Ten blog rowerowy prowadzi Jacek ze stolicy Wielkopolski.
Info o mnie.
- przejechane: 174563.46 km
- w tym teren: 63468.10 km
- teren procentowo: 36.36 %
- v średnia: 22.70 km/h
- czas: 318d 16h 03m
- najdłuższy trip: 329.90 km
- max prędkość: 83.56 km/h
- max wysokość: 2845 m
![baton rowerowy bikestats.pl](https://www.bikestats.pl/buttonstats/u2011v3.gif)
Kategorie
-
Bike Maraton - 38
bikestatsowe zawody - 8
CX - 7
do 100 km - 1103
do 50 km - 1202
do/z pracy - 276
dron - 58
dzień wyścigowy - 247
Etapówki MTB - 31
Festive 500 - 47
Gogol MTB - 62
Kaczmarek Electric - 21
maratony - 177
MTB Marathon - 31
na orientację - 6
nocne - 286
podium, te szerokie też - 36
podsumowanie - 10
pomiar czasu - 66
ponad 100 km - 225
ponad 200 km - 28
ponad 300 km - 4
poza PL - 89
Solid MTB - 30
sprzęt - 44
szoska - 424
Uphill race - 8
w górach - 296
w roli kibica - 10
w towarzystwie - 383
wyprawy - 56
wysokie szczyty - 34
XC - 31
z przyczepką - 4
-
Moja stajnia
w użyciu
Orbea Oiz M20
![tn-IMG-2603](https://i.ibb.co/jy9w3Zf/tn-IMG-2603.jpg)
Black Peak
![black-peak](https://i.ibb.co/GcB4XRY/black-peak.jpg)
Canyon Endurace
![i-endurace](https://i.ibb.co/DtLjHSW/i-endurace.jpg)
![tn-IMG-1341](https://i.ibb.co/bXDnvDw/tn-IMG-1341.jpg)
![i-biria](https://i.ibb.co/Cv9bnxL/i-biria.jpg)
archiwum
Accent Peak 29
TREK 8500
Kross Action
pechowe accenty
Accent Tormenta 1 - skradziony
Accent Tormenta 2 - skradziony
Accent Tormenta 3 - skasowany
Archiwum
2023
2022
2021
2020
2019
2018
2017
2016
2015
2014
2013
2012
2011
2010
2009
2008
-
2024, Lipiec - 5 - 11
2024, Czerwiec - 18 - 40
2024, Maj - 10 - 24
2024, Kwiecień - 15 - 37
2024, Marzec - 12 - 29
2024, Luty - 9 - 27
2024, Styczeń - 9 - 25
2023, Grudzień - 12 - 34
2023, Listopad - 10 - 33
2023, Październik - 9 - 27
2023, Wrzesień - 11 - 28
2023, Sierpień - 8 - 16
2023, Lipiec - 16 - 43
2023, Czerwiec - 11 - 27
2023, Maj - 17 - 36
2023, Kwiecień - 12 - 45
2023, Marzec - 6 - 16
2023, Luty - 8 - 32
2023, Styczeń - 8 - 26
2022, Grudzień - 8 - 20
2022, Listopad - 8 - 25
2022, Październik - 9 - 31
2022, Wrzesień - 12 - 16
2022, Sierpień - 10 - 24
2022, Lipiec - 16 - 37
2022, Czerwiec - 12 - 26
2022, Maj - 16 - 32
2022, Kwiecień - 14 - 49
2022, Marzec - 9 - 30
2022, Luty - 8 - 18
2022, Styczeń - 10 - 27
2021, Grudzień - 10 - 25
2021, Listopad - 11 - 29
2021, Październik - 12 - 35
2021, Wrzesień - 15 - 30
2021, Sierpień - 16 - 24
2021, Lipiec - 20 - 34
2021, Czerwiec - 19 - 42
2021, Maj - 15 - 34
2021, Kwiecień - 15 - 30
2021, Marzec - 12 - 35
2021, Luty - 11 - 32
2021, Styczeń - 13 - 42
2020, Grudzień - 17 - 37
2020, Listopad - 13 - 51
2020, Październik - 14 - 40
2020, Wrzesień - 19 - 33
2020, Sierpień - 20 - 42
2020, Lipiec - 25 - 65
2020, Czerwiec - 21 - 77
2020, Maj - 21 - 75
2020, Kwiecień - 14 - 60
