Ten blog rowerowy prowadzi Jacek ze stolicy Wielkopolski.
Info o mnie.
- przejechane: 177685.47 km
- w tym teren: 64443.10 km
- teren procentowo: 36.27 %
- v średnia: 22.68 km/h
- czas: 324d 15h 28m
- najdłuższy trip: 329.90 km
- max prędkość: 83.56 km/h
- max wysokość: 2845 m
Kategorie
-
Bike Maraton - 38
bikestatsowe zawody - 8
CX - 7
do 100 km - 1124
do 50 km - 1215
do/z pracy - 277
dron - 60
dzień wyścigowy - 249
Etapówki MTB - 31
Festive 500 - 47
Gogol MTB - 62
Kaczmarek Electric - 21
maratony - 178
MTB Marathon - 31
na orientację - 6
nocne - 287
podium, te szerokie też - 36
podsumowanie - 10
pomiar czasu - 66
ponad 100 km - 233
ponad 200 km - 28
ponad 300 km - 4
poza PL - 91
Solid MTB - 30
sprzęt - 45
szoska - 439
Uphill race - 8
w górach - 299
w roli kibica - 10
w towarzystwie - 389
wyprawy - 62
wysokie szczyty - 34
XC - 32
z przyczepką - 4
-
Moja stajnia
w użyciu
Orbea Oiz M20
Black Peak
Canyon Endurace
Scott Scale 740
Sztywna Biria
archiwum
Accent Peak 29
TREK 8500
Kross Action
pechowe accenty
Accent Tormenta 1 - skradziony
Accent Tormenta 2 - skradziony
Accent Tormenta 3 - skasowany
Archiwum
2023
2022
2021
2020
2019
2018
2017
2016
2015
2014
2013
2012
2011
2010
2009
2008
-
2024, Listopad - 5 - 7
2024, Październik - 9 - 19
2024, Wrzesień - 10 - 18
2024, Sierpień - 12 - 20
2024, Lipiec - 14 - 30
2024, Czerwiec - 18 - 40
2024, Maj - 10 - 24
2024, Kwiecień - 15 - 37
2024, Marzec - 12 - 29
2024, Luty - 9 - 27
2024, Styczeń - 9 - 25
2023, Grudzień - 12 - 34
2023, Listopad - 10 - 33
2023, Październik - 9 - 27
2023, Wrzesień - 11 - 28
2023, Sierpień - 8 - 16
2023, Lipiec - 16 - 43
2023, Czerwiec - 11 - 27
2023, Maj - 17 - 36
2023, Kwiecień - 12 - 45
2023, Marzec - 6 - 16
2023, Luty - 8 - 32
2023, Styczeń - 8 - 26
2022, Grudzień - 8 - 20
2022, Listopad - 8 - 25
2022, Październik - 9 - 31
2022, Wrzesień - 12 - 16
2022, Sierpień - 10 - 24
2022, Lipiec - 16 - 37
2022, Czerwiec - 12 - 26
2022, Maj - 16 - 32
2022, Kwiecień - 14 - 49
2022, Marzec - 9 - 30
2022, Luty - 8 - 18
2022, Styczeń - 10 - 27
2021, Grudzień - 10 - 25
2021, Listopad - 11 - 29
2021, Październik - 12 - 35
2021, Wrzesień - 15 - 30
2021, Sierpień - 16 - 24
2021, Lipiec - 20 - 34
2021, Czerwiec - 19 - 42
2021, Maj - 15 - 34
2021, Kwiecień - 15 - 30
2021, Marzec - 12 - 35
2021, Luty - 11 - 32
2021, Styczeń - 13 - 42
2020, Grudzień - 17 - 37
2020, Listopad - 13 - 51
2020, Październik - 14 - 40
2020, Wrzesień - 19 - 33
2020, Sierpień - 20 - 42
2020, Lipiec - 25 - 65
2020, Czerwiec - 21 - 77
2020, Maj - 21 - 75
2020, Kwiecień - 14 - 60
2020, Marzec - 7 - 21
2020, Luty - 15 - 34
2020, Styczeń - 13 - 46
2019, Grudzień - 20 - 76
2019, Listopad - 14 - 50
2019, Październik - 13 - 44
2019, Wrzesień - 24 - 46
2019, Sierpień - 23 - 25
2019, Lipiec - 23 - 31
2019, Czerwiec - 26 - 42
2019, Maj - 25 - 58
2019, Kwiecień - 24 - 75
2019, Marzec - 18 - 56
2019, Luty - 16 - 45
2019, Styczeń - 15 - 53
2018, Grudzień - 18 - 68
2018, Listopad - 10 - 36
2018, Październik - 20 - 42
2018, Wrzesień - 31 - 67
2018, Sierpień - 21 - 82
2018, Lipiec - 18 - 58
2018, Czerwiec - 14 - 55
2018, Maj - 19 - 55
