Info o mnie.
- przejechane: 182612.49 km
- w tym teren: 66011.10 km
- teren procentowo: 36.15 %
- v średnia: 22.63 km/h
- czas: 334d 09h 24m
- najdłuższy trip: 329.90 km
- max prędkość: 83.56 km/h
- max wysokość: 2845 m

Kategorie
-
Bike Maraton - 38
bikestatsowe zawody - 8
CX - 7
do 100 km - 1172
do 50 km - 1228
do/z pracy - 278
dron - 64
dzień wyścigowy - 249
Etapówki MTB - 31
Festive 500 - 55
Gogol MTB - 62
Kaczmarek Electric - 21
maratony - 178
MTB Marathon - 31
na orientację - 6
nocne - 288
podium, te szerokie też - 36
podsumowanie - 10
pomiar czasu - 67
ponad 100 km - 240
ponad 200 km - 28
ponad 300 km - 4
poza PL - 100
Solid MTB - 30
sprzęt - 49
szoska - 448
Uphill race - 8
w górach - 304
w roli kibica - 10
w towarzystwie - 395
wyprawy - 66
wysokie szczyty - 35
XC - 32
z przyczepką - 4
-
Moja stajnia
w użyciu
Orbea Oiz M20

Black Peak

Canyon Endurace



archiwum
Accent Peak 29
TREK 8500
Kross Action
pechowe accenty
Accent Tormenta 1 - skradziony
Accent Tormenta 2 - skradziony
Accent Tormenta 3 - skasowany
Archiwum
2024
2023
2022
2021
2020
2019
2018
2017
2016
2015
2014
2013
2012
2011
2010
2009
2008
-
2025, Czerwiec - 9 - 15
2025, Maj - 10 - 20
2025, Kwiecień - 8 - 21
2025, Marzec - 10 - 24
2025, Luty - 8 - 16
2025, Styczeń - 7 - 13
2024, Grudzień - 15 - 38
2024, Listopad - 7 - 15
2024, Październik - 9 - 21
2024, Wrzesień - 10 - 18
2024, Sierpień - 12 - 20
2024, Lipiec - 14 - 30
2024, Czerwiec - 18 - 40
2024, Maj - 10 - 24
2024, Kwiecień - 15 - 37
2024, Marzec - 12 - 29
2024, Luty - 9 - 27
2024, Styczeń - 9 - 25
2023, Grudzień - 12 - 34
2023, Listopad - 10 - 33
2023, Październik - 9 - 27
2023, Wrzesień - 11 - 28
2023, Sierpień - 8 - 16
2023, Lipiec - 16 - 43
2023, Czerwiec - 11 - 27
2023, Maj - 17 - 36
2023, Kwiecień - 12 - 45
2023, Marzec - 6 - 16
2023, Luty - 8 - 32
2023, Styczeń - 8 - 26
2022, Grudzień - 8 - 20
2022, Listopad - 8 - 25
2022, Październik - 9 - 31
2022, Wrzesień - 12 - 16
2022, Sierpień - 10 - 24
2022, Lipiec - 16 - 37
2022, Czerwiec - 12 - 26
2022, Maj - 16 - 32
2022, Kwiecień - 14 - 49
2022, Marzec - 9 - 30
2022, Luty - 8 - 18
2022, Styczeń - 10 - 27
2021, Grudzień - 10 - 25
2021, Listopad - 11 - 29
2021, Październik - 12 - 35
2021, Wrzesień - 15 - 30
2021, Sierpień - 16 - 24
2021, Lipiec - 20 - 34
2021, Czerwiec - 19 - 42
2021, Maj - 15 - 34
2021, Kwiecień - 15 - 30
2021, Marzec - 12 - 35
2021, Luty - 11 - 32
2021, Styczeń - 13 - 42
2020, Grudzień - 17 - 37
2020, Listopad - 13 - 51
2020, Październik - 14 - 40
2020, Wrzesień - 19 - 33
2020, Sierpień - 20 - 42
2020, Lipiec - 25 - 65
2020, Czerwiec - 21 - 77
2020, Maj - 21 - 75
2020, Kwiecień - 14 - 60
2020, Marzec - 7 - 21
2020, Luty - 15 - 34
2020, Styczeń - 13 - 46
2019, Grudzień - 20 - 76
2019, Listopad - 14 - 50
2019, Październik - 13 - 44
2019, Wrzesień - 24 - 46
2019, Sierpień - 23 - 25
2019, Lipiec - 23 - 31
2019, Czerwiec - 26 - 42
2019, Maj - 25 - 58
2019, Kwiecień - 24 - 75
2019, Marzec - 18 - 56
2019, Luty - 16 - 45
2019, Styczeń - 15 - 53
2018, Grudzień - 18 - 68
2018, Listopad - 10 - 36
2018, Październik - 20 - 42
2018, Wrzesień - 31 - 67