2020, Marzec - 7 - 21
2020, Luty - 15 - 34
2020, Styczeń - 13 - 46
2019, Grudzień - 20 - 76
2019, Listopad - 14 - 50
2019, Październik - 13 - 44
2019, Wrzesień - 24 - 46
2019, Sierpień - 23 - 25
2019, Lipiec - 23 - 31
2019, Czerwiec - 26 - 42
2019, Maj - 25 - 58
2019, Kwiecień - 24 - 75
2019, Marzec - 18 - 56
2019, Luty - 16 - 45
2019, Styczeń - 15 - 53
2018, Grudzień - 18 - 68
2018, Listopad - 10 - 36
2018, Październik - 20 - 42
2018, Wrzesień - 31 - 67
2018, Sierpień - 21 - 82
2018, Lipiec - 18 - 58
2018, Czerwiec - 14 - 55
2018, Maj - 19 - 55
2018, Kwiecień - 18 - 68
2018, Marzec - 14 - 55
2018, Luty - 10 - 52
2018, Styczeń - 10 - 52
2017, Grudzień - 10 - 42
2017, Listopad - 7 - 44
2017, Październik - 10 - 43
2017, Wrzesień - 17 - 46
2017, Sierpień - 19 - 43
2017, Lipiec - 19 - 83
2017, Czerwiec - 17 - 42
2017, Maj - 21 - 60
2017, Kwiecień - 19 - 47
2017, Marzec - 15 - 38
2017, Luty - 13 - 32
2017, Styczeń - 14 - 47
2016, Grudzień - 9 - 14
2016, Listopad - 9 - 24
2016, Październik - 14 - 19
2016, Wrzesień - 14 - 66
2016, Sierpień - 16 - 24
2016, Lipiec - 21 - 41
2016, Czerwiec - 15 - 26
2016, Maj - 24 - 77
2016, Kwiecień - 18 - 47
2016, Marzec - 18 - 42
2016, Luty - 13 - 26
2016, Styczeń - 14 - 39
2015, Grudzień - 14 - 72
2015, Listopad - 8 - 26
2015, Październik - 8 - 23
2015, Wrzesień - 12 - 27
2015, Sierpień - 18 - 31
2015, Lipiec - 16 - 59
2015, Czerwiec - 21 - 72
2015, Maj - 21 - 53
2015, Kwiecień - 20 - 88
2015, Marzec - 19 - 88
2015, Luty - 16 - 59
2015, Styczeń - 15 - 59
2014, Grudzień - 11 - 60
2014, Listopad - 19 - 34
2014, Październik - 12 - 22
2014, Wrzesień - 17 - 37
2014, Sierpień - 18 - 31
2014, Lipiec - 22 - 93
2014, Czerwiec - 18 - 73
2014, Maj - 16 - 76
2014, Kwiecień - 21 - 77
2014, Marzec - 20 - 73
2014, Luty - 16 - 80
2014, Styczeń - 7 - 31
2013, Grudzień - 18 - 87
2013, Listopad - 13 - 78
2013, Październik - 15 - 60
2013, Wrzesień - 16 - 65
2013, Sierpień - 15 - 76
2013, Lipiec - 26 - 161
2013, Czerwiec - 21 - 121
2013, Maj - 20 - 102
2013, Kwiecień - 20 - 116
2013, Marzec - 18 - 117
2013, Luty - 15 - 125
2013, Styczeń - 12 - 92
2012, Grudzień - 20 - 106
2012, Listopad - 10 - 82
2012, Październik - 13 - 46
2012, Wrzesień - 17 - 94
2012, Sierpień - 16 - 99
2012, Lipiec - 23 - 113
2012, Czerwiec - 17 - 97
2012, Maj - 18 - 61
2012, Kwiecień - 20 - 132
2012, Marzec - 20 - 130
2012, Luty - 9 - 57
2012, Styczeń - 10 - 55
2011, Grudzień - 11 - 84
2011, Listopad - 12 - 96
2011, Październik - 20 - 127
2011, Wrzesień - 17 - 170
2011, Sierpień - 23 - 109
2011, Lipiec - 11 - 116
2011, Czerwiec - 3 - 154
2011, Maj - 24 - 186
2011, Kwiecień - 15 - 255
2011, Marzec - 24 - 213
2011, Luty - 26 - 187
2011, Styczeń - 18 - 199
2010, Grudzień - 19 - 173
2010, Listopad - 13 - 106
