Ten blog rowerowy prowadzi Jacek ze stolicy Wielkopolski.
Info o mnie.
- przejechane: 172623.71 km
- w tym teren: 62669.10 km
- teren procentowo: 36.30 %
- v średnia: 22.72 km/h
- czas: 314d 19h 34m
- najdłuższy trip: 329.90 km
- max prędkość: 83.56 km/h
- max wysokość: 2845 m
Kategorie
-
Bike Maraton - 38
bikestatsowe zawody - 8
CX - 7
do 100 km - 1094
do 50 km - 1188
do/z pracy - 276
dron - 58
dzień wyścigowy - 241
Etapówki MTB - 27
Festive 500 - 47
Gogol MTB - 62
Kaczmarek Electric - 21
maratony - 175
MTB Marathon - 31
na orientację - 6
nocne - 285
podium, te szerokie też - 36
podsumowanie - 10
pomiar czasu - 66
ponad 100 km - 221
ponad 200 km - 28
ponad 300 km - 4
poza PL - 86
Solid MTB - 29
sprzęt - 43
szoska - 415
Uphill race - 8
w górach - 287
w roli kibica - 10
w towarzystwie - 380
wyprawy - 55
wysokie szczyty - 34
XC - 31
z przyczepką - 4
-
Moja stajnia
w użyciu
Orbea Oiz M20
Black Peak
Canyon Endurace
Scott Scale 740
Sztywna Biria
archiwum
Accent Peak 29
TREK 8500
Kross Action
pechowe accenty
Accent Tormenta 1 - skradziony
Accent Tormenta 2 - skradziony
Accent Tormenta 3 - skasowany
Archiwum
2023
2022
2021
2020
2019
2018
2017
2016
2015
2014
2013
2012
2011
2010
2009
2008
-
2024, Maj - 1 - 2
2024, Kwiecień - 15 - 37
2024, Marzec - 12 - 29
2024, Luty - 9 - 27
2024, Styczeń - 9 - 25
2023, Grudzień - 12 - 34
2023, Listopad - 10 - 33
2023, Październik - 9 - 27
2023, Wrzesień - 11 - 28
2023, Sierpień - 8 - 16
2023, Lipiec - 16 - 43
2023, Czerwiec - 11 - 27
2023, Maj - 17 - 36
2023, Kwiecień - 12 - 45
2023, Marzec - 6 - 16
2023, Luty - 8 - 32
2023, Styczeń - 8 - 26
2022, Grudzień - 8 - 20
2022, Listopad - 8 - 25
2022, Październik - 9 - 31
2022, Wrzesień - 12 - 16
2022, Sierpień - 10 - 24
2022, Lipiec - 16 - 37
2022, Czerwiec - 12 - 26
2022, Maj - 16 - 32
2022, Kwiecień - 14 - 49
2022, Marzec - 9 - 30
2022, Luty - 8 - 18
2022, Styczeń - 10 - 27
2021, Grudzień - 10 - 25
2021, Listopad - 11 - 29
2021, Październik - 12 - 35
2021, Wrzesień - 15 - 30
2021, Sierpień - 16 - 24
2021, Lipiec - 20 - 34
2021, Czerwiec - 19 - 42
2021, Maj - 15 - 34
2021, Kwiecień - 15 - 30
2021, Marzec - 12 - 35
2021, Luty - 11 - 32
2021, Styczeń - 13 - 42
2020, Grudzień - 17 - 37
2020, Listopad - 13 - 51
2020, Październik - 14 - 40
2020, Wrzesień - 19 - 33
2020, Sierpień - 20 - 42
2020, Lipiec - 25 - 65
2020, Czerwiec - 21 - 77
2020, Maj - 21 - 75
2020, Kwiecień - 14 - 60
2020, Marzec - 7 - 21
2020, Luty - 15 - 34
2020, Styczeń - 13 - 46
2019, Grudzień - 20 - 76
2019, Listopad - 14 - 50
2019, Październik - 13 - 44
2019, Wrzesień - 24 - 46
2019, Sierpień - 23 - 25
2019, Lipiec - 23 - 31
2019, Czerwiec - 26 - 42
2019, Maj - 25 - 58
2019, Kwiecień - 24 - 75
2019, Marzec - 18 - 56
2019, Luty - 16 - 45
2019, Styczeń - 15 - 53
2018, Grudzień - 18 - 68
2018, Listopad - 10 - 36
2018, Październik - 20 - 42
