładanej liczbie startów.
    Powody tego stanu rzeczy zawsze się znajdą, nie ma sensu pisać, takie życie …
    W sezonie 2012 reprezentowałem team Goggle Pro Active Eyewear.
    Poniżej prezentuję krótkie opisy zawodów z wynikami. W porównaniu z poprzednimi podsumowaniami dodałem samoocenę w skali od 1 do 6, oraz wyniki pojedynku teamowego :)


    1. XC Gniezno – 1 kwietnia, klik do relacji

    Niezła pętelka XC w parku, w centrum miasta. Na starcie słoneczna aura, dość niska temperatura i sporo Mastersów. Od samego startu do mety cisnąłem jako teamowy lider. Łatwo to nie było, tętno szalało i dopadła mnie kolka wysiłkowa. Na przedostatnim okrążeniu dostałem nawet dubla od Lonki co dało mi do zrozumienia że niezbyt dobrze jestem wytrenowany do sezonu 2012.

    Ocena - 4

    30/75 – open super masters
    16/34 – masters I

    1. JPbike (30 open)
    2. josip (33)
    3. Jarekdrogbas (39)
    4. Rodman (50)
    5. z3waza (59)

    Thule Cup XC Gniezno 2012 © JPbike



    2. Murowana Goślina – 15 kwietnia, klik do relacji

    Maratonowa inauguracja rozegrana przy szarej i chłodnawej pogodzie. Rywalizacja przebiegła w większości po moich myślach i bez rewelacji. Na uwagę zasługuje zupełnie zmieniona trasa z ciekawym nadwarciańskim odcinkiem i killer brany jako podjazd. Cała druga połowa pętli giga to największa nuda (długie proste, płasko, zakręt, …) jaką dane było pokonać. Ostatnie kilkanaście km z kompletnych 114 to już jazda na resztkach sił.

    Ocena - 3

    73/130 - open giga
    36/50 - M3

    1. Jarekdrogbas (59 open)
    2. JPbike (73)
    3. Rodman (77)

    MTB Marathon Murowana Goślina 2012 © JPbike



    3. Dolsk (Gogol MTB) – 22 kwietnia, klik do relacji

    Treningowy start na dobrze znanych terenach, chociaż trasa inna, ale spoko. Mimo że to lokalne zawody, a tu od samego startu blat, ogień i zabójcze jak na mtb szalone tempo. Właśnie z tego powodu byłem zaskoczony poziomem jaki prezentują Wielkopolscy bikerzy. Jak to na płaskaczach bywa – jazda przebiegła głównie w grupkach, nie moja specjalność. Na końcówce okazało się że albo przeliczyłem się z rozłożeniem sił, albo po prostu miałem słabsze chwile.

    Ocena - 4

    50/176 – open mega
    21/63 – M3

    1. klosiu (41 open)
    2. JPbike (50)
    3. jacgol (51)
    4. josip (58)
    5. Marc (87)
    6. toadi69 (133)
    7. Maks (156)

    Bikecrossmaraton Dolsk 2012 © JPbike



    4. XC Oborniki – 29 kwietnia, klik do relacji

    Mistrzostwa Wielkopolski w kolarstwie górskim rozegrane w nietypowym miejscu – na torze motocrossowym (widowiskowe miejsce) i o wczesnej porze roku. Zaskoczeniem okazała się nie trasa ale upał i z tego powodu wiedziałem już od rozgrzewki będzie bardzo ciężko i tak było. Średnie tętno rekordowo wysokie – 173 !
    Na ostatnim okrążeniu i to dosłownie na ostatnim fragmencie dostałem dubla (znowu !).