2010, Październik - 14 - 118
2010, Wrzesień - 15 - 192
2010, Sierpień - 25 - 209
2010, Lipiec - 27 - 126
2010, Czerwiec - 28 - 191
2010, Maj - 20 - 255
2010, Kwiecień - 24 - 220
2010, Marzec - 18 - 196
2010, Luty - 9 - 138
2010, Styczeń - 11 - 134
2009, Grudzień - 12 - 142
2009, Listopad - 11 - 128
2009, Październik - 8 - 93
2009, Wrzesień - 24 - 158
2009, Sierpień - 22 - 118
2009, Lipiec - 19 - 143
2009, Czerwiec - 20 - 94
2009, Maj - 19 - 170
2009, Kwiecień - 25 - 178
2009, Marzec - 14 - 137
2009, Luty - 7 - 50
2009, Styczeń - 11 - 96
2008, Grudzień - 11 - 131
2008, Listopad - 13 - 56
2008, Październik - 17 - 64
2008, Wrzesień - 17 - 62
2008, Sierpień - 21 - 78
2008, Lipiec - 18 - 39
2008, Czerwiec - 24 - 74
2008, Maj - 15 - 23
2008, Kwiecień - 7 - 40
2008, Marzec - 6 - 14
![button stats bikestats.pl](https://www.bikestats.pl/buttonstats/u2011y2023v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2022v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2021v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2020v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2019v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2018v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2017v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2016v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2015v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2014v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2013v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2012v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://st61.static.bikestats.pl/u2011y2011v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://www.bikestats.pl/buttonstats/u2011y2010v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://www.bikestats.pl/buttonstats/u2011y2009v3.gif)
![button stats bikestats.pl](http://www.bikestats.pl/buttonstats/u2011y2008v3.gif)
Wpisy archiwalne w kategorii
ponad 300 km
Dystans całkowity: | 1255.62 km (w terenie 20.00 km; 1.59%) |
Czas w ruchu: | 52:01 |
Średnia prędkość: | 24.14 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.22 km/h |
Suma podjazdów: | 2612 m |
Liczba aktywności: | 4 |
Średnio na aktywność: | 313.90 km i 13h 00m |
Więcej statystyk |
Środa, 22 lipca 2015 • dodano: 23.07.2015 | Komentarze 3
Tym razem ruszyłem po pobudce, po 7:20. O tej porze panował miły chłodek i wiatr głównie z południowego zachodu, czyli dla mnie niesprzyjający. Trasę powrotną obrałem inną od dojazdowej (okazała się świetna, bo ruch za dnia mały). W przypadku utraty chęci do kręcenia miałem plan awaryjny - w każdej chwili można zboczyć z trasy na kolej, zarówno w lewo (Kołobrzeg - Poznań), jak i w prawo (Świnoujście - Poznań), na szczęście dałem radę pokonać bez większych problemów kolejną 300-tkę.
