Ten blog rowerowy prowadzi Jacek ze stolicy Wielkopolski.
Info o mnie.
- przejechane: 177761.50 km
- w tym teren: 64454.10 km
- teren procentowo: 36.26 %
- v średnia: 22.68 km/h
- czas: 324d 18h 52m
- najdłuższy trip: 329.90 km
- max prędkość: 83.56 km/h
- max wysokość: 2845 m
Kategorie
-
Bike Maraton - 38
bikestatsowe zawody - 8
CX - 7
do 100 km - 1125
do 50 km - 1215
do/z pracy - 277
dron - 60
dzień wyścigowy - 249
Etapówki MTB - 31
Festive 500 - 47
Gogol MTB - 62
Kaczmarek Electric - 21
maratony - 178
MTB Marathon - 31
na orientację - 6
nocne - 287
podium, te szerokie też - 36
podsumowanie - 10
pomiar czasu - 66
ponad 100 km - 233
ponad 200 km - 28
ponad 300 km - 4
poza PL - 91
Solid MTB - 30
sprzęt - 45
szoska - 439
Uphill race - 8
w górach - 299
w roli kibica - 10
w towarzystwie - 389
wyprawy - 62
wysokie szczyty - 34
XC - 32
z przyczepką - 4
-
Moja stajnia
w użyciu
Orbea Oiz M20
Black Peak
Canyon Endurace
Scott Scale 740
Sztywna Biria
archiwum
Accent Peak 29
TREK 8500
Kross Action
pechowe accenty
Accent Tormenta 1 - skradziony
Accent Tormenta 2 - skradziony
Accent Tormenta 3 - skasowany
Archiwum
2023
2022
2021
2020
2019
2018
2017
2016
2015
2014
2013
2012
2011
2010
2009
2008
-
2024, Listopad - 6 - 13
2024, Październik - 9 - 21
2024, Wrzesień - 10 - 18
2024, Sierpień - 12 - 20
2024, Lipiec - 14 - 30
2024, Czerwiec - 18 - 40
2024, Maj - 10 - 24
2024, Kwiecień - 15 - 37
2024, Marzec - 12 - 29
2024, Luty - 9 - 27
2024, Styczeń - 9 - 25
2023, Grudzień - 12 - 34
2023, Listopad - 10 - 33
2023, Październik - 9 - 27
2023, Wrzesień - 11 - 28
2023, Sierpień - 8 - 16
2023, Lipiec - 16 - 43
2023, Czerwiec - 11 - 27
2023, Maj - 17 - 36
2023, Kwiecień - 12 - 45
2023, Marzec - 6 - 16
2023, Luty - 8 - 32
2023, Styczeń - 8 - 26
2022, Grudzień - 8 - 20
2022, Listopad - 8 - 25
2022, Październik - 9 - 31
2022, Wrzesień - 12 - 16
2022, Sierpień - 10 - 24
2022, Lipiec - 16 - 37
2022, Czerwiec - 12 - 26
2022, Maj - 16 - 32
2022, Kwiecień - 14 - 49
2022, Marzec - 9 - 30
2022, Luty - 8 - 18
2022, Styczeń - 10 - 27
2021, Grudzień - 10 - 25
2021, Listopad - 11 - 29
2021, Październik - 12 - 35
2021, Wrzesień - 15 - 30
2021, Sierpień - 16 - 24
2021, Lipiec - 20 - 34
2021, Czerwiec - 19 - 42
2021, Maj - 15 - 34
2021, Kwiecień - 15 - 30
2021, Marzec - 12 - 35
2021, Luty - 11 - 32
2021, Styczeń - 13 - 42
2020, Grudzień - 17 - 37
2020, Listopad - 13 - 51
2020, Październik - 14 - 40
2020, Wrzesień - 19 - 33
2020, Sierpień - 20 - 42
2020, Lipiec - 25 - 65
2020, Czerwiec - 21 - 77
2020, Maj - 21 - 75
2020, Kwiecień - 14 - 60
2020, Marzec - 7 - 21
2020, Luty - 15 - 34
2020, Styczeń - 13 - 46
2019, Grudzień - 20 - 76
2019, Listopad - 14 - 50
2019, Październik - 13 - 44
2019, Wrzesień - 24 - 46
2019, Sierpień - 23 - 25
2019, Lipiec - 23 - 31
2019, Czerwiec - 26 - 42
2019, Maj - 25 - 58
2019, Kwiecień - 24 - 75
2019, Marzec - 18 - 56
2019, Luty - 16 - 45
2019, Styczeń - 15 - 53