    Ocena – 3

    26/45 – open super masters
    11/17 – masters I

    1. JPbike (26 open)
    2. Jarekdrogbas (45, wycofał się w połowie trasy)

    Thule Cup XC Oborniki 2012 © JPbike



    5. Złoty Stok – 5 maja, klik do relacji

    Wreszcie oczekiwane GÓRY ! Od startu jazda zgodnie z ustaloną taktyką równomiernego rozłożenia sił. Wszystko szło w dobrym kierunku aż nagle na końcówce pierwszego długiego zjazdu zakleszczył się łańcuch w korbie, troszkę czasu zleciało … Później starałem się odrabiać straty szalonymi zjazdami na granicy ryzyka i znów pech – podczas mknięcia w dół po kamieniach złapałem kapcie w obu kołach, kilkanaście minut straty i wylądowałem w ogonie giga. Dalej nie było już o co walczyć i metę osiągnąłem bez żadnych emocji.

    Ocena – 2

    112/166 – open giga
    49/73 – M3

    1. Jarekdrogbas (80 open)
    2. klosiu (97)
    3. josip (108)
    4. JPbike (112)
    5. jacgol (142)

    MTB Marathon Złoty Stok 2012 © JPbike



    6. XC Wągrowiec – 13 maja, klik do relacji

    Zdecydowanie mój najlepszy start w sezonie w XC. Pętelka poprowadzona w większości po skarpie jeziora bardzo dobrze mi leżała. Od startu do mety jazda na 100%. Na każdym okrążeniu wszystko dobrze szło - przyspieszanie, hamowanie, zmiana biegów, wybieranie toru jazdy itp. Jedyne czego mi brakło – mocniejszej pary w nogach :)

    Ocena - 5

    17/53 - open super masters
    8/19 - masters I

    Thule Cup XC Wągrowiec 2012 © JPbike



    7. Wałbrzych – 19 maja, klik do relacji

    Ze wszystkich golonkowych maratonów w górach to właśnie ta trasa najmniej mi przypadła do gustu. Głównie ze względu ze zbyt dużą ilością stromych fragmentów do wprowadzania. Technicznych odcinków niewiele. Ciekawą atrakcją był przejazd najdłuższym tunelem kolejowym – niezłe wrażenia. Pechowej chwili nie zabrakło – gdzieś na ponad 10 km przed metą guma złapana (okazało się że wentyl puścił). W sumie ten maraton, który przez dużą ilość stromych fragmentów sporo sił wysysał przejechałem na miarę swoich możliwości.

    Ocena – 3

    77/153 – open giga
    34/58 – M3

    1. JPbike (77 open)
    2. klosiu (131)
    3. Jarekdrogbas (DNF, poszła tylna przerzutka XTR)

    MTB Marathon Wałbrzych 2012 © JPbike



    8. Karpacz – 23 czerwca, klik do relacji

    Epicka trasa w rejonie Karkonoszy i zawierająca wszystko co związane jest z PURE MTB, doczekała się w mediach określeń: „klasyka”, „nie ma lipy”, „rzeźnia w Karpaczu", „horror”, … :)
    Nie napiszę ile miałem satysfakcji z pokonywania arcytechnicznych zjazdów. Nie obyło się bez przygód i to jakich :) Trzy loty przez kierownicę, oba bidony zgubione, tylna tarcza wykrzywiona i całą drugą połowę arcygórskiej trasy pokonałem z przednim hamulcem, złapał mnie pokaźny kryzys (bliski byłem DNF), odżyłem na końcówce, tuż przed metą ozdobiłem twarz ładnymi szlifami i jeszcze do kompletu spędziłem na trasie ponad 7 godzin.
    Albo tak w skrócie - hardcore które mi się podobało !

    Ocena - 3

    96/137 – open giga
    34/51 – M3

    1. JPbike (96 open)
    2. klosiu (99)

    MTB Marathon Karpacz 2012 © JPbike



    9. XC Mosina – 1 lipca, klik do relacji

    Cross Country na moim terenie (WPN), chociaż pętla taka sobie, bo nie wiem kto ją układał. Po raz drugi największym przeciwnikiem była wysoka temperatura. Start miałem słaby i najgorszy ze wszystkich XC. Od drugiego okrążenia to z wielkim trudem (upał, upał) i powoli odrabiałem straty. Dobrze że poszło bez dubla.