![Poranek nad Bałytkiem, by jeszcze raz zaczerpnąć morskiego powietrza :)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,575138,20150723,poranek-nad-balytkiem-by-jeszcze-raz-zaczerpnac-morskiego-powietrza.jpg)
Poranek nad Bałytkiem, by jeszcze raz zaczerpnąć morskiego powietrza :) © JPbike
I tak kręciłem, kręciłem, wśród miasteczek, pól, lasów i pagóreczków. Temperatura powoli zaczęła rosnąć (max 32°C na otwartych przestrzeniach), wspomniany wiatr troszeczkę przeszkadzał, ale bez przesady. Picia sporo zużywałem, z konieczności zatankowania wizyt w sklepach było kilka. Najfajniejszy odcinek był w rejonie Pojezierza Drawskiego - sporo fajnych interwałów (stąd nazbierało się przewyższeń). No i niestety - czasami lewe kolano troszkę dokuczało, więc odpoczynki i zwalnianie tempa pomagały.
![SU-22 w Mirosławcu. Właśnie dowiedziałem się jaki on był duży :)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,575139,20150723,su22-w-miroslawcu-wlasnie-dowiedzialem-sie-jaki-on-byl-duzy.jpg)
SU-22 w Mirosławcu. Właśnie dowiedziałem się jaki on jest duży :) © JPbike
![Jako stary maratonowy wyjadacz bez problemu wypatrzyłem michałkowe oznakowanie :)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,575140,20150723,jako-stary-maratonowy-wyjadacz-bez-problemu-wypatrzylem-michalkowe-oznakowanie.jpg)
Jako stary maratonowy wyjadacz bez problemu wypatrzyłem michałkowe oznakowanie :) © JPbike
Przejeżdżając przez Wieleń (po 200 km), oczywiście mijałem znany stadion - zamknięty i pusto tam, a we wrześniu ... :)
W dalszym ciągu czułem się nieźle, jedynie dupa pobolewała, bo jechałem na sportowym siodełku, a miałem zmienić na turystyczne ...
Słońce powoli zaczęło zachodzić, wiatr ustał, zrobiło się przyjemnie, bez problemów mijały kolejne kilometry. Po dojechaniu do Kiekrza pora założyć lampkę i ostatnie km pokonałem po ciemku terenikiem przez Strzeszynek i Rusałkę. Do domu dotarłem zgodnie z planem - krótko po 22-tej i będąc całkiem zadowolonym z dużego tripu.
Sorki, fotek malutko, bo z telefonika, pisałem już że mój mały aparacik padł (optyka) ...
W sumie trasę Dom - Bałtyk (powrót też) pokonałem rowerowo już 5 razy (3x samotnie) w swoim bogatym życiorysie.
Na 400-tkę to raczej nie skuszę się, bo wiem że to nie dla mnie, żywiołem było i będzie MTB.
Pustkowo - Karnice - Cerkwica - Gryfice - Płoty - Resko - Starogard - Łobez - Drawsko Pomorskie - Konotop - Giżyno - Mirosławiec - Tuczno - Człopa - Wieleń - Ciszkowo - Lubasz - Klempicz - Obrzycko - Szamotuły - Pamiątkowo - Żydowo - Rokietnica - Kiekrz - Strzeszynek - Rusałka - i do domu
Kategoria ponad 300 km
Sobota, 18 lipca 2015 • dodano: 23.07.2015 | Komentarze 9
Się zaczęło urlopowanie. W tym roku miał być zmotoryzowany wyjazd z rowerami w Alpy do Livigno, który jednak nie wypalił, a szkoda. Innych planów nie miałem, zatem do akcji wkroczyły spontaniczne pomysły.
Padło na wyskok nad morze, do wypoczywających tam, w malutkiej wioseczce (Pustkowo) moich starych. Postanowiłem że ruszę jeszcze w piątek wieczorem i to mimo sporego niewyspania, przetyrania robotą, a co ? Trzeba korzystać z życia !
No to spakowałem najpotrzebniejsze drobiazgi i jedzonko do jednej sakwy i plecaka, zamontowałem świeżo naładowaną lampkę i jazda o 19:30 nad Bałtyk, do pokonania mam ze 300 km, fajnie, bo co dopiero udało mi się trzasnąć pierwszą stówkę w sezonie ...