2018, Grudzień - 18 - 68
2018, Listopad - 10 - 36
2018, Październik - 20 - 42
2018, Wrzesień - 31 - 67
2018, Sierpień - 21 - 82
2018, Lipiec - 18 - 58
2018, Czerwiec - 14 - 55
2018, Maj - 19 - 55
2018, Kwiecień - 18 - 68
2018, Marzec - 14 - 55
2018, Luty - 10 - 52
2018, Styczeń - 10 - 52
2017, Grudzień - 10 - 42
2017, Listopad - 7 - 44
2017, Październik - 10 - 43
2017, Wrzesień - 17 - 46
2017, Sierpień - 19 - 43
2017, Lipiec - 19 - 83
2017, Czerwiec - 17 - 42
2017, Maj - 21 - 60
2017, Kwiecień - 19 - 47
2017, Marzec - 15 - 38
2017, Luty - 13 - 32
2017, Styczeń - 14 - 47
2016, Grudzień - 9 - 14
2016, Listopad - 9 - 24
2016, Październik - 14 - 19
2016, Wrzesień - 14 - 66
2016, Sierpień - 16 - 24
2016, Lipiec - 21 - 41
2016, Czerwiec - 15 - 26
2016, Maj - 24 - 77
2016, Kwiecień - 18 - 47
2016, Marzec - 18 - 42
2016, Luty - 13 - 26
2016, Styczeń - 14 - 39
2015, Grudzień - 14 - 72
2015, Listopad - 8 - 26
2015, Październik - 8 - 23
2015, Wrzesień - 12 - 27
2015, Sierpień - 18 - 31
2015, Lipiec - 16 - 59
2015, Czerwiec - 21 - 72
2015, Maj - 21 - 53
2015, Kwiecień - 20 - 88
2015, Marzec - 19 - 88
2015, Luty - 16 - 59
2015, Styczeń - 15 - 59
2014, Grudzień - 11 - 60
2014, Listopad - 19 - 34
2014, Październik - 12 - 22
2014, Wrzesień - 17 - 37
2014, Sierpień - 18 - 31
2014, Lipiec - 22 - 93
2014, Czerwiec - 18 - 73
2014, Maj - 16 - 76
2014, Kwiecień - 21 - 77
2014, Marzec - 20 - 73
2014, Luty - 16 - 80
2014, Styczeń - 7 - 31
2013, Grudzień - 18 - 87
2013, Listopad - 13 - 78
2013, Październik - 15 - 60
2013, Wrzesień - 16 - 65
2013, Sierpień - 15 - 76
2013, Lipiec - 26 - 161
2013, Czerwiec - 21 - 121
2013, Maj - 20 - 102
2013, Kwiecień - 20 - 116
2013, Marzec - 18 - 117
2013, Luty - 15 - 125
2013, Styczeń - 12 - 92
2012, Grudzień - 20 - 106
2012, Listopad - 10 - 82
2012, Październik - 13 - 46
2012, Wrzesień - 17 - 94
2012, Sierpień - 16 - 99
2012, Lipiec - 23 - 113
2012, Czerwiec - 17 - 97
2012, Maj - 18 - 61
2012, Kwiecień - 20 - 132
2012, Marzec - 20 - 130
2012, Luty - 9 - 57
2012, Styczeń - 10 - 55
2011, Grudzień - 11 - 84
2011, Listopad - 12 - 96
2011, Październik - 20 - 127
2011, Wrzesień - 17 - 170
2011, Sierpień - 23 - 109
2011, Lipiec - 11 - 116
2011, Czerwiec - 3 - 154
2011, Maj - 24 - 186
2011, Kwiecień - 15 - 255
2011, Marzec - 24 - 213
2011, Luty - 26 - 187
2011, Styczeń - 18 - 199
2010, Grudzień - 19 - 173
2010, Listopad - 13 - 106
2010, Październik - 14 - 118
2010, Wrzesień - 15 - 192
2010, Sierpień - 25 - 209
2010, Lipiec - 27 - 126
2010, Czerwiec - 28 - 191
2010, Maj - 20 - 255
2010, Kwiecień - 24 - 220
2010, Marzec - 18 - 196
2010, Luty - 9 - 138
2010, Styczeń - 11 - 134
2009, Grudzień - 12 - 142
2009, Listopad - 11 - 128
2009, Październik - 8 - 93
2009, Wrzesień - 24 - 158
2009, Sierpień - 22 - 118
2009, Lipiec - 19 - 143
2009, Czerwiec - 20 - 94
2009, Maj - 19 - 170
2009, Kwiecień - 25 - 178
2009, Marzec - 14 - 137