    Ocena – 3

    19/43 – open super masters
    10/18 – masters I

    Po tej edycji w generalce Thule Cup XC znalazłem się na 5 pozycji (masters I).

    Thule Cup XC Mosina 2012 © JPbike



    10. Stronie Śląskie – 7 lipca, klik do relacji

    Golonkowy maraton w którym paczka ProGoggli wystawiła na giga liczny i ośmioosobowy skład. Trasa spoko, tylko wysoko położony graniczny odcinek wśród jagodzianek mocno dał w kość. Całą trasę udało się przejechać z głową i przy tym odpowiednio rozkładając siły. Rywalizacja teamowa była niezła i ostatecznie wyszedłem z tego zwycięsko :)

    Ocena – 5

    58/121 - open giga
    25/50 - M3

    1. JPbike (58 open)
    2. josip (60)
    3. jacgol (73)
    4. klosiu (86)
    5. Jarekdrogbas (92)
    6. Marc (109)
    7. z3waza (110)
    8. toadi69 (113)

    MTB Marathon Stronie Śląskie 2012 © JPbike



    11. Suchy Las (Gogol MTB) – 12 sierpnia, klik do relacji

    Mistrzostwa Wielkopolski w Maratonie. Trasa szybka. Jakoś wtedy nie miałem chęci by ostro i na całego gnać. Nie wiem czemu. Aż do ostatnich kilku km przed metą nic specjalnego ze mną nie działo się, gdy nagle peletonik z teamowymi kumplami w składzie dogonił mnie i dzięki temu że owa końcówka była „górzysta” to wycisnąłem z siebie wszystko i wygrałem finisz.

    Ocena - 4

    62/146 – open mega
    19/42 – M3

    1. JPbike (62 open)
    2. josip (64)
    3. z3waza (69)
    4. toadi69 (104)

    Bikecrossmaraton Suchy Las 2012 © JPbike



    12. Michałki (Wieleń) – 15 września, klik do relacji

    Trzeci start na najprawdziwszym giga maratonie w Wielkopolsce. Jak na lokalne zawody stawka królewskiego dystansu była dość liczna, to cieszy. Oczekiwania miałem duże. Niestety, nie udało się chociaż poprawić własnego czasu z zeszłego roku. Dobra jazda w moim wykonaniu trwała do 70 km (z kompletnych 101) i kryzys złapany. Do mety doturlałem się siłą woli i oczywiście niezadowolony.

    Ocena – 3

    27/58 – open giga
    13/26 – M3

    1. josip (16 open)
    2. klosiu (20)
    3. jacgol (24)
    4. JPbike (27)
    5. Jarekdrogbas (30)
    6. z3waza (33)
    7. Marc (36)
    8. toadi69 (41)

    Maraton MTB Michałki 2012 © JPbike



    13. Istebna – 29 września, klik do relacji

    Finał cyklu MTB Martahon w kultowym miejscu do mountainbikerowania. Od tygodnia w Beskidach wraz z Jarkiem urlopowałem i podczas ściganiny miałem wrażenie że jechałem na własnym podwórku. Trasa oczywiście świetna i arcywidokowa, chociaż dodatkowa pętla giga okazała się dość łatwa. Całość pokonałem bez przygód, bez napinki o wynik i w taki sposób aby linię mety przekroczyć z zadowoleniem, co udało się w 80% bo na słynnych korzonkach wyglebiłem i Drogbas mnie pokonał … :)

    Ocena – 4

    106/201 - open giga
    45/74 - M3

    1. Jarekdrogbas (87 open)
    2. JPbike (106)
    3. z3waza (164)

    W generalce Powerade MTB Marathon uplasowałem się na 29 pozycji w M3.

    MTB Marathon Istebna 2012 © JPbike



    14. XC Włościejewki – 7 października, klik do relacji

    Ostatnie XC rozegrane zostało na torze offroadowym, na całkiem fajnie ułożonej pętelce, chociaż krótkiej. Od startu do mety jechałem na maxa i gdyby nie potknięcie na ostatnim kilometrze to powalczyłbym na finiszu o dekorowane miejsce w ścigu. Mimo najlepszego wyniku w sezonie nie udało się zdobyć szerokiego pudła w generalce i trochę niedosytu się uzbierało.

