top2011

avatar

Ten blog rowerowy prowadzi Jacek ze stolicy Wielkopolski.
Info o mnie.


- kilometry z BS: 167002.16 km
- w tym teren: 60898.27 km
- teren procentowo: 36.47 %
- prędkość średnia: 22.73 km/h
- czas na rowerze: 304d 09h 14m
- najdłuższy trip: 329.90 km
- max prędkość: 83.56 km/h
- max wysokość: 2845 m

baton rowerowy bikestats.pl

UNIT MARTOMBIKE Team





Wyprawy z sakwami

polska
logo-paris
logo-alpy
TN-IMG-2156

Zrowerowane Gminy



Archiwum 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

Wpisy archiwalne w kategorii

Festive 500

Dystans całkowity:2498.36 km (w terenie 519.00 km; 20.77%)
Czas w ruchu:105:08
Średnia prędkość:23.76 km/h
Maksymalna prędkość:58.87 km/h
Suma podjazdów:13040 m
Maks. tętno maksymalne:168 (94 %)
Maks. tętno średnie:147 (82 %)
Liczba aktywności:40
Średnio na aktywność:62.46 km i 2h 37m
Więcej statystyk
  • dystans : 65.65 km
  • czas : 02:41 h
  • v średnia : 24.47 km/h
  • v max : 58.87 km/h
  • podjazdy : 165 m
  • rower : Sztywna Biria
  • #Festive500 (4), w tym roku niezrealizowane

    Piątek, 31 grudnia 2021 • dodano: 31.12.2021 | Komentarze 2


    - od 27.12 do 30.12 w pracy niestety i nici z (wieczornego) rowerowania
    - dodam również że przez te powyższe 4 dni samopoczucie u mnie było słabsze
    - start dopiero o 13:20, bo kiepsko u mnie z porządnym wyspaniem się
    - aura bardziej wiosenna (ponad 10°C), pochmurna, śniegi stopiły się
    - trasa to "zapętlona" południowa pętla + zahaczenie o Krajkowo
    - zastanawiałem się czy dokręcić do 75 km i byłoby półmetek Festive - bez sensu
    - i tak wyzwania w postaci 500km w 8 dni nie zrealizowałem, trudno

    Pokręcone w ostatni dzień 2021 roku
    Pokręcone w ostatni dzień 2021 roku © JPbike


    Sezon 2021 dla mnie był taki że niczym szczególnym nie wyróżnił się, nic nie straciłem, nic nie zyskałem, jakichś sukcesików w wyścigach niestety brakło. Najważniejsze jest to że przez cały czas dopisało mi zdrowie i pasja rowerowa we mnie trzyma się mocno :)

    Cyferki w skrócie - przejechane 10816km, pokonane 99711m w pionie, czyli spoczko dla mnie.


    SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU :)






  • dystans : 56.35 km
  • teren : 3.00 km
  • czas : 02:30 h
  • v średnia : 22.54 km/h
  • v max : 47.45 km/h
  • podjazdy : 244 m
  • rower : Scott Scale 740
  • #Festive500 (3)

    Niedziela, 26 grudnia 2021 • dodano: 26.12.2021 | Komentarze 2


    - fajnie wyszło mi dziś odsypianie - do 10:30 :)
    - aura podobna jak wczoraj - piękne słońce i mróz (-7°C)
    - start o 12:25, pętla północna ze zmarszczkami i wodociągami
    - dwie modyfikacje trasy zaliczone (m.in. droga techniczna przy S11 oblodzona)
    - miałem na sobie grube rękawice narciarskie - dłonie nie zmarzły
    - ostatnie km przebiegły w klimatycznym zachodzie słońca
    - aż tak kolorowo nie było - parokrotnie trzeba było radzić z wychłodzeniem się
    - a teraz będzie ciężko wykręcić pozostałe 325 km - 4 dni pod rząd idę do pracy...