2009, Luty - 7 - 50
2009, Styczeń - 11 - 96
2008, Grudzień - 11 - 131
2008, Listopad - 13 - 56
2008, Październik - 17 - 64
2008, Wrzesień - 17 - 62
2008, Sierpień - 21 - 78
2008, Lipiec - 18 - 39
2008, Czerwiec - 24 - 74
2008, Maj - 15 - 23
2008, Kwiecień - 7 - 40
2008, Marzec - 6 - 14
Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2022
Dystans całkowity: | 766.50 km (w terenie 436.00 km; 56.88%) |
Czas w ruchu: | 39:14 |
Średnia prędkość: | 19.54 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.80 km/h |
Suma podjazdów: | 11743 m |
Maks. tętno maksymalne: | 168 (97 %) |
Maks. tętno średnie: | 152 (87 %) |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 63.88 km i 3h 16m |
Więcej statystyk |
Sobota, 25 czerwca 2022 • dodano: 28.06.2022 | Komentarze 2
- nareszcie maraton w górach i to w ulubionych Karkonoszach
- dojazd dzień przed, nocleg w Pilchowicach nieopodal wielkiej zapory
- przy Szrenica Ski Arena odbiór pakietu startowego
- wczorajszego dnia popadało, na wyścig też zapowiadali deszcz - nici z tego
- rozgrzewka dość krótka, bo górskie giga dość długie - ponad 80 km
- szczerze to nie spodziewam się wyniku - brak systematyczności zrobi swoje
- stawka giga średnio liczebna, do tego troszkę znanych mi twarzy
- punkt 10-ta start, ruszam z tyłów i od razu niezły podjazd - szybko się porozciągało
- po wjechaniu (jedynie kilka osób wyprzedziłem) sporo jazdy szerokimi szutrami
- stawka giga tak się rozciągnęła że przed sobą mam zaledwie kilka rywali
- nie idzie mi tak jak chciałbym, przynajmniej dobre samopoczucie mam i jadę swoje
- wjeżdżamy na ciekawsze i wymagające techniki MTB sekcje
- kilka kolegów udaje mi się wyprzedzić - wszystkich na technicznych zjazdach
- 15 km trasy, na kamienistym zjeździe do Kamiennej zeszło ciśnienie w tylnym kole
- no to robię pit-stopik na dopompowanie (4 minuty w dół), pomogło, uff
- po ruszeniu znów muszę gonić wspomnianych kilku kolegów
- wjeżdżamy na znane odcinki z Pasma Rowerowego Olbrzymy (przeważnie podjazdowe)
- i tak kolejno Doppler, Zmora, Skarbek, Rokitnik - fajna zabawa MTB
- powyższe single są poprzeplatane paskudnymi nawierzchniowo dojazdówkami
- paskudnymi - bo stromo pod górę po trawie, stromo w dół po sporych koleinach
- wspomnianych kolegów udaje się ponownie wyprzedzić
- z jednym spoko rywalem tasowałem się kilka razy - ostatecznie mnie pokonał
- po powyższych singlach ponowny wjazd na długie, podjazdowe szerokie szutry
- łączymy się z Classicem - po drodze oczywiście sporo wyprzedzania
- po wjechaniu na najwyższy punkt trasy (870 m) techniczny zjazd korzenno-kamienny
- trochę jazdy typu szuterki-single-góra-dół i na 51km wjazd na 2 rundę giga
- owa 2 runda to odcinek Classic wzbogacony o zjazd/podjazd do/z Kamiennej
- jedzie mi się już ciężko - zauważam że trzech rywali mnie dogania, walczę jak mogę
- na końcówce wspomnianego zjazdu (kamienie!) mijam gigowca z kapcioszkiem...