    Ocena - 4

    12/34 – open super masters
    7/13 – masters I

    Generalkę Fortuna Thule Cup XC zakończyłem na 8 pozycji w masters I i 17 w super masters.

    Thule Cup XC Włościejewki 2012 © JPbike



    Zatem sezon ścigancki 2012 w moim wykonaniu wypadł poniżej oczekiwań.
    To co najbardziej mnie zaskoczyło – poziom się wyrównuje i zapewne w 2013 będzie ciekawie.

    Plany wyścigowe na kolejny sezon:
    - generalka MTB Marathon
    - generalka Thule Cup XC
    - ... ?

    Dobra, starczy tego przydługiego pisania, lecę na treningi, ale i tak będzie ciężko z czasem.

    Kategoria podsumowanie


  • dystans : 51.39 km
  • teren : 27.00 km
  • czas : 02:09 h
  • v średnia : 23.90 km/h
  • v max : 36.51 km/h
  • rower : TREK 8500
  • Runda Drogbasa plus Malta

    Niedziela, 18 listopada 2012 • dodano: 18.11.2012 | Komentarze 7


    Ostatnio u mnie mało jazd bo praca, praca, krótkie dni, ponura pogoda, ...
    W końcu, po odespaniu zabójczego wstawania od poniedziałku do soboty udało się ruszyć tyłek w niedzielny i nieciekawy pogodowo dzionek na jakieś 2 godzinki.
    Początkowo planowałem udać się na nowe Cross Country do Moraska z twórcami pętli, ale zbyt późno zwlokłem się z wyrka i pozostał mi spontan.
    Padło na Rundę Drogbasa w wersji klasyczno-terenowej dla urozmaicenia.
    Następnie przez Park Sołacki, Garbary, Ostrów Tumski dokręciłem nad Maltę by wykonać rundkę wokół i obejrzeć stan spuszczania wody (fotka).
    Powrót przez most Św. Rocha, ścieżką rowerową przez rejon Starego Browaru, Most Dworcowy (pierwszy raz przyjrzałem się budowie nowego dworca), Arenę (przypomniało mi się że po drugiej stronie ulicy jest szpital w którym przyszedłem na świat :)) i dalej na moje osiedle.
    Kolejny raz próbowałem reanimować swoją starą cyfrówkę, nic z tego i fotek nie będzie.

    Puls - max 171, średni 128
    Przewyższenie - 239 m

    Kategoria do 100 km


  • dystans : 65.00 km
  • teren : 1.00 km
  • czas : 02:18 h
  • v średnia : 28.26 km/h
  • v max : 43.38 km/h
  • rower : Sztywna Biria
  • Wokół WPN

    Niedziela, 11 listopada 2012 • dodano: 11.11.2012 | Komentarze 5


    Pętla w wersji wydłużonej.
    W Sasinowie mijałem spory peletonik szosonów (pozdro !).
    Generalnie nic ciekawego. Tylko myk, myk ...


    Dom - ul.Hetmańska - Starołęka - Czapury - Wiórek - Sasinowo - Rogalinek - Mosina - Krosinko - Stare Dymaczewo - Nowe Dymaczewo - Łódź - Witobel - Stęszew - Rosnówko - Walerianowo - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań ...

    Kategoria do 100 km


  • dystans : 58.16 km
  • teren : 39.00 km
  • czas : 02:41 h
  • v średnia : 21.67 km/h
  • v max : 47.56 km/h
  • rower : TREK 8500
  • WPN

    Sobota, 10 listopada 2012 • dodano: 10.11.2012 | Komentarze 0


    Mix szlaków. Z dodatkiem odcinków pure mtb.
    Listopadowych liści na ścieżkach leży cała masa.
    Pare efektownych uślizgów i jedna glebka zaliczone.