2018, Sierpień - 21 - 82
2018, Lipiec - 18 - 58
2018, Czerwiec - 14 - 55
2018, Maj - 19 - 55
2018, Kwiecień - 18 - 68
2018, Marzec - 14 - 55
2018, Luty - 10 - 52
2018, Styczeń - 10 - 52
2017, Grudzień - 10 - 42
2017, Listopad - 7 - 44
2017, Październik - 10 - 43
2017, Wrzesień - 17 - 46
2017, Sierpień - 19 - 43
2017, Lipiec - 19 - 83
2017, Czerwiec - 17 - 42
2017, Maj - 21 - 60
2017, Kwiecień - 19 - 47
2017, Marzec - 15 - 38
2017, Luty - 13 - 32
2017, Styczeń - 14 - 47
2016, Grudzień - 9 - 14
2016, Listopad - 9 - 24
2016, Październik - 14 - 19
2016, Wrzesień - 14 - 66
2016, Sierpień - 16 - 24
2016, Lipiec - 21 - 41
2016, Czerwiec - 15 - 26
2016, Maj - 24 - 77
2016, Kwiecień - 18 - 47
2016, Marzec - 18 - 42
2016, Luty - 13 - 26
2016, Styczeń - 14 - 39
2015, Grudzień - 14 - 72
2015, Listopad - 8 - 26
2015, Październik - 8 - 23
2015, Wrzesień - 12 - 27
2015, Sierpień - 18 - 31
2015, Lipiec - 16 - 59
2015, Czerwiec - 21 - 72
2015, Maj - 21 - 53
2015, Kwiecień - 20 - 88
2015, Marzec - 19 - 88
2015, Luty - 16 - 59
2015, Styczeń - 15 - 59
2014, Grudzień - 11 - 60
2014, Listopad - 19 - 34
2014, Październik - 12 - 22
2014, Wrzesień - 17 - 37
2014, Sierpień - 18 - 31
2014, Lipiec - 22 - 95
2014, Czerwiec - 18 - 73
2014, Maj - 16 - 76
2014, Kwiecień - 21 - 77
2014, Marzec - 20 - 73
2014, Luty - 16 - 80
2014, Styczeń - 7 - 31
2013, Grudzień - 18 - 87
2013, Listopad - 13 - 78
2013, Październik - 15 - 60
2013, Wrzesień - 16 - 65
2013, Sierpień - 15 - 76
2013, Lipiec - 26 - 161
2013, Czerwiec - 21 - 121
2013, Maj - 20 - 102
2013, Kwiecień - 20 - 116
2013, Marzec - 18 - 117
2013, Luty - 15 - 125
2013, Styczeń - 12 - 92
2012, Grudzień - 20 - 106
2012, Listopad - 10 - 82
2012, Październik - 13 - 46
2012, Wrzesień - 17 - 96
2012, Sierpień - 16 - 99
2012, Lipiec - 23 - 113
2012, Czerwiec - 17 - 97
2012, Maj - 18 - 61
2012, Kwiecień - 20 - 132
2012, Marzec - 20 - 130
2012, Luty - 9 - 57
2012, Styczeń - 10 - 55
2011, Grudzień - 11 - 84
2011, Listopad - 12 - 96
2011, Październik - 20 - 127
2011, Wrzesień - 17 - 170
2011, Sierpień - 23 - 109
2011, Lipiec - 11 - 116
2011, Czerwiec - 3 - 154
2011, Maj - 24 - 186
2011, Kwiecień - 15 - 255
2011, Marzec - 24 - 213
2011, Luty - 26 - 187
2011, Styczeń - 18 - 199
2010, Grudzień - 19 - 173
2010, Listopad - 13 - 106
2010, Październik - 14 - 118
2010, Wrzesień - 15 - 192
2010, Sierpień - 25 - 209
2010, Lipiec - 27 - 126
2010, Czerwiec - 28 - 191
2010, Maj - 20 - 255
2010, Kwiecień - 24 - 220
2010, Marzec - 18 - 196
2010, Luty - 9 - 138
2010, Styczeń - 11 - 134
2009, Grudzień - 12 - 142
2009, Listopad - 11 - 128
2009, Październik - 8 - 93
2009, Wrzesień - 24 - 158
2009, Sierpień - 22 - 118
2009, Lipiec - 19 - 143
2009, Czerwiec - 20 - 94
2009, Maj - 19 - 170
2009, Kwiecień - 25 - 178
2009, Marzec - 14 - 137
2009, Luty - 7 - 50
2009, Styczeń - 11 - 96
2008, Grudzień - 11 - 131
2008, Listopad - 13 - 56
2008, Październik - 17 - 64
2008, Wrzesień - 17 - 62
2008, Sierpień - 21 - 78
2008, Lipiec - 18 - 39
2008, Czerwiec - 24 - 74
2008, Maj - 15 - 23
2008, Kwiecień - 7 - 40
2008, Marzec - 6 - 14

















