top2011

avatar

Ten blog rowerowy prowadzi Jacek ze stolicy Wielkopolski.
Info o mnie.

- przejechane: 176463.50 km
- w tym teren: 64128.10 km
- teren procentowo: 36.34 %
- v średnia: 22.68 km/h
- czas: 322d 10h 16m
- najdłuższy trip: 329.90 km
- max prędkość: 83.56 km/h
- max wysokość: 2845 m

baton rowerowy bikestats.pl

Wyprawy z sakwami

polska
logo-paris
logo-alpy
TN-IMG-2156 TN-IMG-2156

Zrowerowane gminy



Archiwum 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

Wpisy archiwalne w kategorii

w towarzystwie

Dystans całkowity:30722.04 km (w terenie 9003.42 km; 29.31%)
Czas w ruchu:1503:43
Średnia prędkość:20.43 km/h
Maksymalna prędkość:83.56 km/h
Suma podjazdów:102759 m
Maks. tętno maksymalne:177 (100 %)
Maks. tętno średnie:148 (82 %)
Suma kalorii:1575 kcal
Liczba aktywności:384
Średnio na aktywność:80.01 km i 3h 54m
Więcej statystyk
  • dystans : 74.64 km
  • czas : 03:54 h
  • v średnia : 19.14 km/h
  • v max : 51.45 km/h
  • hr max : 160 bpm, 90%
  • hr avg : 123 bpm, 69%
  • podjazdy : 1287 m
  • rower : Sztywna Biria
  • #Festive500 (8) - zrobione :)

    Poniedziałek, 31 grudnia 2018 • dodano: 01.01.2019 | Komentarze 4


    Nazajutrz ostatniego dnia 2018 roku w Złotym Stoku przywitała nas piękna słoneczna pogoda, delikatny mrozik, no i w wyższych partiach gór spadło troszkę śniegu. Zaplanowałem ze 4 godzin kręcenia i musi być minimum 71 km by zrealizować to #Festive500. Ruszyliśmy o 10:55. Na początek kurs w stronę czeskiej granicy i trochę jazdy po miłych asfalcikach u naszych południowych sąsiadów. Jak tylko zaczynaliśmy długi podjazd na Przełęcz Lądecką to im wyżej, tym śniegu więcej. Dało się jednak spoczko kręcić po białym i śliskim jak na starych wyjadaczy MTB przystało. I tak kolejno dotarliśmy do Lądka Zdrój, Stronia Śląskiego, Kletna, Janowej Góry (ilość śniegu taka że było ciekawie), Siennej i powrót przez Przełęcz Jaworową. W sumie wyszedł nam bardzo udany treningowo dzień w górach. No i swoje drugie Rapha #Festive500 zrobione - w sumie od Wigilii do Sylwestra wykręciłem 504 km i czas by otrzymać kolejną naszywkę :). Relive.



    To w Czechach. Jest pięknie :)
    To w Czechach. Jest pięknie :) © JPbike

    Zaczynamy długi podjazd. Jak tu ładnie :)
    Zaczynamy długi podjazd. Jak tu ładnie :) © JPbike

    Co z tego że ślisko? Dla mnie takie warunki to normalka :)
    Co z tego że ślisko? Dla mnie takie warunki to normalka :) © JPbike

    Im bardziej nabieraliśmy wysokości, tym śniegu więcej
    Im bardziej nabieraliśmy wysokości, tym śniegu więcej © JPbike

    Zima w pełni. Brakowało mi tego :)
    Zima w pełni. Brakowało mi tego :) © JPbike

    Na Przełęczy Lądeckiej (665 m)
    Na Przełęczy Lądeckiej (665 m) © JPbike

    Śniegu w dniu 31 grudnia 2018 niewiele, ale jest :)
    Śniegu w dniu 31 grudnia 2018 niewiele, ale jest :) © JPbike