    Przewyższenie - 403 m

    Kategoria do 100 km


  • dystans : 23.07 km
  • teren : 1.00 km
  • czas : 01:04 h
  • v średnia : 21.63 km/h
  • v max : 34.18 km/h
  • rower : Sztywna Biria
  • Do Drogbasa

    Czwartek, 8 listopada 2012 • dodano: 08.11.2012 | Komentarze 16


    ... pogadać i wypić browara.
    Dawno na sztywnym nie jeździłem.
    Troszkę potrzęsło nie tylko na kocich łbach :)

    W końcu się udało Jarkowi zgrać z komórki na kompa, a później ja się pomęczyłem opublikowaniem w necie filmiku pokazującego warunki jakie mieliśmy na szczycie Kralovej Holi.



    Poza tym ostatnio u mnie w bloku remontują windę (wg info do połowy grudnia) i dzięki temu mam codziennie dodatkowy "trening" w postaci pokonywania schodów na 6 piętro, zarówno z rowerem jak i bez :)

    Kategoria do 50 km, nocne


  • dystans : 27.17 km
  • czas : 01:09 h
  • v średnia : 23.63 km/h
  • v max : 34.11 km/h
  • rower : TREK 8500
  • Miasto

    Niedziela, 4 listopada 2012 • dodano: 04.11.2012 | Komentarze 6


    Jazda po zmierzchu.
    Najpierw na myjnie, a tamta na Górczynie zepsuta.
    Następnie na pływalnie sprawdzić godziny wolnych torów.
    Ponoć Golonko planuje w sierpniu w Poznaniu triathlon - start mam w planach.
    Treningi pływackie trzeba wznowić, o bieganiu na razie nie wspomnę bo nie uprawiałem takowej aktywności sportowej od czasu ukończenia podstawówki, czyli minęły już 22 lata !
    Na koniec kurs przez pół miasta do innej myjni, do Plewisk i Trek czyściutki.
    Ostatnie 10 km przebiegły w deszczyku.

    Kategoria do 50 km, nocne


  • dystans : 51.45 km
  • teren : 35.00 km
  • czas : 03:12 h
  • v średnia : 16.08 km/h
  • v max : 41.79 km/h
  • rower : TREK 8500
  • Testowanie nowej trasy XC na Morasku

    Sobota, 3 listopada 2012 • dodano: 03.11.2012 | Komentarze 12


    Zagadałem się z Jarkiem na wspólne kręcenie.
    Początkowo Drogbas zaproponował jazdę po Puszczy Zielonce.
    Wyszło inaczej i to jak :)
    Jadąc w kierunku Góry Morasko natrafiliśmy na ul. Podjazdową (dwa znaki 9% i 12%), dość krótką (ok. 500 m) i kończącą się na szczycie bramami do luksusowych rezydencji, w sumie świetny fragmencik do treningów siłowych.
    Po krótkim odpoczynku i kręcąc po nieznanym mi rejonie Moraska zauważyliśmy taśmy zawieszone na drzewach i świeżo powstałe ścieżki zjazdowo-podjazdowe, od razu nas skusiły i dość szybko stało się jasne że to porządna i prawdziwie mtb-owska robota braci Niewiada i Wojtka Wiktora, ponoć słyszałem że dwa tygodnie temu był tędy objazd sporej ekipy. W pewnym momencie Jarek był w szoku, a ja stwierdziłem nawet że mamy u siebie takie mini rychlebskie ścieżki :)
    Mieliśmy problemik, no taki że nie wiadomo w którym kierunku jechać, masa ścieżek zarówno nowych, jak i istniejących nas dezorientowała. Raz nas mocno zaskoczył odcinek zjazdowy z dropem o wysokości 50 cm ! Nie teraz :)
    Aż nagle i niespodziewanie zjawili się sami bracia Niewiada i zaproponowali nam wspólny objazd całej nowej pętli XC, która liczy aż około 10 km i jakieś 400 m w pionie !
    Po przejechaniu mogę tylko jedno napisać - obaj byliśmy w wielkim szoku że coś takiego mamy na własnym podwórku :) Chłopaki wykonali doskonałą robotę !
    Na koniec pokusiliśmy się o mocne wrażenia - wspomniany zjazd z hopą, przed pierwszą próbą adrenalina jest podobna do tej jak przy istebniańskich korzonkach. Zarówno Jarek (2 razy) jak i ja (raz, nie było łatwo, po wylądowaniu przez chwilę jechałem na przednim kole) pierwsze próby zaliczyliśmy do udanych.