Wpisy archiwalne w kategorii
ponad 100 km
Dystans całkowity: | 29612.06 km (w terenie 4727.00 km; 15.96%) |
Czas w ruchu: | 1284:33 |
Średnia prędkość: | 23.05 km/h |
Maksymalna prędkość: | 83.56 km/h |
Suma podjazdów: | 89989 m |
Maks. tętno maksymalne: | 177 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 148 (86 %) |
Liczba aktywności: | 240 |
Średnio na aktywność: | 123.38 km i 5h 21m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 21 kwietnia 2024 • dodano: 21.04.2024 | Komentarze 2
Start o 12:10, zimno (6°C), wietrznie i chmurzasto.
Mimo wietrznej aury ponownie wybrałem szosowanie i zaplanowałem zrobić stówę, by na maxa zatęsknić za MTB, co oczywiście się udało, a zwłaszcza że obrana spontanicznie trasa okazała się zdecydowanie najnudniejszą z "przydomowych" stówek.
Zabrałem nawet drona i dobry aparat foto, i co - nie było czego focić, tam gdzie był rozległy rzepak to głównie na ruchliwych szosach, a fragmenty bocznych asfalcików przeważnie miały paskudny asfalt i same zielone pola wokół - generalnie NUDA do kwadratu.
Dom - Szamotulska - Niestachowska - Strzeszyńska - Morasko - Radojewo - Biedrusko - Promnice - Murowana Goślina - Białęgi - Białężyn - Uchorowo - Łukowo - Oborniki - Objezierze - Kowalewko - Nieczajna - Lulin - Lulinek - Pamiątkowo - Cerekwica - Przybroda - Kokoszczyn - Tarnowo Podgórne - Lusowo - Batorowo - Wysogotowo - Złotowska - Lasek Marceliński - Dom

Rzepakowo - polny widoczek z nudnej stówki (by dron) © JPbike
Kategoria ponad 100 km, szoska, dron
Niedziela, 14 kwietnia 2024 • dodano: 14.04.2024 | Komentarze 3
Tegoż dnia zaplanowałem szosowanie - tak zrobiłem :)
Start o 10:54, aura słoneczna, 19°C, z dynamicznymi chmurami i WIETRZNA.
Trasa przeważnie polna, najpierw na zachód, następnie na południe.
Do takiej wiatrowej jazdy nastawiłem się psychicznie już przed ruszeniem i dzięki temu na wmordewindowych odcinkach nie było tak źle. Na paru odcinkach wiało tak że kilka razy zaatakowały mnie polne burzki piaskowe, jak i puszczony w przestworza dron zgłaszał problemy z utrzymaniem zwisu w pionie :)
Dom - Rudnicze - Głuchowo - Gołuski - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Tomice - Sapowice - Strykowo - Modrze - Maruszkowo - Piotrowo Pierwsze - Głuchowo - Sierniki - Bieczyny - Pecna - Iłówiec - Sucharzewo - Grzybno - Żabno - Baranowo - Sowiniec - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Luboń - Poznań - Dom

