top2011

avatar

Ten blog rowerowy prowadzi Jacek ze stolicy Wielkopolski.
Info o mnie.

- przejechane: 171392.92 km
- w tym teren: 62342.77 km
- teren procentowo: 36.37 %
- v średnia: 22.71 km/h
- czas: 312d 15h 59m
- najdłuższy trip: 329.90 km
- max prędkość: 83.56 km/h
- max wysokość: 2845 m

baton rowerowy bikestats.pl

Wyprawy z sakwami

polska
logo-paris
logo-alpy
TN-IMG-2156

Zrowerowane Gminy



Archiwum 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

  • dystans : 32.08 km
  • czas : 02:04 h
  • v średnia : 15.52 km/h
  • v max : 33.57 km/h
  • rower : Sztywna Biria
  • Poznań - Paryż - Amsterdam, dzień 10

    Poniedziałek, 22 lipca 2013 • dodano: 10.09.2013 | Komentarze 4


    Drugi i ostatni dzień zwiedzania stolicy Francji. W dalszym ciągu upalnie.
    Najważniejszym celem tegoż dnia ma być zdobycie Wieży Eiffla.
    Po dość późnej pobudce i śniadaniu zwijamy namiot, który wraz z sakwami sprytnie ukrywamy w krzakach, a my w cywilnych ciuchach ruszamy do centrum, do którego mamy raptem kilka km. Pomykając po paryskich ulicach i rondach zarówno ja i Jarek dość szybko przyzwyczajamy się do poruszania się rowerem w tamtejszych warunkach. Ścieżek rowerowych, a raczej wydzielonych pasów dla rowerów jest sporo.

    Typowe paryskie ulice © JPbike

    Drogbas zagaduje się z tym spoko gościem (pił browarka) :) © JPbike

    A tutaj to próbuję być Paryżaninem na rowerze. Ładne mam łydki, no i te rowerzystki :) © JPbike

    Paryskie ronda są tak wielkie że w kadrze ledwo widać fragment :) © JPbike

    Masakra, niektóre tamtejsze ronda są wielkości boisk piłkarskich, do tego większość nie ma wydzielonych pasów ruchu, mimo tego kierowcy i rowerzyści poruszają się tędy spoko i bez stłuczek, nie zauważyłem znanego u nas wnerwiania na innych. Normalnie kulturka :)

    Nad Sekwaną © JPbike

    Główna atrakcja tegoż dnia :) © JPbike

    Po dokręceniu pod wieżę rowery przypinamy do stojaka i czas na schodową wspinaczkę widoczkową.
    Zanim doszliśmy do klatki schodowej to trzeba było wrócić do rowerów i zostawić moją torbę na kierownicę bo mają tam elektroniczną bramkę, co oznacza że turystów z metalowymi przedmiotami (miałem scyzoryk i multitool), oraz alkoholem (mieliśmy browarki) nie wpuszczają na górę. Faktycznie, niezła jest tam w okolicy zorganizowana ochrona.

    Wieżę Eiffla i jej okolice strzegą takie rowerowe patrole © JPbike

    W drodze schodami na platformę widoczkową © JPbike

    Panoramka z Wieży Eiffla (1) © JPbike

    Panoramka z Wieży Eiffla (2) © JPbike

    Ten facet pewnie miał hardcorową robotę :) © JPbike

    Panoramka z Wieży Eiffla (3) © JPbike

    Wspinaczka po schodach kosztuje 5 euro, a wjazd taką windą 20 euro © JPbike

    Było fajnie, Wieża Eiffla zdobyta. Złazimy w dół, na piwo :) © JPbike

    MY to browarka pijemy nawet w takich wyjątkowych miejscówkach :) © JPbike

    Upał taki że sporo czasu zleciało na lenistwie w powyższym miejscu nad wodą. Późnopopołudniową porą zapadła decyzja że jedziemy (ja i Jarek rowerami, a Michalina metrem) do La Defense na zakupy żywnościowe do marketu i wracamy do naszej miejscówki.

    Paryskich uliczek c.d. © JPbike

    La Defense. Basen, niżej ulica a pod ziemią tunel z główną drogą © JPbike

    Po zajechaniu na miejsce i spożyciu pożywnej kolacji czas urządzić imprezę w Paryżu nad stawem i z dużą ilością %.
    Do której trwała owa impreza ? Skąd mam wiedzieć, ale wiem że było fajnie :)
    A jutro ruszamy w dalszą drogę, do Amsterdamu.


    Dzień dziewiąty, dzień jedenasty.




    Komentarze
    JPbike
    | 21:01 czwartek, 26 września 2013 | linkuj Kuba - No pewnie ! Patrząc na nie w trakcie jazdy trzeba uważać by nie spowodować kolizji ;)
    k4r3l
    | 19:42 poniedziałek, 23 września 2013 | linkuj Ładny ten Paryż, nie ma co! Ale faktycznie, Paryżanki zadziałały jak magnes :)
    JPbike
    | 14:34 środa, 11 września 2013 | linkuj Asia - No dobra, przyznaję się ;)
    JoannaZygmunta
    | 11:06 środa, 11 września 2013 | linkuj To Paryżanki miały ładne łydki ;) Przyznaj się :D
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!