2018, Wrzesień - 31 - 67
2018, Sierpień - 21 - 82
2018, Lipiec - 18 - 58
2018, Czerwiec - 14 - 55
2018, Maj - 19 - 55
2018, Kwiecień - 18 - 68
2018, Marzec - 14 - 55
2018, Luty - 10 - 52
2018, Styczeń - 10 - 52
2017, Grudzień - 10 - 42
2017, Listopad - 7 - 44
2017, Październik - 10 - 43
2017, Wrzesień - 17 - 46
2017, Sierpień - 19 - 43
2017, Lipiec - 19 - 83
2017, Czerwiec - 17 - 42
2017, Maj - 21 - 60
2017, Kwiecień - 19 - 47
2017, Marzec - 15 - 38
2017, Luty - 13 - 32
2017, Styczeń - 14 - 47
2016, Grudzień - 9 - 14
2016, Listopad - 9 - 24
2016, Październik - 14 - 19
2016, Wrzesień - 14 - 66
2016, Sierpień - 16 - 24
2016, Lipiec - 21 - 41
2016, Czerwiec - 15 - 26
2016, Maj - 24 - 77
2016, Kwiecień - 18 - 47
2016, Marzec - 18 - 42
2016, Luty - 13 - 26
2016, Styczeń - 14 - 39
2015, Grudzień - 14 - 72
2015, Listopad - 8 - 26
2015, Październik - 8 - 23
2015, Wrzesień - 12 - 27
2015, Sierpień - 18 - 31
2015, Lipiec - 16 - 59
2015, Czerwiec - 21 - 72
2015, Maj - 21 - 53
2015, Kwiecień - 20 - 88
2015, Marzec - 19 - 88
2015, Luty - 16 - 59
2015, Styczeń - 15 - 59
2014, Grudzień - 11 - 60
2014, Listopad - 19 - 34
2014, Październik - 12 - 22
2014, Wrzesień - 17 - 37
2014, Sierpień - 18 - 31
2014, Lipiec - 22 - 93
2014, Czerwiec - 18 - 73
2014, Maj - 16 - 76
2014, Kwiecień - 21 - 77
2014, Marzec - 20 - 73
2014, Luty - 16 - 80
2014, Styczeń - 7 - 31
2013, Grudzień - 18 - 87
2013, Listopad - 13 - 78
2013, Październik - 15 - 60
2013, Wrzesień - 16 - 65
2013, Sierpień - 15 - 76
2013, Lipiec - 26 - 161
2013, Czerwiec - 21 - 121
2013, Maj - 20 - 102
2013, Kwiecień - 20 - 116
2013, Marzec - 18 - 117
2013, Luty - 15 - 125
2013, Styczeń - 12 - 92
2012, Grudzień - 20 - 106
2012, Listopad - 10 - 82
2012, Październik - 13 - 46
2012, Wrzesień - 17 - 94
2012, Sierpień - 16 - 99
2012, Lipiec - 23 - 113
2012, Czerwiec - 17 - 97
2012, Maj - 18 - 61
2012, Kwiecień - 20 - 132
2012, Marzec - 20 - 130
2012, Luty - 9 - 57
2012, Styczeń - 10 - 55
2011, Grudzień - 11 - 84
2011, Listopad - 12 - 96
2011, Październik - 20 - 127
2011, Wrzesień - 17 - 170
2011, Sierpień - 23 - 109
2011, Lipiec - 11 - 116
2011, Czerwiec - 3 - 154
2011, Maj - 24 - 186
2011, Kwiecień - 15 - 255
2011, Marzec - 24 - 213
2011, Luty - 26 - 187
2011, Styczeń - 18 - 199
2010, Grudzień - 19 - 173
2010, Listopad - 13 - 106
2010, Październik - 14 - 118
2010, Wrzesień - 15 - 192
2010, Sierpień - 25 - 209
2010, Lipiec - 27 - 126
2010, Czerwiec - 28 - 191
2010, Maj - 20 - 255
2010, Kwiecień - 24 - 220
2010, Marzec - 18 - 196
2010, Luty - 9 - 138
2010, Styczeń - 11 - 134
2009, Grudzień - 12 - 142
2009, Listopad - 11 - 128
2009, Październik - 8 - 93
2009, Wrzesień - 24 - 158
2009, Sierpień - 22 - 118
2009, Lipiec - 19 - 143
2009, Czerwiec - 20 - 94
2009, Maj - 19 - 170
2009, Kwiecień - 25 - 178
2009, Marzec - 14 - 137
2009, Luty - 7 - 50