2018, Kwiecień - 18 - 68
2018, Marzec - 14 - 55
2018, Luty - 10 - 52
2018, Styczeń - 10 - 52
2017, Grudzień - 10 - 42
2017, Listopad - 7 - 44
2017, Październik - 10 - 43
2017, Wrzesień - 17 - 46
2017, Sierpień - 19 - 43
2017, Lipiec - 19 - 83
2017, Czerwiec - 17 - 42
2017, Maj - 21 - 60
2017, Kwiecień - 19 - 47
2017, Marzec - 15 - 38
2017, Luty - 13 - 32
2017, Styczeń - 14 - 47
2016, Grudzień - 9 - 14
2016, Listopad - 9 - 24
2016, Październik - 14 - 19
2016, Wrzesień - 14 - 66
2016, Sierpień - 16 - 24
2016, Lipiec - 21 - 41
2016, Czerwiec - 15 - 26
2016, Maj - 24 - 77
2016, Kwiecień - 18 - 47
2016, Marzec - 18 - 42
2016, Luty - 13 - 26
2016, Styczeń - 14 - 39
2015, Grudzień - 14 - 72
2015, Listopad - 8 - 26
2015, Październik - 8 - 23
2015, Wrzesień - 12 - 27
2015, Sierpień - 18 - 31
2015, Lipiec - 16 - 59
2015, Czerwiec - 21 - 72
2015, Maj - 21 - 53
2015, Kwiecień - 20 - 88
2015, Marzec - 19 - 88
2015, Luty - 16 - 59
2015, Styczeń - 15 - 59
2014, Grudzień - 11 - 60
2014, Listopad - 19 - 34
2014, Październik - 12 - 22
2014, Wrzesień - 17 - 37
2014, Sierpień - 18 - 31
2014, Lipiec - 22 - 93
2014, Czerwiec - 18 - 73
2014, Maj - 16 - 76
2014, Kwiecień - 21 - 77
2014, Marzec - 20 - 73
2014, Luty - 16 - 80
2014, Styczeń - 7 - 31
2013, Grudzień - 18 - 87
2013, Listopad - 13 - 78
2013, Październik - 15 - 60
2013, Wrzesień - 16 - 65
2013, Sierpień - 15 - 76
2013, Lipiec - 26 - 161
2013, Czerwiec - 21 - 121
2013, Maj - 20 - 102
2013, Kwiecień - 20 - 116
2013, Marzec - 18 - 117
2013, Luty - 15 - 125
2013, Styczeń - 12 - 92
2012, Grudzień - 20 - 106
2012, Listopad - 10 - 82
2012, Październik - 13 - 46
2012, Wrzesień - 17 - 94
2012, Sierpień - 16 - 99
2012, Lipiec - 23 - 113
2012, Czerwiec - 17 - 97
2012, Maj - 18 - 61
2012, Kwiecień - 20 - 132
2012, Marzec - 20 - 130
2012, Luty - 9 - 57
2012, Styczeń - 10 - 55
2011, Grudzień - 11 - 84
2011, Listopad - 12 - 96
2011, Październik - 20 - 127
2011, Wrzesień - 17 - 170
2011, Sierpień - 23 - 109
2011, Lipiec - 11 - 116
2011, Czerwiec - 3 - 154
2011, Maj - 24 - 186
2011, Kwiecień - 15 - 255
2011, Marzec - 24 - 213
2011, Luty - 26 - 187
2011, Styczeń - 18 - 199
2010, Grudzień - 19 - 173
2010, Listopad - 13 - 106
2010, Październik - 14 - 118
2010, Wrzesień - 15 - 192
2010, Sierpień - 25 - 209
2010, Lipiec - 27 - 126
2010, Czerwiec - 28 - 191
2010, Maj - 20 - 255
2010, Kwiecień - 24 - 220
2010, Marzec - 18 - 196
2010, Luty - 9 - 138
2010, Styczeń - 11 - 134
2009, Grudzień - 12 - 142
2009, Listopad - 11 - 128
2009, Październik - 8 - 93
2009, Wrzesień - 24 - 158
2009, Sierpień - 22 - 118
2009, Lipiec - 19 - 143
2009, Czerwiec - 20 - 94
2009, Maj - 19 - 170
2009, Kwiecień - 25 - 178
2009, Marzec - 14 - 137
2009, Luty - 7 - 50
2009, Styczeń - 11 - 96
2008, Grudzień - 11 - 131
2008, Listopad - 13 - 56
2008, Październik - 17 - 64
2008, Wrzesień - 17 - 62
2008, Sierpień - 21 - 78
2008, Lipiec - 18 - 39
2008, Czerwiec - 24 - 74
2008, Maj - 15 - 23
2008, Kwiecień - 7 - 40
2008, Marzec - 6 - 14
Piątek, 10 listopada 2023 • dodano: 10.11.2023 | Komentarze 3
Wolny piątek, chyba za jutrzejsze Święto Niepodległości, które przypada w sobotę.