    Na północy od Poznania zima jakby ostrzejsza
    Na północy od Poznania zima jakby ostrzejsza © JPbike

    Jest malowniczo i ... półslisko
    Jest malowniczo i ... półslisko © JPbike

    Podjazd na wodociągi. Piękna biel i zachód słońca
    Podjazd na wodociągi. Piękna biel i zachód słońca © JPbike

    Zimowo na szczycie wodociągów
    Zimowo na szczycie wodociągów © JPbike





  • dystans : 58.34 km
  • czas : 02:20 h
  • v średnia : 25.00 km/h
  • v max : 33.30 km/h
  • podjazdy : 158 m
  • rower : Scott Scale 740
  • #Festive500 (2)

    Sobota, 25 grudnia 2021 • dodano: 25.12.2021 | Komentarze 3


    - po śniadaniu krotki i pieszy spacer wokół bloku z inspekcją waruków
    - start o 12:19, piękna słoneczna zimowa aura i mrozik (-6°C)
    - śnieg twardy i zmrożony, więc będzie asfaltowa trasa
    - wybrałem górala, bo niezależnie od nawierzchni czuję się na nim najpewniej
    - ponownie obrałem trasę przez zachodnie i polne rewiry
    - ruch aut mały (super), ilość napotkanych bikerów - jedna sztuka (z pozdrowieniami)
    - w takim pięknym słońcu było co podziwiać mimo nudnych polnych widoczków
    - na 90% mej trasy asfalty w miarę suche, reszta to kręcenie z kontrolą (MTB rulez)
    - ostatnie parę km to walka z zamarzającymi dłońmi (nieodpowiednie rękawiczki)

    Słoneczna zima, troszkę mrozika, całkiem spoko warunki
    Słoneczna zima, troszkę mrozika, całkiem spoko warunki © JPbike

    Urok zimowych jazd w blasku słońca
    Urok zimowych jazd w blasku słońca © JPbike

    Nie brakło wizytacji w zacnym miejscu, w Fiałkowie
    Nie brakło wizytacji w zacnym miejscu, w Fiałkowie © JPbike





  • dystans : 60.60 km
  • czas : 02:48 h
  • v średnia : 21.64 km/h
  • v max : 33.78 km/h
  • podjazdy : 197 m
  • rower : Sztywna Biria
  • #Festive500 (1)

    Piątek, 24 grudnia 2021 • dodano: 24.12.2021 | Komentarze 2


    - Festive500 to po prostu 500km od wigilii do sylwestra (8 dni)
    - w tym roku po raz piąty z rzędu podejmuję owo zimowe wyzwanie
    - start o 10:52, warunki paskudne - świeży, mokry śnieg i ledwo 1°C
    - zaplanowałem południową pętlę, gdy zobaczyłem rowerówkę w Łęczycy...
    - ... a ta na całej długości pokryta była super kopnym śniegiem
    - nie miałem zamiaru męczyć się z gazeciarzami (niemało ich było)
    - zatem udałem się na zachodnie rewiry asfaltowe w stronę Dopiewa
    - wszędzie na drogach mniejsza lub większa chlapa, buty stopniowo mokły
    - powrót przez Więckowice, Lusówko i Lusowo (mały ruch aut, więc spoko)
    - będąc już w Poznaniu, po skręcie w stronę ulicy przez Lasek Marceliński...
    - ... oczom mym ukazała się nieodśnieżona, ubita i śliska szosa
    - jedna glebka zaliczona, bez sensu i jakieś 500m idę pieszo przez las
    - ostatnie km już bez kombinowania i głównymi ulicami do domu
    - w butach i rękawiczkach oczywiście mokro i zimno, trochę trwało... :)
    - gdy patrzę prognozy pogody na kolejne dni - będzie ciężko te 500km zrobić

    Śnieżno - polne klimaty z trasy
    Śnieżno - polne klimaty z trasy © JPbike

    Warunki paskudne, nie ma lekko
    Warunki paskudne, nie ma lekko © JPbike


    WESOŁYCH ŚWIĄT :)






  • dystans : 68.46 km
  • teren : 48.00 km
  • czas : 03:14 h
  • v średnia : 21.17 km/h
  • v max : 47.58 km/h
  • podjazdy : 610 m
  • rower : Accent Peak 29
  • #Festive500 (8) - zrobione :)

    Czwartek, 31 grudnia 2020 • dodano: 31.12.2020 | Komentarze 3


    No i po raz czwarty z rzędu #Festive500 zrealizowane. Kto kręci rowerowo chłodnawą porą ten wie że zrobić 500 km w 8 dni nie jest łatwą sprawą.