![Zachód w okolicach Szamotuł (godz. 20:50)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,574977,20150723,zachod-w-okolicach-szamotul-godz-2050.jpg)
Zachód w okolicach Szamotuł (godz. 20:50) © JPbike
![Fajna bryka przy fajnym bwowarze (godz. 22:51) :)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,574978,20150723,fajna-bryka-przy-fajnym-bwowarze-godz-2251.jpg)
Fajna bryka przy fajnym browarze (godz. 22:51) :) © JPbike
W sumie nocny odcinek (od Obrzycka do Czaplinka) jakoś zleciał bez nieprzyjemnych przygód. Ruch aut był mały. Temperatura znośna. Jak na samotną jazdę po ciemku na takiej trasie i będąc niewypoczętym (po robocie) - wymagało to silnej odporności psychicznej. Gdy nastawał świt, w Czaplinku na opustoszałych ulicach bąkało sporo kotów, a taki jeden akurat gonił myszkę :)
![Na pięknym odcinku Czaplinek - Połczyn Zdrój (godz. 4:30)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,574982,20150723,na-pieknym-odcinku-czaplinek-polczyn-zdroj-godz-430.jpg)
Na pięknym odcinku Czaplinek - Połczyn Zdrój (godz. 4:30) © JPbike
Za Połczynem Zdrój (po 200 km) się zaczęły problemy ze mną, ogarniała mnie senność i brak chęci do kręcenia, o zmęczeniu nie wspominając. Średnia zaczęła spadać, postojów było coraz więcej, 2 razy musiałem zdrzemnąć, itp ...
![Przeczekiwanie krótkiego oberwania chmury](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,574983,20150723,przeczekiwanie-krotkiego-oberwania-chmury.jpg)
Przeczekiwanie krótkiego oberwania chmury © JPbike
![Widać że padało. Morze coraz bliżej :)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,574988,20150723,widac-ze-padalo-morze-coraz-blizej.jpg)
Widać że padało. Morze coraz bliżej :) © JPbike
Owego zmęczenia, niewyspania, braku mocy w nogach itp. nie udało się przezwyciężyć, do tego utraciłem apetyt na żarcie i gardło zaczęło pobolewać. Mimo tego udało się dotoczyć do celu - zapewne dzięki sile woli, to najważniejsze !
![Dojechałem wprost na klif w Trzęsaczu :)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,574992,20150723,dojechalem-wprost-na-klif-w-trzesaczu.jpg)
Dojechałem wprost na klif w Trzęsaczu :) © JPbike
Po dotarciu do Pustkowa (o 11:30) pierwsze pytanie od starych - skąd przyjechałeś ? PKP i z Kołobrzegu ? :)
Na miejscu wziąłem prysznic, położyłem się i doszedłem do siebie o 19-tej, po tym można było skoczyć na brzeg Bałtyku, na zachód słońca, no i łyknąć nadmorskiego browara. A następny dzień był wolny od roweru, wiadomo :)
Zatem ... nigdy więcej długodystansowych całonocnych jazd, a zwłaszcza po robocie. Lata już nie te ...
Poznań - Kiekrz - Rokietnica - Żydowo - Pamiątkowo - Szamotuły - Obrzycko - Klempicz - Lubasz - Czarnków - Trzcianka - Wałcz - Czaplinek - Połczyn Zdrój - Świdwin - Jastrzębniki - Mysłowice - Rymań - Brojce - Żukowo - Trzebiatów - Rogozina - Lędzin - Rewal - Trzęsacz - Pustkowo
Kategoria ponad 300 km, nocne
Sobota, 22 czerwca 2013 • dodano: 24.06.2013 | Komentarze 12
Przed naszą wyprawą do Paryża trzeba zrobić długodystansową próbę z sakwami.
Brak czasu, praca, praca, więc padło na mocny dwudniowy wyskok nad morze :)
W piątek popołudniu i wieczorem miałem trochę krzątaniny sprzętowej, która uniemożliwiła mi ucięcie drzemki. Cóż, będzie hardcore i próba przetrwania całej doby w siodle. I tak o 0:20 ruszyłem nocnymi ulicami Poznania do Drogbasowej chaty.