- bardzo stromy i dość długi podjazd (też z Kamiennej) z buta pokonuję - brak sił
- a koledzy co mnie doganiali - też butowali, czyli solidne giga w górach mieliśmy
- wjeżdżamy ponownie na długi i szeroki podjazd, kilka osób z mega wyprzedzone
- ponownie techniczny zjazd, parę szerokich szuterków, singielków, góra - dół i jest meta
- ogólnie to była bardzo fajna trasa - esencja karkonoskiego Pure MTB
29/34 - open giga
6/9 - M4
Strata do zwycięzcy (Krzysztof Łukasik) - 1:56:24 godz - ach, ci zawodowcy z JBG2
Strata do zwycięzcy M4 (Bartek Bednarski) - 46:59 min - do przeżycia :)
Ciekawostka ... w wynikach giga widnieje 61 osób - w tym 27 z DNF-em ...
Fotka by Kasia Rokosz
W akcji na podjeździe © JPbike
Kategoria Bike Maraton, dzień wyścigowy, maratony, w górach
Wtorek, 21 czerwca 2022 • dodano: 28.06.2022 | Komentarze 0
Start o 21:24 (14°C). Zachodnia pętla.
Sobota, 18 czerwca 2022 • dodano: 20.06.2022 | Komentarze 3
Pierwsza próba i zarazem wyzwanie sezonu - Everesting, czyli powtarzanie podjazdu aż osiągnie się 8848m przewyższenie - za mną, niestety nieudana...
Do dyspozycji miałem niespełna 7km podjazd z 515m w pionie, z Jarnołtówka na Biskupią Kopę (890m) - przeważnie szutrowy z masakryczną, kamienistą i stromą (max 25%) ścianą na szczyt.
W skrócie - nierzadko było ciężko, były kryzysowe chwile i postoje by odsapnąć, dwie wizyty w bazie startowej na drugie śniadanie i obiad, mnóstwo litrów picia wypite, do tego niemal upalna temperatura i sporo pieszych turystów (ilość hamowania na zjazdach niezliczona).
A to że nieudana - po prostu zabrakło mi sił, wykończyła mnie wspomniana stroma ściana, i tak zamiast planowanych 17 lub 18 wjazdów/zjazdów skończyło się na dziewięciu.
Pecha nie zabrakło - na trzecim zjeździe, pewnie tym kamienistym wypadł mi z kieszonki telefon, że później było kilka prób poszukiwań - wszystkie bezskuteczne. Całe szczęście - tuż przed północą udało się go odnaleźć za pomocą namierzania w internecie i okazało się że znajdował się w schronisku dzięki uczciwym znalazcom.
Zatem cenne doświadczenia zdobyte, może innym razem znów się skuszę na takie wyzwanie, trzeba tylko zmodyfikować trasę i wybrać mniej tłoczną porę.
Urocza dojazdówka z bazy startowej (godz 6:23) © JPbike
Zaczynamy pierwszą wspinaczkę. Tu Most Zakochanych w Jarnołtówku © JPbike
Dawno nie kręciłem wczesną porą w górach © JPbike
Poranek na szczycie Biskupiej Kopy © JPbike
Kolejny podjazd, z kuszącym napojem :) © JPbike
Przydrożne tankowanie © JPbike
Jak widać - jest pięknie :) © JPbike
Popołudniowe klimaty w Górach Opawskich © JPbike
Ostatni zjazd. Wracam do bazy z cennymi doświadczeniami na kolejną próbę © JPbike
Kategoria ponad 100 km, w górach
Piątek, 17 czerwca 2022 • dodano: 20.06.2022 | Komentarze 2
- po maratonie w Górznie skoczyłem do przyjaciół w Góry Opawskie
- ten dzień to dzień odpoczynkowy + tytułowe kręconko (nareszcie w górach) :)
- start o 15:22, piękna aura i przyjemne 24°C
- z bazy startowej do Jarnołtówka i niespełna 7km podjazd na Biskupią Kopę (890m)
- zjazd ze szczytu lekko wydłużony - w stronę Pokrzywnej i powrót do bazy
No i piękna fotka zastępcza zrobiona dzień wcześniej, wieczorową porą :)
Z cyklu "Łap tęczę na całej jej szerokości" :) © JPbike
Czwartek, 16 czerwca 2022 • dodano: 17.06.2022 | Komentarze 4