Start o 11:50, aura pochmurna i troszkę chłodna (10°C), mimo tego jadę z odkrytymi łydkami, podkoszulkiem z długim, krótką koszulką kolarską i na to kamizelkę wiatrówkę - dla mnie to idealny zestaw na takie wypady MTB do lasu i poproszę takie temperatury do wiosny :)
Obrana trasa to oczywiście kurs na swój stary rewir MTB. Przejeżdżając przez pogranicze Dębiny mijałem bikestatsowego znajomego - Trollkinga, który pewnie wybierał się do pracy.
Pomykanie całkiem pustym nadwarciańskim - sama frajda, szczególnie w zaawansowanych już barwach jesieni - dominowały odcienie żółci i brązu. Po wjechaniu do WPN czas wykonać swoją rundę w wersji "short" z kilkoma modyfikacjami - które początkowo okazały się niezbyt dobrym pomysłem. Otóż korzystając ze znikomej ilości spacerującej wiary postanowiłem objechać fajną ścieżką dookoła Jeziora Jarosawieckiego, przy jednej skarpie się zatrzymałem by zrobić sobie zjazdowe ujęcie foto i niespodziewanie nadjechało auto (Suzuki Vitara) ze straży parku (celowo piszę małą literą, bo ich nie lubię), skończyło się na krótkiej rozmowie typu "nie wolno" i pojechałem z powrotem na właściwą swoją rundę.
Reszta trasy to oczywiście sama przyjemność z pomykania MTB w jesiennych klimatach. Przy okazji odwiedziłem zapomniany już podjazdowy fragment znany z Sinusoid XC by JPbike - właściwie wszystko tam zarosło i kilka razy musiałem rower przenosić przez zwalone drzewa. Końcówkę mej rundy lekko skróciłem, bo czas zimowy i szybko zapadający zmrok to nie moje klimaty. Tak czy siak - spoko trip mi wyszedł :)
W WPN piękna i zaawansowana już jesień © JPbike
Dla mnie takich treningów z hopkami nigdy dość :) © JPbike
No i na ramie karbonowego fulla zaczęły pojawiać się pierwsze ryski, co przy moim zamiłowaniu do rasowego MTB-owania nietrudno o takie przygody. Fabrycznie Orbea Oiz ma naklejoną folię pod spodem ramy, zatem postanowiłem ją zabezpieczyć najlepiej jak się da - w kilku miejscach nakleiłem kawałki bezbarwnej folii samoprzylepnej.
Robota zleciała sprawnie i liczę na jak najdłuższe i bezawaryjne użytkowanie mojego najlepszego i najdroższego roweru w stajni :)
Lepiej zapobiegać, niż ... © JPbike
Niedziela, 5 listopada 2023 • dodano: 05.11.2023 | Komentarze 2
Mój obecnie najstarszy i najwszechstronniejszy rower - Sztywna Biria została ostatnimi dniami rozebrana do zera, gruntownie przeczyszczona, przesmarowana i ponownie złożona. Otrzymała również nowe pełne błotniki, bo poprzednie... odkształciły się od stania na balkonie w temperaturach dochodzących letnią porą do 50°C.
Tegoż niedzielnego listopadowego dnia, z piękną słoneczną pogodą, chociaż wietrzną czas przetestować zimówkę.