Już pierwsze kilometry z obciążeniem od razu przypomniały mi ostatnią wyprawę - Dookoła Polski i dzięki temu nie miałem żadnych problemów z przyzwyczajeniem się do jazdy z załadowanymi sakwami, torbą na kierownicę i worem transportowym. A dla Jarka wyprawa rowerowa to zupełna nowość :)
![Gotowi do długodystansowej jazdy (godz.1:37) :)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,395662,20130624,gotowi-do-dlugodystansowej-jazdy-godz137.jpg)
Gotowi do długodystansowej jazdy (godz.1:37) :)© JPbike
![Nocna jazda 11-tką. Fajne diody na środku jezdni](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,395663,20130624,nocna-jazda-11tka-fajne-diody-na-srodku-jezdni.jpg)
Nocna jazda 11-tką. Fajne diody na środku jezdni© JPbike
![Od Obornik miło się jedzie, temperatura przyjemna (17*C). Zaczyna świtać (godz.3:53)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,395665,20130624,od-obornik-milo-sie-jedzie-temperatura-przyjemna-17c-zaczyna-switac-godz353.jpg)
Od Obornik miło się jedzie, temperatura przyjemna (17*C). Zaczyna świtać (godz.3:53)© JPbike
W sumie nocny odcinek dość szybko zleciał, tempo mieliśmy dobre i na poziomie 26 km/h :)
![Przerwa przy sławnym moście nadnoteckim w mieście klosia :)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,395666,20130624,przerwa-przy-slawnym-moscie-nadnoteckim-w-miescie-klosia.jpg)
Przerwa przy sławnym moście nadnoteckim w mieście klosia :)© JPbike
![Wschód słońca nad Notecią (godz.4:35)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,395667,20130624,wschod-slonca-nad-notecia-godz435.jpg)
Wschód słońca nad Notecią (godz.4:35)© JPbike
![Jedzie Drogbas Wyprawowicz. Troszkę się ochłodziło i rękawki poszły w ruch](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,395668,20130624,jedzie-drogbas-wyprawowicz-troszke-sie-ochlodzilo-i-rekawki-poszly-w-ruch.jpg)
Jedzie Drogbas Wyprawowicz. Troszkę się ochłodziło i rękawki poszły w ruch© JPbike
![Koniec Wielkopolski, tam jedziemy :)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,395669,20130624,koniec-wielkopolski-tam-jedziemy.jpg)
Koniec Wielkopolski, tam jedziemy :)© JPbike
![Okolice Wałcza. Klimatyczna jazda o poranku (godz.6:22)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,395670,20130624,okolice-walcza-klimatyczna-jazda-o-poranku-godz622.jpg)
Okolice Wałcza. Klimatyczna jazda o poranku (godz.6:22)© JPbike
![Między Czaplinkiem a Połczynem Zdrój biegnie najpiękniejszy odcinek](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,395671,20130624,miedzy-czaplinkiem-a-polczynem-zdroj-biegnie-najpiekniejszy-odcinek.jpg)
Między Czaplinkiem a Połczynem Zdrój biegnie najpiękniejszy odcinek© JPbike
W Połczynie Zdrój nastąpiła przerwa na kawę i wizyta w sklepie.
Po przejechaniu 205 km czas na dłuższy postój i uzupełnianie kalorii.
Wtedy obaj zaczęliśmy czuć nogi, to chyba wina mocnego tempa jak na ścigantów przystało.
No, nie wspomnę już że od 5 rano zdarzały mi się momenty zasypiania za kierownicą :)
A na ostatnim odcinku, aż do Kołobrzegu interwałowy charakter szosy w połączeniu z wmordewindem dał nam popalić tak że ostatnie 40 km to była istna męczarnia, zmęczenie i głód narastały.
Kręcąc tędy, czuliśmy się tak jakbyśmy byli non stop na długim podjeździe ...