2009, Styczeń - 11 - 96
2008, Grudzień - 11 - 131
2008, Listopad - 13 - 56
2008, Październik - 17 - 64
2008, Wrzesień - 17 - 62
2008, Sierpień - 21 - 78
2008, Lipiec - 18 - 39
2008, Czerwiec - 24 - 74
2008, Maj - 15 - 23
2008, Kwiecień - 7 - 40
2008, Marzec - 6 - 14
Wpisy archiwalne w kategorii
sprzęt
Dystans całkowity: | 2015.07 km (w terenie 810.70 km; 40.23%) |
Czas w ruchu: | 84:56 |
Średnia prędkość: | 23.67 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.07 km/h |
Suma podjazdów: | 6746 m |
Maks. tętno maksymalne: | 169 (94 %) |
Maks. tętno średnie: | 144 (80 %) |
Suma kalorii: | 1759 kcal |
Liczba aktywności: | 42 |
Średnio na aktywność: | 47.98 km i 2h 04m |
Więcej statystyk |
Piątek, 27 lutego 2015 • dodano: 27.02.2015 | Komentarze 3
Start o 18:35, temp. +6°C. Standardowa pętla przez WPN.
Przepałka na rowerze startowym przed niedzielnym GKKG Winter Race.
Zakupiłem ostatnio PRO-stojak serwisowy na "stare lata" i by dbać o swoje plecy :).
W Scale po roku eksploatacji trzeba było wymienić górne łożysko sterów wraz z miską bo fabryka Scotta zamontowała nieodpowiedni model, czyli dolne łożysko maszynowe (dobre), a górne kulkowe (złe), które po jakimś czasie się wyrobiło i nie dało się prawidłowo wyregulować luzów w sterach. Po wymianie miski i feralnego łożyska na maszynowe wszystko działa jak należy.
Niedziela, 1 lutego 2015 • dodano: 01.02.2015 | Komentarze 11
Start o 12:30. Ponownie miły i całkiem słoneczny dzionek, 3°C.
Wczoraj zamontowałem dłuższy mostek 100mm w miejsce fabrycznego 85mm, bo tak jakoś przestała mi odpowiadać dość wyprostowana i mało sportowa pozycja. Po modyfikacji sprzętowej od razu jest lepiej.
Co do trasy - wykonałem dwie Terenowe Rundy Drogbasa na konkretnych obrotach. Pierwsze kółko nawet weszło w odpowiedni rytm i niezłe samopoczucie, a drugie poszło już odrobinę ciężej. Lekko to nie było, do tego sporo fragmentów z grząską nawierzchnią, jak i czasami jazdę utrudniał zimnawy wiaterek. Natomiast aż w trzech miejscach musiałem improwizować - w jednym miejscu przez końskie kopyta i gówno, a w dwóch pozostałych drwale mocno podniszczyli piękne single.
Po dwóch terenowych treningach w niemałym błotku mój Scott nabrał odpowiedniego wyglądu i na koniec kręcenia konieczna była wizyta na myjni.
Taki tam wyścig zbrojeń u mnie trwa - po jesiennej wymianie kół tym razem postanowiłem odchudzić masę rotującą w korbie, czyli zakupiłem pedały lżejsze od obecnych (PD-M540) aż o blisko 100g Exustary E-PM255L zapakowane tak elegancko że szkoda je wyjmować i montować na takie błoto, no nie wiem :)
Sobota, 22 listopada 2014 • dodano: 22.11.2014 | Komentarze 9
Pisałem kilka dni wcześniej że ostatnio przy swoim rasowym rumaku majstrowałem. Scott przeszedł rozkręcenie do zera, czyszczenie każdej części osobno, ocenienie stanu zużycia i w końcu ponowne złożenie wszystkiego.