    My w Lądku Zdrój
    My w Lądku Zdrój © JPbike

    W drodze do Kletna (1)
    W drodze do Kletna (1) © JPbike

    W drodze do Kletna (2)
    W drodze do Kletna (2) © JPbike

    W drodze na Janową Górę było ciekawie
    Na podjeździe na Janową Górę było ciekawie © JPbike

    Kręcić trzeba skoro to droga rowerowa :)
    Kręcić tędy trzeba skoro to droga rowerowa :) © JPbike

    Krzyżówka na Janowej Górze (840 m). Tam w oddali Czarna Góra
    Krzyżówka na Janowej Górze (840 m). Tam w oddali Czarna Góra © JPbike


    Natomiast o północy znad noclegowni w Złotym Stoku mieliśmy taki oto widok :)
    Szczęśliwego Nowego Roku !
    Szczęśliwego Nowego Roku ! © JPbike




  • dystans : 46.09 km
  • czas : 02:09 h
  • v średnia : 21.44 km/h
  • v max : 55.47 km/h
  • hr max : 162 bpm, 91%
  • hr avg : 133 bpm, 75%
  • podjazdy : 846 m
  • rower : Sztywna Biria
  • #Festive500 (7)

    Niedziela, 30 grudnia 2018 • dodano: 30.12.2018 | Komentarze 4


    Na kilka ostatnich dni 2018 roku wyskoczyłem z Jarkiem w góry do Złotego Stoku. W trakcie dojazdu obaj zastanawialiśmy się czy to normalne że pod koniec grudnia na dachu mej fury są rowery zamiast nart :). No i trafiło się nam świetne miejsce noclegowe - wysoko położone i z arcywidoczkiem, w sam raz na sylwestrową noc, do tego właścicielka widocznie lubi kolarzy, skoro tyle nam opowiedziała przy kawie o okolicy, trasach rowerowych, itp :).

    W dniu przyjazdu (sobota) nie wyszło jakieś rowerowanie, za to był parokilometrowy trekking po mokrym szlaku i przy zapadającym zmroku. Nazajutrz przywitała nas deszczowa aura i max 3°C, trudno, kręcić trzeba póki wolne i muszę zrobić w dwa dni te brakujące 120 km do zrealizowania #Festive500. Plan na trasę miałem ambitny - najpierw krajówką nr. 46 do Kłodzka (ruch znośny), później boczną drogą do Bystrzycy Kłodzkiej i stamtąd atak na Puchaczówkę (864 m) i Jaworową (707 m), ale ... po dokręceniu do Kłodzka (Drogbas zerwał łańcuch, był pit-stop) ciągle padało, zmokliśmy i wychłodziliśmy się tak że zapadła decyzja o powrocie po swoich śladach - po dokręceniu do cieplutkiej noclegowni obaj stwierdziliśmy że to była słuszna decyzja bo wiadomo - zdrowie najważniejsze. Relive.



    Warunki w górach w dniu 30 grudnia niespecjalnie rowerowe :)
    Warunki w górach w dniu 30 grudnia niespecjalnie rowerowe :) © JPbike

    Na Przełęczy Kłodzkiej (485 m). To tu mieliśmy jeden z etapu MTB Challenge do Barda
    Na Przełęczy Kłodzkiej (485 m). To tu mieliśmy jeden z etapów MTB Challenge do Barda © JPbike

    Na Moście Gotyckim w Kłodzku
    Na Moście Gotyckim w Kłodzku © JPbike

    Trochę kręcenia po Twierdzy Kłodzko też było
    Trochę kręcenia po Twierdzy Kłodzko też było © JPbike

    Czas wracać. Widać padający śnieg z deszczem
    Czas wracać. Widać padający śnieg z deszczem ... © JPbike

    Mimo paskudnej aury w górach, trip był udany :)
    Mimo paskudnej aury w górach, trip był udany :) © JPbike