Rzepakowe ujęcie za Trzcielinem (by dron) © JPbike

Polno - leśne klimaty (by dron) © JPbike

Napotkane, zacne i niskoprofilowe klasyki © JPbike

Kolory wiosny © JPbike

Rzepakowe ujęcie przed Grzybnem (by dron) © JPbike

BS-owa blokada stoi i zarazem miłe miejsce na lodzika :) © JPbike
Kategoria dron, ponad 100 km, szoska
Niedziela, 31 marca 2024 • dodano: 01.04.2024 | Komentarze 2
Wczoraj uruchomiłem karbonowego fulla, a tegoż dnia czas na wybudzenie z zimowego snu szosówki, czyli najmniej lubianego, ale przydatnego roweru w mojej stajni.
No to start po wielkanocnym śniadaniu (o 11:39, uwzględniając zmianę czasu), w pięknej wiosennej aurze z temperaturką na poziomie 23°C i ze znośnym wiatrem.
Obrałem asfaltową trasę najpierw na zachodnie rewiry przez Wysogotowo, Batorowo, Lusowo, Lusówko, Więckowice i Dopiewo, w którym mijałem sporą ustawkę szosonów z byłym teamowym kolegą w składzie. Po tym jazda na południe, przez Trzcielin, Stęszew, Witobel, Łódź, Dymaczewo Nowe i Stare, Krosinko, Mosina, Rogalinek, Rogalin, Mieczewo, Kórnik, Szczodrzykowo i po osiągnięciu południowo-wschodniego krańca trasy czas na powrót przez Dachową, Gądki (jedyny postój na trasie by odsapnąć), Jaryszki, Krzesiny, Garaszewo, Starołękę, Hetmańską, Łęgi Dębińskie, Dębiec, Kopaninę i szybko do domu ogarnąć się, bo popołudniowe wyjście do rodziny wzywało.
Kategoria ponad 100 km, szoska
Niedziela, 10 marca 2024 • dodano: 10.03.2024 | Komentarze 2
Start o 12:30, aura pochmurna, spoko 10°C i WIETRZNA.
Zaplanowałem stówę przez południowe rewiry asfalcikowe i tak zrobiłem.
Dom - Komorniki - Rosnowo - Walerianowo - Rosnówko - Dębienko - Stęszew - Zamysłowo - Głuchowo - Sierniki - Bieczyny - Srocko Wielkie - Piechanin - Czempiń - Borowo - Gorzyczki - Nowy Gołębin - Donatowo - Błociszewo - Krzyżanowo - Manieczki - Boreczek - Przylepki - Esterpole - Brodniczka - Żabno - Baranowo - Sowiniec - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Luboń - Poznań - Dom
W sumie nie polecam powyższej szosowej trasy w wietrzne marcowe dni, bo dominowały pola, głównie te przeorane i "pachniało" obornikiem/gnojówką, a w rowach w kilku miejscach napotkałem trzy trupy - łabędzia, dzika i dużego pluszaka z reklamą fioletowej czekolady, nie wspominając już o tysiącu opróżnionych butelek po flaszkach 40% ...

Taki tam widoczek z trasy (Srocko Wielkie) © JPbike

Tegoż dnia wiało tak że wszystkie napotkane wiatraki robiły na maxa © JPbike

Bikestatsowa blokada stoi i ma się dobrze © JPbike

W Baranowie Warta wylała tak że powstała tzw Zatoczka Baranowska © JPbike
Kategoria ponad 100 km
Niedziela, 18 lutego 2024 • dodano: 19.02.2024 | Komentarze 3
Kolejny w swoim rowerowym życiorysie wyjazd na swoją ulubioną (poza górami) asfaltową pętlę. Wyznaczona przeze mnie trasa jest niemal idealna dla takich jak ja, czyli "uszosowionych" MTB-owców, a to dlatego że pomyka się po każdym rodzaju asfalcie - od super gładkich, poprzez porowatych, z wybojami i kończąc na takich z dziurami, a najlepszą sprawą jest to że niemal całość biegnie przez wielki i klimatyczny las.
Z racji że moja szosówka obecnie zimuje w ultra malutkim schowku, to wybrałem się zimówką. Na wspólną jazdę ochoczo skusił się mój stary kompan Drogbas, również na góralu ze sztywnym widelcem.
Najpierw zmotoryzowany dojazd do Wronek i startujemy wspólnie o 11:11, w pochmurnej i dość chłodnej (5°C) aurze. Szczegółowo nie ma co pisać, bo to trasa głównie do podziwiania uroków Puszczy Noteckiej i właśnie tym cieszyliśmy się najbardziej :)
Wypada również zanotować że grubo po przekroczeniu setki nas obu coraz bardziej dopadało zmęczenie i powolny ubytek sił w nogach, pod zaparkowane auto dojechaliśmy troszkę ujechani, ale szczęśliwi bo tego nam od dawna brakowało, czyli dzień był udany, tylko mogłoby być cieplej :)