Parę części poszło do wymiany:
- linka tylnej przerzutki (naderwana)
- górne kółeczko przerzutki (pęknięte, co mnie dziwiło)
- koła fabryczne ustąpiły miejsca kompletnym Deore XT
- chwyty piankowe WCS (naderwałem) zamienione na białe silikonowe ESI
- czarne siodełko troszkę już poobcierane wymienione na nowe białe, taki sam model
- nowe klocki tylnego hamulca
Wcześniej, w trakcie sezonu też coś zmieniałem:
- tarcze Deore 180/160 zamiana na SLX 160 (miałem w zapasie)
- zacisk podsiodłowy z dżwignią wymieniony na lżejszy z śrubką
Po powyższych modyfikacjach waga spadła z 11.6 do 11.3, nadal poniżej oczekiwań, ale może być :)
Fotka zmodyfikowanego Scotta Scale 740 - proszę bardzo :)
Scott Scale 740 power by JPbike :) © JPbike
Tegoż listopadowego i chłodnego dnia czas zrobić teścik z treningiem - tradycyjnie do WPN.
Pierwsze km na ulicznej dojazdówce do lasu nie robiły wrażenia na nowych kołach, bo nie jestem fanem szosowego pomykania. Jak tylko wjechałem w zróżnicowany teren to jakaś różnica w mniejszej wadze kół jest, ma się odczucie że inaczej łapią nierówności, na podjazdach spoko - to okaże się w górach, a sztywność jest niezła mimo braku sztywnych osi. Ogólnie jestem zadowolony - wiadomo że to nie sprzęt sam jeździ !
Co do trasy - na moją terenową rundę i to niepełną, bo jeszcze nie czas na mocne treningi :)
Se tędy pojeżdziłem typu góra-dół ... :) © JPbike
Na sinusoidach spotkałem blindmana © JPbike
I tak dalej razem z Adrianem myk w stronę Ludwikowa, Osowej, DH w dół i na nadwarciańskim każdy w swoją stronę.
Kręciło mi się tak fajnie i bez zadyszki - zrezygnowałem z powrotu wzdłuż Warty na rzecz Puszczykowskich Gór.
Po pierwszych 60 km białe gripy już nie są białe :) © JPbike
Sobota, 22 lutego 2014 • dodano: 22.02.2014 | Komentarze 25
Krótko i treściwie - gdy podczas Mistrzostw Polski w kolarstwie górskim w Żerkowie niespodziewanie pojawiła się okazja krótkiego przetestowania 27.5-era to od razu zakochałem się w tym pośrednim rozmiarze kół i nie pozostało mi nic innego jak odkładać kasę i szczegółowo przeglądać oferty na rynku :)
W końcu na placu boju pozostały trzy modele - wybór padł na Scotta Scale 740.
Pierwsze metry na nim to jazda (w środę) ze sklepu do auta i spod parkingu do domu :)
Natomiast całe czwartkowe i piątkowe wieczory spędziłem na szczegółowych oględzinach.
Po tym grzebaniu stwierdziłem że model ten jest dobrze wykonany, solidna rama alu, amor FOX, osprzęt to mieszanka XT, SLX i Deore, jedynie fabryczne koła sporo ważą (ponad 2 kg), przewody hamulcowe trzeba będzie skrócić.
Mój nowy pogromca terenu, gór i wyścigowych tras wygląda o tak:
Scott Scale 740 © JPbike
Ładny widok - podoba mi się :) © JPbike
Super manetka blokady amorka - 3 tryby do wyboru © JPbike
Fajne rozwiązanie - zacisk mocowany wewnątrz © JPbike
Nastał w końcu upragniony i piękny pogodowo weekendowy dzionek, zamiast odsypiania udało mi się wstać o 8, śniadanie, wskok w kolarskie portki i z radochą jazda na terenowy test nowego nabytku.
Padło na nic innego jak mój teren - WPN.
Nareszcie w swoim żywiole :) © JPbike
Ale fajnie ! © JPbike
Scott w naturalnym środowisku WPN © JPbike
O taki rozmiar kół mi chodziło :) © JPbike
Co tu dużo pisać, rower ten sprawuje się dokładnie tak jak się spodziewałem - łączy zalety kół 26 i 29, jest stabilny na szybkich łukach (mimo braku sztywnych osi), skręca na ciasnych zakrętach lepiej niż myślałem, techniczne zjazdy bierze łatwiej od Treka (czekam na Borówkową i na zielony do Borowic po AGD, o Walesie na Rychlebach nie wspomnę), na podjazdach przednie koło nie urywa się, kierownica 70 cm na krętym terenowym napieraniu leży mi znakomicie, a manetka blokady skoku RideLoc to super sprawa. Jedynie siodełko i gumowate chwyty są niezbyt wygodne (do wymiany), no i na wyścigi muszę sprawić sobie jakieś lżejsze koła.