    Emocji i wrażeń mieliśmy tyle że koniecznie musiałem z Jarkiem spożyć browarka !

    Puls - max 175, średni 131
    Przewyższenie - 785 m



  • dystans : 130.18 km
  • teren : 30.00 km
  • czas : 05:50 h
  • v średnia : 22.32 km/h
  • v max : 44.20 km/h
  • rower : TREK 8500
  • Do Pniew objechać pętęlkę XC

    Piątek, 2 listopada 2012 • dodano: 02.11.2012 | Komentarze 12


    Dzień wolny i wyskok na rower !
    Pomysł trasy spontaniczny, zależało mi głównie na zapoznaniu się z nowo powstałą pętelką XC w Pniewach, oddalonych na zachód od Poznania o 55 km.
    Trasa do Cross Country ma nawet swoją stronę i w dodatku jest oznakowana. Dojazd do Pniew to nudne pomykanie wśród pól i wiosek, oraz z wmordewindem :/
    Miejsce, gdzie znajduje się pętla XC jest dobrze widoczne z daleka, po prostu to są niewielkie zalesione wzgórza zwane Księżymi Górami.

    Polanka i miejsce startu/mety © JPbike

    Doskonałe oznakowanie. Ładny dywan z liści :) © JPbike

    Podjeździk. Lubię się w taki sposób męczyć :) © JPbike

    Kilka krętych zjeździków jest wyboistych. Technika jazdy górą © JPbike

    Najgorszy podjazd. Dobrze że fotka Wam nie pokaże rzeczywistej stromizny :) © JPbike

    Miłej i widokowej jazdy po obrzeżu jest sporo © JPbike

    A tu trzeba się zmierzyć z serią mini muld :) © JPbike

    Przejechałem dwa okrążenia, po około 3.5 km każde. Mi się podoba, chociaż bez rewelacji.
    Moje odczucia - pętelka średnio szybka, z jednym ciężkim podjazdem, kilkoma wyboistymi i krętymi zjazdami, paroma singlami, szerokich duktów nie brakuje. Autorzy traski XC dobrze wycisnęli z tego terenu co mają.

    Droga powrotna to ponownie nudne mknięcie przez pola i wioski.
    Troszkę klimaciku dawało listopadowe zachodzące słońce.
    Po przekroczeniu setki zaczął łapać mnie kryzysik, postój przy sklepiku pomógł.
    Do domu wróciłem po zapadnięciu zmroku.
    Tym sposobem, po dzisiejszym kręceniu melduję całemu światu kolejny raz z rzędu przekroczenie 10000 km z BS :)

    Późnopopołudniowy klimacik z drogi powrotnej ... © JPbike

    Na całej trasie nie spotkałem ani jednego bikera, więc pościgałem się z traktorem z "zapachem" :) © JPbike

    Dom - Lasek Marceliński - Wysogotowo - Batorowo - Lusowo - Lusówko - Jankowice - Ceradz Kościelny - Ceradz Dolny - Grzebienisko - Mieściska - Kunowo - Młynkowo - Duszniki - Niewierz - Chełminko - Jakubowo - Pniewy - pętla XC (2 okrążenia) - Konin - Lubosina - Przystanki - Dębina - Krzeszkowice - Wierzchaczewo - Sokolniki Wielkie - Kaźmierz - Kiączyn - Młodasko - Gaj Wielki - Jankowice - Lusówko - Zakrzewo - Dąbrówka - Skórzewo - Poznań ...

    Puls - max 176 (na pętli XC), średni 133
    Przewyższenie - 675 m

    Kategoria ponad 100 km