Pomykanie po wszystkich rodzajach asfaltu. Po lewej płynie Warta © JPbike

Na takich leśnych trasach gęby same się uśmiechają :) © JPbike

Starą i zrujnowaną architekturę też można podziwiać © JPbike

Odcinek dobrej rowerówki też się znajdzie (przed Drezedenkiem) © JPbike

Kompan mówi że jest fajnie w takim dużym i klimatycznym lesie :) © JPbike
Kategoria ponad 100 km, w towarzystwie
Sobota, 30 grudnia 2023 • dodano: 31.12.2023 | Komentarze 2
Zagadałem się z Drogbasem na dłuższy trip gdzieś dalej od mojej chaty.
Pobudka wczesna, pożywne śniadanie i zmotoryzowany dojazd na miejsce startu, do Szamotuł i lekko po 10-tej ruszamy wspólnie, w całkiem spoczko, słoneczno, pochmurno i wietrznej aurze (6°C), jak i mieliśmy szczęście w postaci tego że omijał nas przelotny deszcz - tylko pomykać :)
Na początek kurs przyjemną, asfaltową rowerówką do Obrzycka, po tym troszeczkę terenu przez klimatyczną Puszczę Notecką i ponownie asfaltowe pomykanie przez Klempicz, Lubasz i dalej do Czarnkowa. W tymże mieście plan był taki - najpierw do sklepu firmowego by zakupić lokalnego browarka, po tym jazda na (chyba) jedyną w WLKP skocznię narciarską, zwaną "Pod Grzybkiem" (K-30) - zrealizowany należycie :)
No to czas na drogę powrotną, w nawigacji odpaliłem trasę asfaltowo-terenową do Obornik, która zleciała nam sprawnie, no poza mocnym i przeważnie przednio-bocznym wiatrem. Po przekroczeniu Warty w Obornikach powoli zapadał zmrok, a nam pozostał jeszcze dojazd do punktu startowego, początkowo przez przyjemny las (bo nie wiało), a następnie przez pola, na których prócz zapadających ciemności musieliśmy się zmierzyć z paskudnym i niesprzyjającym wiatrem.
Koniec końców dojechaliśmy do Szamotuł nieźle ujechani, ale szczęśliwi z bardzo dobrego kilometrażu i fajnej trasy na koniec 2023 roku :)

Cały urok pięknej i klimatycznej Puszczy Noteckiej © JPbike

Fajnie tam, na pagórkach przed Czarnkowem. Znajdź wiatrak :) © JPbike

Zielono mi w grudniu © JPbike

Przy skoczni w Czarnkowie © JPbike

Żeby wjechać na górę, trzeba pokonać 23% ścianę, ale warto :) © JPbike

Przerwa na odpowiedni napój w odpowiednim miejscu :) © JPbike

Podjazd ul. Jesionową - na odcinku ma 14% i daje popalić © JPbike

Ponownie w Puszczy Noteckiej, są tam szutrowe autostrady że stawiają znaki drogowe © JPbike
Kategoria Festive 500, ponad 100 km, w towarzystwie
Wtorek, 26 grudnia 2023 • dodano: 26.12.2023 | Komentarze 4
Wczorajszego dnia nici z kręcenia, więc czas coś nadrobić z tym Festive 500, najlepiej walnąć stowkę :)
Start o 10:53, aura podeszczowa, wietrzna, chwilami ze słonecznymi przebłyskami i ze spoczko 8°C.
To właśnie niezły tegoż dnia wiatr wymusił na mnie tytułowe i spontaniczne kombinowanie z wyborem trasy, by wmordewindowania mieć jak najmniej.
Więc najpierw przez Dębinę, jazda Starołęcką, Głuszyna, Babki, Kubalin, Rogalinek, Puszczykowo, treningowy przejazd swoją starą standardową pętlą przez WPN - co oznacza że Greiserówkę pokonywałem 2 razy, w Komornikach mijałem Trollkinga - radośnie pozdrowiliśmy się :), Wiry, Luboń, Dębiec, jazda Wartostradą od Hetmańskiej do mostu Lecha i stamtąd lewym brzegiem rzeki, przejazd przez centralną część Cytadeli, Park Sołacki, zahaczenie o brzeg Rusałki (niezłe tam fale) i pitstopik przy sklepiku, bo kryzys głodowy mnie złapał, po tym już prawie spoczko uliczny powrót w stronę domu, prawie bo na 3 km przed chatą dopadł mnie średnio mocny i na szczęście przelotny deszcz.
I tak stówka jest, do wykręcenia 500km zostało mi 365km, damy radę bo mam wolne :)