![Ano, zajechałem nad Bałtyk (263 km od domu) :)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,395673,20130624,ano-zajechalem-nad-baltyk-263-km-od-domu.jpg)
Ano, zajechałem nad Bałtyk (263 km od domu) :)© JPbike
![Nadmorski lansik z pizzą i piwkiem - poszły jak woda :)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,395674,20130624,nadmorski-lansik-na-pizze-i-piwko-poszly-jak-woda.jpg)
Nadmorski lansik z pizzą i piwkiem - poszły jak woda :)© JPbike
![Planowaliśmy pospać godzinkę, a tak zleciały ... ponad 3 godziny :)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,395675,20130624,planowalismy-pospac-godzinke-a-tak-zlecialy-ponad-3-godziny.jpg)
Planowaliśmy pospać godzinkę, a tak zleciały ... ponad 3 godziny :)© JPbike
![Jedziemy dalej wzdłuż wybrzeża na zachód. Most w Dźwirzynie](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,395676,20130624,jedziemy-dalej-wzdluz-wybrzeza-na-zachod-most-w-dzwirzynie.jpg)
Jedziemy dalej wzdłuż wybrzeża na zachód. Most w Dźwirzynie© JPbike
![Przeprawa przez Regę w Mrzeżynie](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,395677,20130624,przeprawa-przez-rege-w-mrzezynie.jpg)
Przeprawa przez Regę w Mrzeżynie© JPbike
![Trochę szuterku się znalazło :)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,395678,20130624,troche-szuterku-sie-znalazlo.jpg)
Trochę szuterku się znalazło :)© JPbike
![A tutaj to zastanawiałem sie czy nie zjechać w dół po klifie ;)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,395680,20130624,a-tutaj-to-zastanawialem-sie-czy-nie-zjechac-w-dol-po-klifie.jpg)
A tutaj to zastanawiałem sie czy nie zjechać w dół po klifie ;)© JPbike
![W planach był nocleg w takim miejscu, ale zaatakowała nas chmara meszek :(](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,395683,20130624,w-planach-byl-nocleg-w-takim-miejscu-ale-zaatakowala-nas-masa-meszek.jpg)
W planach był nocleg w takim miejscu, ale zaatakowała nas chmara meszek :(© JPbike
![Pięknie tam ! Dzika plaża i zachodzące słońce (godz.20:35)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,395685,20130624,pieknie-tam-dzika-plaza-i-zachodzace-slonce-godz2035.jpg)
Pięknie tam ! Dzika plaża i zachodzące słońce (godz.20:35)© JPbike
![Odcinek nowej rowerówki Mrzeżyno - Pogorzelica to stara wojskowa droga](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,395688,20130624,odcinek-nowej-rowerowki-mrzezyno-pogorzelica-to-stara-wojskowa-droga.jpg)
Odcinek nowej rowerówki Mrzeżyno - Pogorzelica to stara wojskowa droga© JPbike
![Po takiej nawierzchni to testowaliśmy bagażniki i sakwy - wytrzymały wszystkie wertepy :)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,395691,20130624,po-takiej-nawierzchni-to-testowalismy-bagazniki-i-sakwy-wytrzymaly-wszystkie-wertepy.jpg)
Po takiej nawierzchni to testowaliśmy bagażniki i sakwy - wytrzymały wszystkie wertepy :)© JPbike
I tak po zajechaniu do Pogorzelicy powoli dzień dobiegał końca, czas rozglądać się za miejscówką na nocleg.
Wszędzie pełno cywilizacji i komercji, skierowałem nas w głąb lądu i dość sprawnie udało się coś znaleźć wśród wysokiej trawy i chaszczy. Warunki i ilość komarów znośne (po wskoku w długie portki). Rozbicie namiotu, kolacyjka, piwko poszły sprawnie i poziom zmęczenia mieliśmy taki że błyskawicznie udało się zasnąć ...