    Ostatniego dnia tegoż dziwnego sezonu 2020 wyskoczyłem na rower po wyspaniu i kolarskim śniadaniu o 11:59, mając na zewnątrz piękną słoneczną aurę z chłodkiem na poziomie zera °C na swój terenowy rewir - WPN. Dojazd nadwarciańskim. Ilość mijanej rowerowo - spacerującej wiary całkiem spora. Warunki do MTB - świetne jak na końcówkę grudnia, chociaż błotka i ślisko zmrożonych fragmentów nie brakło. Późna pora startu i zapadający zmrok nie pozwoliły mi na więcej jazdy, więc pod dom wróciłem najkrótszym wariantem, przez Komorniki. Ale i tak ostatnią jazdę w 2020 zaliczam do udanych :)

    Krótko podsumowując sezon 2020 - przejechane 12333km, w pionie 101258m (11xMount Everest) :)

    SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU :)

    Mieszanka mroziku, słońca i rasowego bikera MTB nad Wartą
    Mieszanka mroziku, słońca i rasowego bikera MTB nad Wartą © JPbike

    Na czarnym dymaczewskim. Resztki jesieni i początki zimy
    Na czarnym dymaczewskim. Resztki jesieni i początki zimy © JPbike

    Klimaty w trakcie nisko wiszącego zimowego słońca
    Klimaty w trakcie nisko wiszącego zimowego słońca © JPbike

    Troszkę zmrożony Kociołek w całej okazałości, w głębi wysychające Jezioro Budzyńskie
    Troszkę zmrożony Kociołek w całej okazałości, w głębi wysychające Jezioro Budzyńskie © JPbike

    Są hopki, trzeba polatać
    Są hopki, trzeba polatać :) © JPbike

    Rowerowo 2020 rok dla mnie byl spoko, kręcę dalej
    Rowerowo 2020 rok dla mnie był spoko, kręcę dalej :) © JPbike





  • dystans : 58.53 km
  • czas : 02:22 h
  • v średnia : 24.73 km/h
  • v max : 35.64 km/h
  • podjazdy : 190 m
  • rower : Sztywna Biria
  • #Festive500 (7)

    Środa, 30 grudnia 2020 • dodano: 30.12.2020 | Komentarze 3


    - start o 18:03, księżycowy i lekko zachmurzony zmrok
    - prawie bezwietrznie i temperaturka spadająca do -3.5°C
    - trasa to nocna runda wokół WPN
    - południowe obrzeże WPN szczególnie w blasku Księżyca - fajne klimaty
    - mrozik na ostatnich km taki że zaczął pojawiać się szron, asfalty błyszczały
    - w sumie w ciągu 7 dni #Festive500 wykręciłem  443 km, do celu zostało... :)





  • dystans : 34.54 km
  • czas : 01:20 h
  • v średnia : 25.91 km/h
  • v max : 39.99 km/h
  • podjazdy : 88 m
  • rower : Sztywna Biria
  • #Festive500 (6)

    Wtorek, 29 grudnia 2020 • dodano: 29.12.2020 | Komentarze 0


    Start o 18:43 (3°C). Zachodnia pętla.