Jak wychodziło zza chmur słońce to było nawet ładnie :) © JPbike

K2 tegoż dnia dwukrotnie zdobyty :) © JPbike

Napadało ostatnio sporo, że wody w Cybinie przybyło © JPbike
Kategoria Festive 500, ponad 100 km
Niedziela, 29 października 2023 • dodano: 29.10.2023 | Komentarze 2
Wczorajszego sobotniego dnia aura była deszczowa, zatem po piątkowym tripie w WPN umyłem fulla na błysk, a resztę dnia poświęciłem na złożenie Sztywnej Birii - trwało to do północy, bo wszystkie ruchome części trzeba było rozebrać, przeczyścić, nasmarować i złożyć ponownie.
No i nastał czas zimowy, którego jakoś nie odczułem, za to obudziłem się z lekkim bólem głowy, mimo to zjadłem skromne, ale pożywne śniadanko i jazda o 11:04 w pochmurnej aurze (13°C) na szosową spontaniczną stówkę, na południowe rewiry asfalcikowe.
W Mosinie pitstopik na izotonika (może wygoni lekki ból głowy) i mijałem ustawkę szosonów z FTI - ci tradycyjnie gnali z avsem ponad 30km/h. Po dokręceniu do Baranowa mijałem się z nie rzucającym się w oczy rowerzystą na szosówce - okazało się że to Trollking, którego oczywiście nie poznałem, po chwili ów bardzo aktywny bikestatowicz zawrócił, dogonił mnie i tak zleciała fajna, choć krótka gadka :)
Dalsza jazda po bocznych i mało ruchliwych asfalcikach to w sumie nic ciekawego, prócz pięknych jesiennych klimatów i znośnego wiaterka.
Kręciłem kolejno przez Żabno, Sulejewo, Brodnica, Grzybno, Pecna, Sierniki, Głuchowo (te dalsze), Piotrowo Pierwsze, Modrze, Strykowo, Sapowice, Rybojedzko, Tomiczki, Skrzynki, Podłoziny, Dopiewo, Dopiewiec, Palędzie, Gołuski, Głuchowo (te bliższe), Komorniki, Poznań.
Po powrocie pod dom, lekkiego bólu głowy nie udało się pokonać, zatem obiad i czas uciąć drzemkę, po której wróciłem do żywych :)

Piękne jesienne klimaty na bocznym asfalciku © JPbike

BS-owa blokada stoi i ma się dobrze © JPbike

Typowy klimacik z mej niedzielnej stówki © JPbike

Na odcinku Strykowo - Sapowice powstała taka oto pieszo-rowerówka © JPbike

Pierwszy raz skorzystałem z nówki rowerówki do Tomiczek (i dalej do Buku) © JPbike