  • dystans : 77.00 km
  • teren : 10.00 km
  • czas : 03:16 h
  • v średnia : 23.57 km/h
  • podjazdy : 321 m
  • rower : Sztywna Biria
  • Zimny, trzygodzinny tlenik z Jarkiem

    Niedziela, 16 grudnia 2018 • dodano: 16.12.2018 | Komentarze 6


    Natychmiast po zbudzeniu się zagadałem się z Jarkiem na wspólny trzygodzinny tlenik na zimówkach. No to spotkaliśmy się mroźnego dnia (-1.5°C) o 10:15 przy parowozie TY-51 na Stacji Bułgarska i czas na wspólne kręcenie, głównie przez zachodnie i boczne asfalciki z dodatkiem terenowych fragmentów. Po drodze było trochę gadania o tym i tamtym, jak i podziwianie wielkopolskich widoczków. Przy okazji, w Sadach pokazałem Jarkowi zdradliwą dziurę w asfalcie, tą przez którą zaliczyłem twardą glebę - mina kompana była trochę przerażająca. Po dokręceniu do drogbasowej chaty zatrzymałem się na ciepły posiłek i skoki w TV. Powrót już po ciemku - niektóre ulice błyszczały, a inne były odrobinę śliskie (sprawdziłem, ruszając z kopyta). Dzień udany sportowo :). Relive.


    Panie i panowie, u nas jest OK :)
    Panie i panowie, u nas jest OK :) © JPbike

    Urokliwy terenik z fałdkami też był
    Urokliwy terenik z fałdkami też był © JPbike

    Z POWER-owymi pozdrowieniami dla Jurka :)
    Z POWER-owymi pozdrowieniami dla Jurka :) © JPbike

    Na plaży w Niepruszewie. Sprawdziłem wodę - dobra dla morsów :)
    Na plaży w Niepruszewie. Sprawdziłem wodę - dobra dla morsów :) © JPbike

    Znów miły terenik z dodatkiem białego. Wracamy by wspólnie obejrzeć skoki w TV :)
    Znów miły terenik z dodatkiem białego. Wracamy by wspólnie obejrzeć skoki w TV :) © JPbike





  • dystans : 13.72 km
  • teren : 7.00 km
  • czas : 00:40 h
  • v średnia : 20.58 km/h
  • podjazdy : 63 m
  • rower : Scott Scale 740
  • Powrót z Memoriału

    Niedziela, 4 listopada 2018 • dodano: 06.11.2018 | Komentarze 0


    Kręcenie w towarzystwie Macieja.
    Zahaczyłem również o myjkę.





  • dystans : 73.15 km
  • czas : 02:41 h
  • v średnia : 27.26 km/h
  • v max : 50.79 km/h
  • podjazdy : 361 m
  • rower : Canyon Endurace
  • Szosowanie z Drogbasem

    Niedziela, 28 października 2018 • dodano: 28.10.2018 | Komentarze 3


    Tegoż chłodnego i pochmurnego niedzielnego dzionka z dodatkiem zmiany czasu na zimowy nie miałem konkretniejszych rowerowych planów, a prognozy zapowiadały popołudniowy deszcz (sprawdziły się). Zatem sms do Jarka i jesteśmy zagadani na wspólne szosowanie. Ponoć dla kompana już czas zabrać się do trenowania, zresztą forma na sezon 2019 musi być, szczególnie że my dwaj startujemy w parze na kultowej etapówce - Sudety MTB Challenge. Ruszyłem spod domu o 10-tej. Trasę jaką obraliśmy to spontan przez północne podpoznańskie rejony z dodatkiem pagórów w postaci podjazdów na Dziewiczą (do parkingu), w Biedrusku, w Radojewie i na Morasku - było co sprawdzać gdzie obaj aktualnie znajdujemy się ze swoją formą. Po kręceniu zaliczony pitstop u Jarka - ciepła herbata z miodem i koktajl owocowy weszły gładko. Relive.