Start o 11:10 i jazda na spontaniczną trasę, na wschodnie rewiry asfalcikowe, jak i terenowe fragmenciki też muszą być, a co :)
Dom - Hetmańska - Wartostrada - Gnieźnieńska - Bogucin - Janikowo - Kobylnica - Wierzonka - Tuczno - Wronczyn - Złotniczki - Nadrożno - Pobiedziska - okrążenie uroczego Jeziora Brzostek (miłe wspomnienia) - Promno - Góra - Jankowo - Sarbinowo - Jasin - Swarzędz - Kobylepole - Pokrzywno - Krzesiny - Garaszewo - Starołęka - Dębiec - Górczyn - Dom
W akcji na Wartostradzie © JPbike
Przeserwisowana i wypucowana Sztywna Biria pięknie się prezentuje :) © JPbike
Cudne chwile na jesienne uroki Parku Krajobrazowego Promno © JPbike
Górka w Garaszewie też zaliczona © JPbike
Kategoria do 100 km
Sobota, 4 listopada 2023 • dodano: 04.11.2023 | Komentarze 2
- start o 12:21, aura słoneczna z wiatrem i 11°C
- ścieżki i dukty w Marcelińskim, nad Rusałką
- jak i ulubione okrążenie Kierskiego zaliczyłem
- w wielu miejscach błotko po wczorajszym deszczu
- w Chybach rzeczka Przeźmierka wystąpiła z brzegów ...
- ... i moja ścieżka zamieniła się w strumyk po osie
- więc listopadowego moczenia spd-ów nie brakło :)
- pod dom zajechaliśmy porządnie uwaleni błotkiem
- update godz. 17:30 - Orbea Oiz umyta na błysk
Jesień nadal piękna :) © JPbike
Takie przeprawy dają mi dużo frajdy © JPbike
No, lekko nie było, taki urok MTB © JPbike
Kategoria do 50 km
Czwartek, 2 listopada 2023 • dodano: 03.11.2023 | Komentarze 2
- wolny czwartek i znów piękna słoneczna pogoda
- start o 11:45, średnio 12°C, zatem łydki odkryte
- dojazd przez Luboń i jazda nadwarciańskim
- w WPN moja runda w wersji "long"
- ilość spacerującej wiary - znikoma, bikerzy - dwie sztuki
- terenowe warunki fajne i dość suche
- ta piękna kolorowa jesień - to trzeba zobaczyć :)
- pit-stopik przy sklepiku był, bo spaliłem 1951 kcal
- powrót klasyczny - przez Komorniki
- to był bardzo udany trip i tyle w tej skromnej relacji :)
Piękna jesień na nadwarciańskim © JPbike
Jesienny MTB-owiec w akcji © JPbike
Taki zjazd to dla mnie stara szkoła MTB © JPbike
Listopadowe sinusoidy © JPbike
Pełno tu liści z kolejowymi akcentami © JPbike
Kategoria do 100 km
Środa, 1 listopada 2023 • dodano: 01.11.2023 | Komentarze 2
- start o 12:02 (11°C), najpierw pochmurno, następnie słonecznie
- trasa to "zapętlona" południowa pętla
- BS-owa blokada niestety znów rozwalona - się odbuduje
- ul. Wczasowa w Puszczykowie - oj, jaka cudna jest tam feeria jesiennych barw
- pojeździłbym więcej, ale trzeba iść na cmentarz odwiedzić bliskich
Listopadowo na rowerówce w Łęczycy © JPbike
Korzystam z uroków zaawansowanej jesieni :) © JPbike
Poniedziałek, 30 października 2023 • dodano: 31.10.2023 | Komentarze 2
Wolny poniedziałek, do tego słoneczny i kilkanaście stopni ciepła - czyli trafił się jeden z najpiękniejszych jesiennych dni w roku :)
Zgodnie z planem obrałem pomykanie na MTB po północnych podpoznańskich wertepach.
I tak kolejno: Park Sołacki (ależ piękna jesień), Cytadela (też pięknie), pod Mostem Lecha i długa jazda Pure MTB po krętej ścieżce wzdłuż Warty do mostu za Biedruskiem i ponownie kręte pomykanie wzdłuż rzeki do Owińsk, po czym skierowałem się do Puszczy Zielonki (też piękne jesienne klimaty), zaliczyłem część Maximusa i troszkę up/down po stokach Dziewiczej Góry, po tym czas na powrót przy nisko wiszącym słońcu przez Koziegłowy, Wartostradą, Hetmańską i dalej do domu z zaliczeniem jak największej ilości bocznych uliczek.