Tak się dziś najeździłem Scottem z radochą po zróżnicowanym terenie, że wróciłem do domu zdrowo zmęczony :)
Przewyższenie - 620 m
Sobota, 1 czerwca 2013 • dodano: 01.06.2013 | Komentarze 3
Piątek był wolnym dzionkiem, ale i tak jazdy żadnej nie było bo:
- pod nieobecność starych musiałem na działce skosić trawnik o bardzo nieregularnych kształtach
- gdy w końcu się z tym uporałem (o 17-tej) to zabrałem się za wielkie czyszczenie sztywnego po zimie
Jak zwykle roboty było więcej. Najwięcej czasu pochłonęło wyczyszczenie tylnego koła, środkowej zębatki w korbie i przerzutek od solno-błotnej mieszanki. Mój warsztat wyglądał o tak:
Proste i spartańskie miejsce pracy przy rowerkach. Nie narzekam :)© JPbike
Wyprawa do Paryża już za niecałe półtora miesiąca, więc trzeba solidnie przygotować rumaka na taką trasę.
Końcowy montaż i regulacje skończyłem przed 21-tą. Aż lśni jak nowiutki !
Gotowy do jazdy. Wypasiony blat aż rzuca się w oczy :)© JPbike
Sobotniego dnia, po deszczu pora na test i luźną jazdę przed niedzielnym maratonem w Wyrzysku.
Dom - Golęcin - Suchy Las - Morasko - szczyt wodociągi - Radojewo - Biedrusko - przez Poligon - Złotniki - Kiekrz - Przeźmierowo - Ławica - Lasek Marceliński - Dom
I co pisać ? Wszystko działa jak należy, nawet miło kręci się na blaciku KCNC :)
Gdy dobijałem do Marcelińskiego to spotkałem trenującego na swoim rewirze Macieja i kawałek pomknęliśmy razem.
To chyba Mistrz Świata, skoro na rękawkach ma tęczowe barwy :)© JPbike
Sobota, 9 lutego 2013 • dodano: 09.02.2013 | Komentarze 14
Ano, ścigacz wchodzi w czwarty rok eksploatacji i czas na modyfikacje.
Ze znakomitej ramy cały czas jestem bardzo zadowolony mimo szlifów i obtarć :)
No dobra, co zmodyfikowałem ?
- stara Reba SL z pięknymi wżerami zastąpiona Rebą RL 2012 bez manetki
- kierownica, teraz mam 620 mm
- nowa tylna przerzutka (XT 772)
- wymieniony hak przerzutki (nieznacznie wygiął się)
- obecną korbę przerobiłem na dwurzędową (pilnik był potrzebny)
- nowy „blacik”, teraz mam 38/26, dla mnie starczy
- nowa kaseta SLX 11-34
- nowy łańcuch Deore (2 sztuki na zmianę)
- wymienione linki i pancerze przerzutek
- z rogów pozbyłem się na dobre
Zmodyfikowana na dwurzędówkę korba XT© JPbike
Podczas regulacji przedniej przerzutki do systemu 2x9 nie było większych problemów, została zamontowana niżej. By łańcuch przy trzyrzędowej manetce nie spadał przypadkowo poza blacik to wystarczyło śrubę regulacyjną dokręcić na maxa i wszystko gra. Przy montażu korby zauważyłem że tarcza 38 zamontowana na miejscu środkowej okazuje się być największą z możliwych (uff) by nie ocierała o ramę – to minus szerszych suportów typu press fit, które z kolei dają większą sztywność. Z manetki od amorka zrezygnowałem, moje dwie poprzednie Reby miały problemy ze odblokowywaniem blokady skoku i tyle.
Po tych modernizacjach Trek odchudził się o 400g – to więcej niż się spodziewałem !
Teraz pora na jazdę testową. W ramach dwugodzinnego treningu ruszyłem do WPN.