    Na rowerówce Biedrusko - Radojewo jest klimatycznie
    Na rowerówce Biedrusko - Radojewo jest klimatycznie © JPbike

    Nie ma to jak przyjacielski ucisk dłoni :)
    Nie ma to jak przyjacielski ucisk dłoni :) © JPbike





  • dystans : 116.81 km
  • teren : 68.00 km
  • czas : 05:39 h
  • v średnia : 20.67 km/h
  • v max : 44.19 km/h
  • podjazdy : 606 m
  • rower : Scott Scale 740
  • Trzy sobotnie tripy w jednym

    Sobota, 27 października 2018 • dodano: 27.10.2018 | Komentarze 7


    Jakoś tak nieplanowanie wyszło że "zmuszony" byłem wstać o 6 rano, do tego będąc na mikro-kacu bo wczoraj znowu była popijawa :). Zjadłem michę makaronu i ruszyłem jeszcze z lampkami o 6:55. Najpierw kurs w sprawach teamowych do Swarzędza, następnie nawrotka w stronę poznańskiego dworca PKP - gdzie byłem umówiony z Dawidem i nowo poznanym Krzychem, zresztą pierwotnie miało nas być więcej ale... I tak w trójkę udaliśmy się nadwarciańskim na mój terenowy rewir - do WPN, a tam kolorowa jesień pokazała nam wszystko co najlepsze. Trasę obrałem spontaniczną z niemałą ilością kultowych miejscówek do MTB. Zanim nastąpiła droga powrotna (również nadwarciańskim) to w Puszczykowie wstąpiliśmy na ciepłe napoje. Po dojechaniu na dworzec koledzy udali się na pociąg powrotny, a mi pozostał jeszcze jeden kurs - przez miasto do Drogbasa, u którego zostawiłem auto, no i ciepła herbatka u kompana też była.
    Tak czy siak - udany dzień rowerowo - towarzyski :). Relive.

    Zapuściliśmy się na nieznane mi obiekty hydrotechniczne
    Zapuściliśmy się na nieznane mi obiekty hydrotechniczne © JPbike

    Dalej wzdłuż Warty nie pojedziemy. Że mnie tutaj jeszcze nie było
    Tędy dalej wzdłuż Warty nie pojedziemy. Że mnie tutaj jeszcze nie było ... © JPbike

    Puszczykowskie Góry w jesiennej scenerii
    Puszczykowskie Góry w jesiennej scenerii © JPbike

    Przerwa na mostku
    Przerwa na mostku © JPbike

    Pora na frajdę MTB - singiel wzdłuż Jeziora Dymaczewskiego
    Pora na frajdę MTB - singiel wzdłuż Jeziora Dymaczewskiego © JPbike

    Ekipa w komplecie na sinusoidach
    Ekipa w komplecie na sinusoidach © JPbike

    Techniczny zjazd musi być !
    Techniczny zjazd musi być ! © JPbike

    Barwy jesieni przy Gliniankach
    Barwy jesieni przy Gliniankach © JPbike

    Roztrenowanie niby jest, ale pić i kręcić trzeba :)
    Roztrenowanie niby jest, ale pić i kręcić trzeba :) © JPbike





  • dystans : 12.97 km
  • teren : 12.97 km
  • czas : 00:48 h
  • v średnia : 16.21 km/h
  • podjazdy : 154 m
  • rower : Scott Scale 740
  • Rozgrzewka przedstartowa

    Niedziela, 7 października 2018 • dodano: 08.10.2018 | Komentarze 0


    Kręcenie z Pawłem. Zapoznaliśmy się ze znaczną częścią pętli + mała zgubka :)





  • dystans : 4.89 km
  • teren : 4.00 km
  • czas : 00:15 h
  • v średnia : 19.56 km/h
  • podjazdy : 46 m
  • rower : Scott Scale 740
  • Rozgrzewka przedstartowa

    Sobota, 15 września 2018 • dodano: 16.09.2018 | Komentarze 0


    Z Pawłem i Dawidem. Sprawdzenie początku i końca trasy maratonu.