To był piękny dzień spędzony z pasją MTB, a mój karbonowy full łyka wszelakie wertepy z taką przyjemnością że można na nim jeździć i cały dzień na łonie przyrody :)
Piękna jesień na Cytadeli © JPbike
Kręte i między drzewami nadwarciańskie Pure MTB © JPbike
Mostki, kładki, kładeczki, jak i błotko też były © JPbike
To w 100% naturalne środowisko do MTB © JPbike
Piękna popołudniowa jesień w Puszczy Zielonka © JPbike
Na fragmencie Maximusa © JPbike
Chwila na bidonowy hejnał na Dziewiczej Górze :) © JPbike
Kategoria do 100 km
Niedziela, 29 października 2023 • dodano: 29.10.2023 | Komentarze 2
Wczorajszego sobotniego dnia aura była deszczowa, zatem po piątkowym tripie w WPN umyłem fulla na błysk, a resztę dnia poświęciłem na złożenie Sztywnej Birii - trwało to do północy, bo wszystkie ruchome części trzeba było rozebrać, przeczyścić, nasmarować i złożyć ponownie.
No i nastał czas zimowy, którego jakoś nie odczułem, za to obudziłem się z lekkim bólem głowy, mimo to zjadłem skromne, ale pożywne śniadanko i jazda o 11:04 w pochmurnej aurze (13°C) na szosową spontaniczną stówkę, na południowe rewiry asfalcikowe.
W Mosinie pitstopik na izotonika (może wygoni lekki ból głowy) i mijałem ustawkę szosonów z FTI - ci tradycyjnie gnali z avsem ponad 30km/h. Po dokręceniu do Baranowa mijałem się z nie rzucającym się w oczy rowerzystą na szosówce - okazało się że to Trollking, którego oczywiście nie poznałem, po chwili ów bardzo aktywny bikestatowicz zawrócił, dogonił mnie i tak zleciała fajna, choć krótka gadka :)
Dalsza jazda po bocznych i mało ruchliwych asfalcikach to w sumie nic ciekawego, prócz pięknych jesiennych klimatów i znośnego wiaterka.
Kręciłem kolejno przez Żabno, Sulejewo, Brodnica, Grzybno, Pecna, Sierniki, Głuchowo (te dalsze), Piotrowo Pierwsze, Modrze, Strykowo, Sapowice, Rybojedzko, Tomiczki, Skrzynki, Podłoziny, Dopiewo, Dopiewiec, Palędzie, Gołuski, Głuchowo (te bliższe), Komorniki, Poznań.
Po powrocie pod dom, lekkiego bólu głowy nie udało się pokonać, zatem obiad i czas uciąć drzemkę, po której wróciłem do żywych :)
Piękne jesienne klimaty na bocznym asfalciku © JPbike
BS-owa blokada stoi i ma się dobrze © JPbike
Typowy klimacik z mej niedzielnej stówki © JPbike
Na odcinku Strykowo - Sapowice powstała taka oto pieszo-rowerówka © JPbike
Pierwszy raz skorzystałem z nówki rowerówki do Tomiczek (i dalej do Buku) © JPbike
Ano, to w sumie ledwo 1.5km (Podłoziny) © JPbike
Kategoria ponad 100 km, szoska
Piątek, 27 października 2023 • dodano: 27.10.2023 | Komentarze 2
Ten piątkowy dzionek miałem WOLNY :)
Po sprawdzeniu prognoz pogody i wyspaniu się, jedno jest pewne - nareszcie będzie MTB-owanie na swoim rewirze.
Start o 11:17, aura z mocnym zachmurzeniem i dla mnie całkiem spoko 9°C.
Dojazd przez Luboń i jazda nadwarciańskim, a tam w paru miejscach uporządkowali niemało zwalonych pni i wycięli parę starych drzew, na szczęście tamtejszy leśny krajobraz nie zmienił się aż za bardzo.
Po wjechaniu do WPN jesienne klimaty są tam oczywiście piękne, brakło tylko słońca. Na rewirze MTB wykonałem swoją rundę w wersji "short", z paroma modyfikacjami. Terenowe warunki fajne i twarde, choć mokrych i błotnych fragmentów nie brakło. Natomiast ilość spotkanej wiary - raptem kilka sztuk spacerowiczy i jeden rowerzysta który pchał Wigry 3 :)
Z racji że ja od jakiegoś czasu nie jeżdżę, ani nie trenuję regularnie, to spodziewałem się że złapie mnie narastające zmęczenie i nogi zmiękną - tak też się stało, więc pit-stopik przy sklepiku w Puszczykowie Starym zaliczony, a powrót (przez Komorniki) był "spokojny", bo z dodatkiem niesprzyjającego wiatru i mżawki.