- ta solidowa miejscówka jest chyba najbardziej górzysta w WLKP
- dojazd solo i spoczko, pogoda piękna, na pograniczu upałów
- czasu na rozgrzewkę miałem sporo - w sumie 8 km przejechane
- start tradycyjnie z samego końca 3 sektora
- po ruszeniu samopoczucie mam dobre, pierwsze 4 km jest płaskie
- dobrze że polno-leśny dukt jest szeroki i stopniowo wyprzedzam kolejnych
- wjeżdżamy na wymagający siły i techniki leśne sekcje w stylu XC
- na singlach początkowo lekko mnie blokują, wyprzedzam póki jest ciut szerzej
- piachu, szczególnie na zjazdach i na płaskich odcinkach nie brakuje
- no i fajnie stawka się porozciągała, można robić swoje - to lubię
- pierwsza runda jeszcze trwa, a ja nadal łykam kolejnych (większość jedzie mini)
- na rozjeździe przybijam piątkę z miniowcem - podziwiał że jadę giga :)
- czas na drugą rundę (16km każda), na trasie jest już mało wiary, luz
- nadal jedzie mi się dobrze, jakiś tam power jest - to cieszy
- w sumie na drugiej rundzie wyprzedziłem kilka kolejnych osób
- czas na trzecią rundę, jeden gość (też z M4) próbuje mnie dogonić, nie dam się
- no to przyspieszam i na sekcjach XC udaje mi się uciec rywalowi
- sporo sił zużyłem, w połowie ostatniej rundy czuję już zmęczenie
- małe zaskoczenie było - doszedłem znanego zawodnika - Sylwestra Swata
- jechało mi się już ciężej, tempo spadło, mięczak ze mnie żaden, walczę dalej :)
- wspomniany Swat powoli mi odjeżdżał, ale w wynikach jest za mną (start z 1 sektora)
- i tak docieram do mety, sprawdzam wyniki - jest pudło :)
11/15 - open giga
3/4 - M4
Strata do zwycięzcy (Patryk Krajewski) - 32:59 min, do M4 (Sławek Kasprzyk) - 29:13 min
Na podjeździku. Cisnę pod górę © JPbike
Jak widać - piachu nie brakowało © JPbike
Ano, widocznie dobrze mi się jechało na takiej ciężkiej trasie © JPbike
W akcji na leśnych singlach © JPbike
Kolejne fajne pudło zdobyte. To był dobry wyścig © JPbike
Kategoria dzień wyścigowy, maratony, podium, te szerokie też, Solid MTB
Poniedziałek, 13 czerwca 2022 • dodano: 14.06.2022 | Komentarze 2
- start o 19:17 (16°C)
- trasa przez Rusałkę, Strzeszynek i Lasek Marceliński + myjka
Fotka zastępcza z niedzielnego i pomaratonowego SUP-owania na Lusowskim.
Piękne tęczowe chwile na wodzie © JPbike
Kategoria do 50 km
Niedziela, 12 czerwca 2022 • dodano: 13.06.2022 | Komentarze 2
- cykl Solid MTB osiągnął półmetek sezonu
- dojazd do Kamionek spoczko i solo, pogoda piękna
- na miejscu robię ze 5 km luźną rozgrzewkę
- na kilka min przed startem wpakowałem się na ogon 3 sektora
- cosik czuję że tegoż dnia chęci do mocnego parcia mam słabsze
- trasę znałem z rekonesansu sprzed tygodnia
- no i start, najpierw szeroka prosta - jadę w tyłach peletonu
- szybko wpadamy na krętą i wąską sekcję w stylu XC
- od razu robi się tłoczno i ładne blokowanko mam - długo to trwa
- miejsc i powera do przebijania się do przodu brakło mi
- ciężko szło, choć jedną udaną akcję wyprzedzenia kilku zaliczyłem
- sporo czasu zleciało w tym tłoku, czyli mam pozamiatane w walce o wynik
- wjeżdżamy na odcinek z najdłuższą prostą w sezonie
- oczywiście utworzyła się tędy spora grupa, ja w ogonie bo...
- „szosowiec“ do ciągnięcia peletonika ze mnie żaden :)
- a tam znajdowała się jedyna błotna kałuża że wjechałem centralnie w nią...