Na ulicznej dojazdówce do lasu zastanawiałem się jakie prędkości będę osiągał na blaciku 38. Miłe zaskoczenie, bez problemu i z fajną dla mnie kadencją można spoczko pomykać na poziomie 30 km/h. No i czuć z przodu ubytek wagi. A w pagórkowatym leśnym terenie też fajnie szło pomykanie na dużej tarczy, szczególnie przypadło mi do gustu korzystanie z jednej zębatki w korbie i całego zakresu kasety, z czego na dwie skrajne zębatki rzadko przerzucałem biegi.
Testowałem również set-up na ciężkich podjazdach i tu okazało się że tymczasowo zamontowana kaseta 11-28 jest niewystarczająca, przy "młynku" 26 więcej siły trzeba było dawać, więc zamontuję 11-34 i będzie OK.
Natomiast szersza kierownica też pasuje mi, szczególnie w krętym terenie lepiej czuję zwrotność i w zakręty wchodziłem z większą prędkością, a na dojazdowych szosach mam mieszane odczucia.
A amor ? Działa tak fajnie, że stara Reba (3 lata bez serwisu) to trup :)
Ciekawie tylko jak spiszę się na "płaskim" maratonie. Póki co na razie mogę spać spokojnie bo sprawdzałem prędkość maksymalną na najtwardszym przełożeniu, doszedłem do 54 km/h i nagle wyskoczył mi but z pedała :)
Na moich sinusoidach. Widok ogólny zmodyfikowanego Treka© JPbike
Oto napęd 2 x 9© JPbike
Kokpit z nową (szerszą) kierą i amorkiem© JPbike
Co do trasy - udałem się na swoje sinusoidy i sprawdzałem tam swoją rundkę XC.
A w niedzielę 10 lutego debiutuję jako organizator teamowo - bikestatsowych zawodów :)
Lutowa migawka z trasy w WPN© JPbike
Przewyższenie - 410 m
Poniedziałek, 28 maja 2012 • dodano: 28.05.2012 | Komentarze 2
Krótko i sprawdzenie łańcucha czy nie skacze - wszystko OK.
Zapomniałem pochwalić się tym że aktualnymi oponkami w Treku na treningi, wycieczki i "płaskie" maratony stały się Racing Ralphy 2.1, takie same na których zaczynałem pierwsze ścigi w karierze.
Przewyższenie - 48 m
Czwartek, 22 marca 2012 • dodano: 22.03.2012 | Komentarze 4
Start o 18:10. Standardowa pętla przez WPN.
Niezłe warunki do jazdy, prawie bezwietrznie, chociaż troszkę chłodnawo.
Tylna opona w Treku (Hutchinson Cobra Air Light) od jakiegoś czasu dostała wyczuwalnego bicia góra-dół. Wystarczyło jedno spojrzenie i wszystko jasne. Widoczne nacięcie poniżej to pamiątka ze słabego w moim wykonaniu ścigu w Murowanej Goślinie (z sezonu 2010). Dziurkę od wewnątrz zakleiłem kawałkiem gumy i w takim oto stanie sporo kilometrów na niej pokonałem, w tym wszystkie wielkopolskie maratony - nieźle :)
Poza tym z boku odkryłem zdeformowanie z balonikiem, cóż ... urok jazdy na MTB.
Do czasu zakupu następnych i uniwersalnych opon zamontowałem tymczasowo zapasową drutówkę Schwalbe Hurricane.
Koniec żywota tejże oponki ...© JPbike
Puls - max 160, średni 134
Przewyższenie - 171 m
Poniedziałek, 12 marca 2012 • dodano: 12.03.2012 | Komentarze 12
Start o 18:25. Standardowa pętla przez WPN.
Koniecznie musiałem sprawdzić siebie czy po wczorajszym treningu nie przetyrałem się aż tak bardzo ;)
Siedem stopni ciepła, coś tam wiało, nie wiem w którym kierunku bo nie zwracałem większej uwagi na słabo widoczne w ulicznych ciemnościach nieliczne flagi.
Pierwsze ponad pół pętli przeciętnie się kręciło, tętno nie wchodziło na wyższe obroty, aż wreszcie odżyłem po podjechaniu na najwyższy punkt (117 m), po tym już tylko sama przyjemność z jazdy :)
Na końcówce postanowiłem zahaczyć o myjnie, by zmyć z Treka troszkę błotka, a tam kolejka i zrezygnowałem.