Poznań - Suchy Las - Złotniki - Chludowo - Ocieszyn - Oborniki - Dąbrówka Leśna - Ludomy - Połajewo - Przybychowo - Huta - Czarnków - Kuźnica Carnkowska - Trzcianka - Niekursko - Gostomia - Wałcz - Golce - Iłowiec - Machliny - Broczyno - Czaplinek - Stare Drawsko - Połczyn Zdrój - Bolkowo - Tychówko - Wygoda - Białogard - Karlino - Wrzosowo - Dygowo - Kołobrzeg - Grzybowo - Dźwirzyno - Rogowo - Mrzeżyno - Pogorzelica - Niechorze - miejscówka w Lędzinie
KLIK do dnia drugiego.
Kategoria ponad 300 km, w towarzystwie, wyprawy
Poniedziałek, 29 czerwca 2009 • dodano: 30.06.2009 | Komentarze 13
Kraków – Sandomierz – Kraków
Ta trzysetka była już od kilku miesięcy dokładnie zaplanowana – w najdrobniejszych szczegółach uczynił to Robert, dla niego to był tegoroczny rowerowy cel numer 1 :)
Początkowo oprócz mnie i autora trasy chętnych było więcej … różnie bywa, w końcu ekipa wyruszyła o 3:40 w dwuosobowym składzie bikestatowiczów na podbój magicznego dystansu.
Pierwsze 70 km pokonywaliśmy we mgle, dość niezłym tempem.
Następnie pogoda się poprawiała i po setce mieliśmy już w pełni letnie kręcenie.
Robiło się cieplej, coraz wyższa temperatura zaczęła dawać nam we znaki, picia ubywało szybko …
Do półmetka trasy, czyli Sandomierza (165 km, godz. 12:20) dotarliśmy spokojnie, choć w całości poruszaliśmy się dość ruchliwą krajową 79-tką. Zrobiliśmy tam przerwę na pierogi, obejrzeliśmy tamtejszy rynek i jazda w drogę powrotną (przed 14-tą).
Strasznie gorąco było, w większości kręciliśmy wprost pod słońce, zapewniając sobie kolarską opaleniznę :)
W drodze powrotnej niemal na każdym podjeździe (sporo było) zostawiałem Roberta z tyłu :)
Po dwusetce Robertowi ciężej się jechało, postoje były jak zbawienie. Ja jakoś się trzymałem na całej trasie.
Po 17-tej wokół nas czaiły się ciemne chmury …
Im później się robiło, tym temperatura stawała się przyjemniejsza, trzysetka się zbliżała.
No i w końcu się udało !!! :)
Ostatnie kilometry to jazda po wieczornym Krakowie … do noclegowni dotarłem o 22-tej.
Co do zmęczenia – jakoś dałem radę, jedynie na ostatnich kilometrach doskwierał mi tyłek.
Pierwsze kilkadziesiąt km-ów kręciliśmy w takiej mgle ...
![](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,60303,droga-we-mgle.jpg)
Mglisty poranek na rynku w Koszycach
![](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,60304,na-rynku-w-koszycach.jpg)
O ... robin podjeżdża :)
![](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,60306,podjezdzik.jpg)
Obowiązkowa przerwa na śniadanie w Chwalibogowicach
![](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,60307,przerwa-na-sniadanie.jpg)
Robert przy stawie hodowlanym w Słupii
![](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,60308,przy-stawie-hodowlanym.jpg)
Już w Sandomierzu - nad Wisłą :)
![](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,60309,nad-wisla.jpg)
Zamek Kazimierzowski
![](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,60310,zamek-w-sandomierzu.jpg)
Hmm ... uphill ?
![](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,60311,jpbike-na-sandomierskim-mini-uphillu.jpg)
Nadjeżdża zadowolony Robert :)
![](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,60312,robin-na-asfalcie.jpg)
Nasza atrakcja w drodze powrotnej :D
![](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,60313,moczenie-krowich-nog-d.jpg)
Nasz stan po 254 km ... :)
![](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,60314,bikerzy-po-254-km.jpg)
Dzięki Robercie za wspólne pobicie 300-tki :)
Kategoria w towarzystwie, ponad 300 km