  • dystans : 59.82 km
  • czas : 02:21 h
  • v średnia : 25.46 km/h
  • v max : 41.69 km/h
  • podjazdy : 140 m
  • rower : Sztywna Biria
  • #Festive500 (5)

    Poniedziałek, 28 grudnia 2020 • dodano: 28.12.2020 | Komentarze 3


    - dziś w pracy (jutro i pojutrze też), więc na rower wieczorową porą
    - start o 18:08 (0°C), całkiem spoko warunki ze słabym wiatrem
    - trasa to "zapętlona" południowa pętla
    - ilość mijanych przydomowych iluminacji - spora :)
    - na odcinku w ciemnościach - Księżyc dodawał uroku
    - ul. Sowiniecka w Mosinie nareszcie wyremontowana - gładko tam
    - w sumie 60% #Festive500 za mną

    Świetna rowerowa iluminacja
    Świetna rowerowa iluminacja © JPbike





  • dystans : 76.75 km
  • teren : 52.00 km
  • czas : 03:37 h
  • v średnia : 21.22 km/h
  • v max : 44.91 km/h
  • podjazdy : 583 m
  • rower : Accent Peak 29
  • #Festive500 (4)

    Niedziela, 27 grudnia 2020 • dodano: 27.12.2020 | Komentarze 2


    - start o 11:05, słoneczny, chłodny (0°C) i wietrzny niedzielny dzień
    - trasa to MTB po północnych rewirach
    - najpierw Cytadela, Koziegłowy i na Dziewiczą Górę
    - po tym pomykanie po szerokich duktach Puszczy Zielonki
    - po przekroczeniu Warty jazda północnym nadwarciańskim do Radojewa
    - powrót przez Suchy Las, Złotniki, Strzeszynek, Rusałkę i Lasek Marceliński
    - trzy loty dronem odbyte - wiatr utrudniał mi pilotowanie
    - myjka również zaliczona, pod dom dotarłem jak się ściemniało, czyli udany trip :)

    Fajne te dziury w betonie, kiedyś Prusacy tutaj testowali armaty
    Fajne te dziury w betonie, kiedyś Prusacy tutaj testowali armaty © JPbike

    Estakada kolejowa nad Wartą
    Estakada kolejowa nad Wartą © JPbike

    Jedyny w Poznaniu wiszący most, niestety to rurociąg
    Jedyny w Poznaniu wiszący most, niestety to rurociąg © JPbike

    Wieża na Dziewiczej i Puszcza Zielonka z lotu ptaka
    Wieża na Dziewiczej i Puszcza Zielonka z lotu ptaka © JPbike

    Typowe i długodystansowe MTB w Puszczy Zielonce
    Typowe i długodystansowe MTB w Puszczy Zielonce © JPbike

    Urok słonecznego pomykania po obrzeżu Puszczy Zielonki
    Urok słonecznego pomykania po obrzeżu Puszczy Zielonki © JPbike





  • dystans : 63.91 km
  • teren : 5.00 km
  • czas : 02:44 h
  • v średnia : 23.38 km/h
  • v max : 36.93 km/h
  • podjazdy : 292 m
  • rower : Sztywna Biria
  • #Festive500 (3)

    Sobota, 26 grudnia 2020 • dodano: 26.12.2020 | Komentarze 2


    - po śniadaniu przypadła mi rola szofera 4 emerytów, zatem na rower po południu
    - start o 15:08, w trakcie zachodu słońca i w temperaturce spadającej do -2°C
    - trasa zupełnie spontaniczna przez północne podpoznańsko - poznańskie rejony
    - za Maltą zaliczony terenik - wydeptane błotko i trochę śliskie, semislicki tańczyly
    - nad Jeziorem Swarzędzkim super klimat zachodzącego słońca - to moje :)
    - odcinek pokonywany po ciemku od Kobylnicy do Koziegłów - spoczko i mały ruch
    - przelot przez Winogrady, Strzeszyn, Wolę i pod dom - głównie rowerówkami
    - 12000 km w sezonie 2020 wykręcone i 40% #Festive500 za mną

    Dzień zachodzi nad Maltą ze spuszczoną wodą
    Zachód grudniowego dnia nad Maltą ze spuszczoną wodą © JPbike

    Ot, taki urok popołudniowo-wieczornych wypadów na rower
    Ot, taki urok popołudniowo-wieczornych wypadów na rower © JPbike

    Księżyc i komin Elektrociepłowni Karolin - widać że troszkę powiewało
    Księżyc i komin Elektrociepłowni Karolin - widać że troszkę powiewało © JPbike