Aha ... zapomniałem się pochwalić nowym siodełkiem w Treku :)
Jak widać, napisałem "zapomniałem" - wskazuje na to że dość szybko mój tyłek się do niego przyzwyczaił i jest dobre. Kupiłem wąskie Selle Italia SL głównie dlatego że na poprzednim (Specialized Avatar), które jest odrobinę szersze miałem problemy z ponownym wskokiem po wychyleniu się za siodełko na technicznych zjazdach.
Selle Italia SL XC flow© JPbike
Puls - max 155, średni 134
Przewyższenie - 202 m
Niedziela, 13 listopada 2011 • dodano: 13.11.2011 | Komentarze 17
W końcu, po kilku miesiącach po skasowaniu sztywniaka z karbonikiem udało się zbudować drugi rower w aktualnej stajni.
To już szósty góral w ciągu ośmiu lat, czyli od czasu jak zacząłem jeździć na MTB.
Rower jest przeznaczony ... tytuł wyjaśnia :)
Dodatkowo będzie używany do turystyki bo ma otwory na bagażnik. Ten mijający sezon dla mnie jest marny pod tym względem, a samymi maratonami nie zamierzam żyć.
No dobra, przejdźmy do szczegółów komponentowych.
- rama za 280 zł, a stalowy widelec za 65 zł, trochę odbiło się to na końcowej wadze (11.4 kg)
- w sprawie hamulców to wróciłem do v-braków (nówki z niższej półki)
- osprzęt napędowy XT pochodzi częściowo od sztywniaka, częściowo od Treka
- kiera, sztyca, stery i rogi również od skasowanego bike'a
- jedno koło nowe, drugie od trenażera
Rower prezentuje się tak, jedynie siodełko jest tymczasowo inne
Biria MTB Sport by JPbike :)© JPbike
Zimno było, a jeździć trzeba. Ruszyłem o 11, trasę obmyśliłem jak to ostatnio u mnie bywa - na krótko przed wyjściem. Zdecydowałem się ma przejazd przez poligon i dalej powrót północnym nadwarciańskim, a jednak w trakcie jazdy poniosło mnie w innym kierunku i wróciłem przez Puszcze Zielonkę z killerem w roli głównej :)
Mknąc przez Rusałkę i Strzeszynek z przeciwka mijałem same napierające gwiazdy MTB, najpierw trójka Rybczyńskich z Rybą, a następnie Alexa Dorożałe.
Na sławnej już poligonowej szosie spory wysyp bikerów :) Na sztywnym jechało się fajnie, szybko i to mimo zimnego wiaterku wiejącego z przedniego boku, chyba za szybko pomykałem bo najpierw jeden wyprzedzony Gostek na fullu usilnie próbował mnie dogonić. Bez skutku :) A następnie dwóch również wyprzedzonych Gości usiadło mi na kole i ... odwróciłem się po 500 m i daleko za mną byli :)
Po przekroczeniu w Biedrusku granic poligonu zrezygnowałem z powrotu nadwarciańskim na rzecz Puszczy Zielonki. Dokręciłem łagodnym podjazdowym asfaltem do Trzaskowa i dalej trasą golonkowo - gogolowego maratonu w odwrotnym kierunku prowadzącym na Dziewiczą Górę, czyli najpierw w kierunku czerwonego szlaku. Momentami było ciężko bo nierzadko przyszło mi pokonywać piaszczyste odcinki, przy okazji odkrywając słabszą przyczepność semislicków. Sztywniak co prawda przodem podskakuje na korzeniach, dla mnie to nie problem :)
Na obrzeżu Puszczy Zielonki. Trochę mgliście tam ...© JPbike
Z killera też zjeżdzałem. Tym razem liście grały główną rolę :)© JPbike
Techniczne szaleństwa na sztywnym ? Czemu nie :) Nawet uśmiech na twarzy był :)© JPbike
Z killera dwa razy zjechałem, środkiem :)
Po tym już tylko powrót do domu, głównie asfaltowy przez Czerwonak, Most Lecha, ścieżki Cytadeli, Park Sołacki, Rusałkę i Lasek Marceliński.
Trochę za ostro zaszalałem w terenie bo po powrocie zauważyłem minimalny luz w sterach :)
Sztywna Biria MTB Sport by JPbike oficjalnie zdała egzamin i teraz już tylko jeździć, jeździć ... :)