- owa długa prosta jakoś zleciała, po tym trochę zakrętasów z dodatkiem piachu
- zaczęło mi się jechać lepiej, dopiero wtedy złapałem swój rytm
- troszkę wyprzedzanka zaliczam, i to na sekcjach wymagających siły i techniki
- na rozjeździe strażak daje mi wodną ochłodę z węża strażackiego :)
- druga runda jest już bardzo luźna i swobodnie można robić swoje
- sekcja XC zlatuje mi sprawnie, dwie osoby wyprzedzone
- najdłuższą prostą udaje mi się pokonać całkiem szybko i solo
- ale niestety przez wspomniane słabsze chęci i blokowanko rezygnuję z giga
- na końcówce rundy zaczynam dublować kilku ostatnich z ostatniego sektora
- na rozjeździe ponownie ochłoda z węża strażackiego
- i tak już wprost do mety, mega zaliczone i tyle.
33/71 - open mega
12/29 - M4
Strata do zwycięzcy (Gracjan Szeląg) - 27:45 min, do M4 (Dominik Galas) - 14:17 min
W akcji (1) © JPbike
W akcji (2) © JPbike
Kategoria dzień wyścigowy, maratony, Solid MTB
Sobota, 11 czerwca 2022 • dodano: 11.06.2022 | Komentarze 3
- od poniedziałku do piątku zero jazdy na rowerze - jest kiepsko :)
- jutro Solid MTB w Kórniku, zatem trochę rozruchu się przyda
- start o 11:46, piękna, letnia aura i 27°C
- dojazd do/z Mostu Lecha uliczno-rowerówkowy
- najpierw pomykanie bez spiny i dla frajdy ścieżkami na prawym brzegu Warty
- po dokręceniu do Promnic pit-stopik przy sklepiku na lodzika i zimną pepsi
- po tym pomykanie, też dla frajdy krętymi ścieżkami na lewym brzegu rzeki
- kręcąc tamtędy wśród bujnej roślinności, nie brakło... dotykania pokrzyw...
- ogólnie tegoż dnia fajnie się kręciło i tyle :)
Trzeba tędy jeździć, bo nawet na polankach ścieżki zarastają © JPbike
Pomykanie nad Wartą jest fajne © JPbike
Ostatnio trochę popadało, zatem miałem tam warunki iście dżunglowe © JPbike
Mapki ze Stravy nie będzie - znów coś tam pozmieniali i nie mam ochoty na kombinowanie.
Kategoria do 100 km
Niedziela, 5 czerwca 2022 • dodano: 05.06.2022 | Komentarze 3
- start o 12:10, piękna słoneczna aura z letnią temperaturką (27°C)
- planowałem szosowanie, głównie treningowe - tak zrobiłem
- trasa to południowo - zachodnie asfalciki, przeważnie wśród pól
- inspiracji do ciekawych fotek brakło, poza fajną chwilą na poniższym foto
- po 3h kręcenia i będąc w Sierosławiu wstąpiłem na działkę, do rodziców na obiad
- powrót leciutko wydłużony (przez Lusówko i Lusowo, sporo tam rekreacyjnej wiary)
- generalnie całość fajnie się kręciło - kolejny udany trip wyszedł mi :)
Szacunek dla tego gościa przede mną :) © JPbike
Kategoria ponad 100 km, szoska
Sobota, 4 czerwca 2022 • dodano: 05.06.2022 | Komentarze 2
- start o 11:56, raz słonecznie, raz pochmurno i przyjemne 23°C
- tegoż dnia chęci to dobrej jazdy MTB miałem słabsze - nie wiem czemu
- dojazd przez Luboń i jazda nadwarciańskim do Puszczykowa
- w WPN moja runda w wersji "short", do tego troszeczkę skrócona
- ruch turystyczny w coraz bardziej zielonym WPN mały - fajny luz był :)
- pit stopik przy sklepiku w Puszczykowie Starym zaliczony
- cztery, może sześć (nie pamiętam) lotów dronem odbyte
- powrót przez Wiry i Komorniki
- pod wieczór zaliczyłem jeszcze półgodzinne SUP-owanie na Jeziorze Kierskim :)
Zielono tam w WPN © JPbike
Nad pięknym Kociołkiem z perspektywy lotu ptaka © JPbike
Cały ja w swoim żywiole :) © JPbike
Niski pułap lotu dronem daje takie fajne ujęcia © JPbike