  • dystans : 119.66 km
  • teren : 84.00 km
  • czas : 05:53 h
  • v średnia : 20.34 km/h
  • v max : 45.54 km/h
  • podjazdy : 842 m
  • rower : Scott Scale 740
  • Konkretna wyrypa w WPN

    Niedziela, 9 września 2018 • dodano: 09.09.2018 | Komentarze 7


    Od jakiegoś czasu byłem zagadany z Dawidem na tytułowy trip. No to jazda już o 9:20 (miły chłodek) na poznański dworzec kolejowy. Jako że byłem przed czasem to pokręciłem po trochę opustoszałym mieście - dawno mnie nie było w centrum i zmiany są zauważalne. Micor zjawił się punktualnie, zrzuciliśmy cieplejsze warstwy kolarskich portek bo zrobiło się przyjemnie ciepło i można było wspólnie pomknąć nadwarciańskim w stronę WPN. Na moim terenowym rewirze oprowadziłem kompana po mojej rundzie, dodatkowo dodałem kilka podjazdowo - zjazdowych smaczków mtbowskich. Wszędzie pomykało się zacnie, nawet piaszczyste fragmenty nie robiły wrażenia. Powrót do Poznania ponownie nadwarciańskim i dodatkowo mieliśmy lansik na Wartostradzie i poznańskiej Starówce :). Relive.

    Przerwa na sinusoidach
    Jak dobrze oprowadzić zacnego gościa po moim terenowym rewirze :) © JPbike

    Biker i wrześniowy urok lasu w WPN
    Biker i wrześniowy urok lasu w WPN © JPbike

    Widokowa wizytacja na szczycie wieży w Szreniawie
    Widokowa wizytacja na szczycie wieży w Szreniawie © JPbike

    Ilość singielków na trasie - niezliczona i giga frajda była :)
    Ilość singielków na trasie - niezliczona i giga frajda była :) © JPbike

    Jak zawsze - klimatyczna ta stacja pkp
    Jak zawsze - klimatyczna ta stacja pkp © JPbike

    Wrześniowy widoczek na Wyspę Zamkową
    Wrześniowy widoczek na Wyspę Zamkową © JPbike

    Po powrocie trafił się nam zapas czasu w strefie dozwolonej do spożycia %, więc
    Po powrocie trafił się nam zapas czasu w strefie dozwolonej do spożycia %, więc... :) © JPbike

    Dokumentacja że my, rasowi MTBowcy przejeżdżaliśmy przez tłumny Stary Rynek :)
    Dokumentacja że my, rasowi MTBowcy przejeżdżaliśmy przez tłumny Stary Rynek :) © JPbike


    Film autorstwa Dawida pokazujący oblicze MTB w WPN też JEST :)






  • dystans : 89.17 km
  • teren : 60.00 km
  • czas : 04:38 h
  • v średnia : 19.25 km/h
  • v max : 42.09 km/h
  • podjazdy : 442 m
  • rower : Scott Scale 740
  • Terenowy luzik

    Sobota, 8 września 2018 • dodano: 08.09.2018 | Komentarze 2


    Piękna i w 100% rowerowa pogoda, weekend wolny od wyścigów, a następnego dnia w planie porządna terenowa wyrypa, zatem tegoż dnia wypadało zrobić luźną jazdę, najlepiej w miłym towarzystwie. Tak się złożyło że na wspólną przejażdżkę zagadałem się z Anią, trasę wymyśliłem spontanicznie i jak najbardziej terenową. Udaliśmy się głównie na północ wzdłuż Warty, po drodze zaliczając znany z gogolowej Bindugi rollercoaster, leśną pętelkę z niezłym podjazdem i powrót po swoich śladach. Relive.

    Barwy jesieni na nadwarciańskim tuż tuż :)
    Na nadwarciańskim fajnie się pomyka :) © JPbike