Tak czy siak - wróciłem do domu z uśmieszkiem, bo pojeździłem w terenie tak jak chciałem :)
Jesień w WPN widziana z podłoża © JPbike
Na żółtym szlaku. Rowerzystów niby wyganiają, a ciężki sprzęt może wjechać? © JPbike
Jesienne Glinianki (by dron) © JPbike
MTB-owiec i kolory jesieni © JPbike
Taką piękną brzozę ścięli, by zablokować mój ulubiony zjazd z hopami :( © JPbike
Sobota, 21 października 2023 • dodano: 21.10.2023 | Komentarze 4
Odsypianie było wczoraj, bo miałem wolny dzień, niestety nierowerowy, bo wiało i padało. Poza tym posiadam obecnie pięć rowerów (+części do złożenia szóstego :)) i z racji braku miejsca do przechowywania jestem zmuszony do sezonowego rozkręcania i skręcania poszczególnych rowerów. Zatem wyprawowego Scotta Scale zdemontowałem i lada chwila będę skręcał wielozadaniową Sztywną Birię z nowymi pełnymi błotnikami, bo paskudne warunki tuż, tuż.
Na ten sobotni i piękny pogodowo jesienny dzień początkowo planowałem MTB w WPN, po śniadaniu był spacer wokół komina i stwierdziłem że jeszcze jest mokro i szkoda mi uwalać błotem nowego fulla. Fajnie że nie wieje (w końcu:)), zatem będzie długie szosowanie.
Start o 12:54, początkowo półmgliście, po czym wyszło piękne słońce i średnio 13°C.
Trasa to duża runda przez północno - zachodnie asfalciki. Pomykało się SUPER i tyle :)
Z fajnych przygód - za Zielątkowem podratowałem serwisowo dwóch chłopców - jeden miał problemy z hamulcem w MTB.
Najfajniejsze były ostatnie 2h jazdy - to nisko wiszące ostre słońce dawało SUPER klimaty :)
A kręcąc ostatnie km-y, w okolicy stadionu Lecha kręciło się sporo kibiców ŁKS Łódź - niektórzy byli zdziwieni że u nas tak nisko przelatują samoloty i cykali fotki :)
Lansik przy złocisto-brązowej kukurydzie © JPbike
Pałac w Baborówku © JPbike
Nad Wartą w Obrzycku © JPbike
Przy starym moście kolejowym w Stobnicy © JPbike
Pomykanie w klimatach z nisko wiszącym popołudniowym słońcem © JPbike
Bez komentarza :) © JPbike
Kategoria ponad 100 km, szoska
Niedziela, 15 października 2023 • dodano: 16.10.2023 | Komentarze 6
Zgodnie z prognozą ten dzionek miał być wietrzny i z przewagą jesiennego (chłodnego) słońca - tak było, zatem zgodnie z moim planem ruszyłem o 12:35 odziany w długie portki kolarskie (średnio 11°C) i nastawiony psychicznie na wietrzne szosowanie w jesiennym podpoznańskim klimacie.
Trasa to najpierw zachodnie rewiry przez Wysogotowo, Przeźmierowo, Swadzim i Sady, następnie kręcenie po północnych asfalcikach przez Kobylniki, Napachanie, Rokietnica (budują rondo w centrum i było przedzieranie się przez rozkopy), Bytkowo, Sobota, Złotkowo, Złotniki, Jelonek, Suchy Las, szczyt wodociągów, ul. Jaśkowiaka, Naramowicka (spory jak na niedzielę ruch aut i skręciłem w bok na Umultowską) i dalej przedzieranie się (niefajne, bo czerwona fala i znów spory ruch aut) w stronę Wartostrady, po czym wróciłem do domu przez Hetmańską, Dębiec i Kopaninę.
W sumie to było spoczko szosowanie mimo niezłego wiatru, w moim przypadku hamującym i pchającym w proporcji 50/50.
Urok jesiennego szosowania na bocznym asfalciku © JPbike
Poza gęstszą roślinnością widoczki z wodociągów bez zmian © JPbike