Ano, to w sumie ledwo 1.5km (Podłoziny) © JPbike
Kategoria ponad 100 km, szoska
Sobota, 21 października 2023 • dodano: 21.10.2023 | Komentarze 4
Odsypianie było wczoraj, bo miałem wolny dzień, niestety nierowerowy, bo wiało i padało. Poza tym posiadam obecnie pięć rowerów (+części do złożenia szóstego :)) i z racji braku miejsca do przechowywania jestem zmuszony do sezonowego rozkręcania i skręcania poszczególnych rowerów. Zatem wyprawowego Scotta Scale zdemontowałem i lada chwila będę skręcał wielozadaniową Sztywną Birię z nowymi pełnymi błotnikami, bo paskudne warunki tuż, tuż.
Na ten sobotni i piękny pogodowo jesienny dzień początkowo planowałem MTB w WPN, po śniadaniu był spacer wokół komina i stwierdziłem że jeszcze jest mokro i szkoda mi uwalać błotem nowego fulla. Fajnie że nie wieje (w końcu:)), zatem będzie długie szosowanie.
Start o 12:54, początkowo półmgliście, po czym wyszło piękne słońce i średnio 13°C.
Trasa to duża runda przez północno - zachodnie asfalciki. Pomykało się SUPER i tyle :)
Z fajnych przygód - za Zielątkowem podratowałem serwisowo dwóch chłopców - jeden miał problemy z hamulcem w MTB.
Najfajniejsze były ostatnie 2h jazdy - to nisko wiszące ostre słońce dawało SUPER klimaty :)
A kręcąc ostatnie km-y, w okolicy stadionu Lecha kręciło się sporo kibiców ŁKS Łódź - niektórzy byli zdziwieni że u nas tak nisko przelatują samoloty i cykali fotki :)

Lansik przy złocisto-brązowej kukurydzie © JPbike

Pałac w Baborówku © JPbike

Nad Wartą w Obrzycku © JPbike

Przy starym moście kolejowym w Stobnicy © JPbike

Pomykanie w klimatach z nisko wiszącym popołudniowym słońcem © JPbike

Bez komentarza :) © JPbike
Kategoria ponad 100 km, szoska
Środa, 19 lipca 2023 • dodano: 23.09.2023 | Komentarze 4
Gdy tylko dowiedziałem się już jakiś czas temu o tytułowej trasie rowerowej to wiedziałem że koniecznie muszę się tam wybrać :)
W skrócie Rallarvegen to szutrowa droga budowlana/dojazdowa w środkowej Norwegii, powstała w latach 1902-1904 w związku z budową linii kolejowej do Bergen, od 1974 jest popularna jako ścieżka rekreacyjna dla rowerzystów, głównie w sezonie letnim, bo z racji położenia na dużej wysokości zimą tam zalega dużo śniegu.
No to ruszyliśmy o 10:38 spod naszego domku na kempingu w Geilo, przy dość chłodnej pogodzie - grube zachmurzenie i średnio jedynie 8°C, czyli trzeba było się odziać prawie na zimowo i to w środku lata :)
Najpierw ze 25 km dojazd główną drogą, trochę podjazdowo i z niesprzyjającym wiatrem do Haugastøl.
No i jazda ową ścieżką - jak jest tam pięknie to wystarczy zerknąć na poniższe foto-story :)

W drodze do Haugastøl © JPbike

Przy punkcie startowym, na zacnej wysokości © JPbike

Sporo tu rowerów do wypożyczenia © JPbike

Tak, tędy jedziemy © JPbike

No to jazda, po takim fajnym szuterku i wzdłuż linii kolejowej © JPbike

Ale tam pięknie i klimatycznie :) © JPbike

Nadwodne przeprawy też są © JPbike

Imponująca jest ta formacja skalna © JPbike

Jest pięknie :) © JPbike

Jak widać - kompanowi troszkę chłodno, ale daje radę :) © JPbike

Jest pięknie (2) :) © JPbike

Pionowe wodospady też są © JPbike

Kręcimy bliziutko wody © JPbike

Załapany pociąg - nowoczesne składy mają © JPbike

Ta betonowa "rura" to nic innego jak tunel kolejowy © JPbike

Ten szuterek po lewej to dawny przebieg linii kolejowej © JPbike

Jak widać - trafiały się grupki do wyprzedzenia :) © JPbike

Dojechaliśmy do wioski Finse, lezącej na 1222 m.n.p.m © JPbike

Fajna ta konstrukcja połączenia budynków przydworcowych © JPbike

Zacne i gotowe do użycia są te maszyny do odśnieżania © JPbike
Będąc w powyższej wiosce temperatura spadła do 5°C, zrobiliśmy przerwę w osłoniętym miejscu. Byliśmy już troszkę wychłodzeni, więc czas wracać, tą samą drogą, tyle że lekko w dół. Całość Rallarvegen ma ok 80km - czyli ja tam kiedyś wrócę, by przejechać całość :)

Atrakcja w drodze powrotnej :) © JPbike

No i fajne są takie spotkania :) © JPbike
TRASA (na stravie)
KLIK do podsumowania norweskich wakacji
Kategoria ponad 100 km, poza PL, w górach, w towarzystwie