top2011

avatar

Ten blog rowerowy prowadzi Jacek ze stolicy Wielkopolski.
Info o mnie.

- przejechane: 177685.47 km
- w tym teren: 64443.10 km
- teren procentowo: 36.27 %
- v średnia: 22.68 km/h
- czas: 324d 15h 28m
- najdłuższy trip: 329.90 km
- max prędkość: 83.56 km/h
- max wysokość: 2845 m

baton rowerowy bikestats.pl

Wyprawy z sakwami

polska
logo-paris
logo-alpy
TN-IMG-2156 TN-IMG-2156

Zrowerowane gminy



Archiwum 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

  • dystans : 73.07 km
  • teren : 3.00 km
  • czas : 03:23 h
  • v średnia : 21.60 km/h
  • rower : Accent Tormenta 1
  • Praca ...

    Piątek, 26 listopada 2010 • dodano: 26.11.2010 | Komentarze 4


    Tygodniowy zbiór.

    Jeszcze w niedzielę zmuszony byłem wywalić jedną oponę RR – koło nieprzyjemnie wibrowało, okazało się że boczne przetarcie które wyrobiłem ścigając się w Szczawnicy’09 się powiększyło i dętka wystawała na zewnątrz, co za tym idzie opona miała niezłe bicie góra-dół. Więc zamontowałem starego semislicka wygrzebanego z piwnicy.

    Poniedziałek – rankiem z wtyłowindem i pobiłem rekord dojazdu rowerem do pracy (18 minut, 7 km miejskiej jazdy po ciemku) czyli bardzo zbliżyłem się do samochodowego czasu :)
    Dzień praktycznie deszczowy, mi jednak udało się dotrzeć, jak i wrócić bez większego zmoknięcia – po prostu wtedy kropiło. W drodze powrotnej straszny wmordewind, który wymęczył mnie i doprowadził do kryzysu tuż przed domem.

    Wtorek – rano w deszczu i z wmordewindem, powrót po deszczu i ze sprzyjającym wiatrem.
    Pod wieczór … rozebrałem Treka :)

    Środa – rano bez deszczu i z wmordewindem, powrót w deszczyku z śnieżykiem i w temperaturze na poziome zera, oraz wiaterkiem w tył.
    Po robocie – dokładne czyszczenie zdemontowanych komponentów ścigacza :)

    Czwartek – znów wmordewind w drodze do roboty, a powrót przez Lasek Marceliński w leciutkim mroziku i przy zachodzącym słońcu.
    Po drodze wstąpiłem do Cykloturu na Ptasiej i nabyłem parę części do Accenta:
    - łańcuch CN-HG40 za 17 zł
    - kaseta CS-HG 30 za 32 zł
    - suport Futura za 25 zł

    Piątek – rankiem w kilkustopniowym mrozie, powrót bez rewelacji.
    Po robocie – składanie Treka z Oliwką :)

    Wujku, bierzmy się do roboty ... :) © JPbike

    W trakcie składania pod czujnym okiem fachowca :) © JPbike

    Całego ścigacza wujka Jacka nie złożyliśmy :)
    CDN ... (w sobotę do roboty).

    Kategoria do/z pracy



    Komentarze
    JPbike
    | 22:47 sobota, 27 listopada 2010 | linkuj Maks - Chłopaki będą się bić o Nią :)

    WrocNam - Zgadza się :)

    Marc - Dokładnie !
    Marc
    | 11:48 sobota, 27 listopada 2010 | linkuj A na ścianie wisi to co powinno :-)
    WrocNam
    | 05:26 sobota, 27 listopada 2010 | linkuj Pewnie dzięki pomocy składałeś Treka dwa razy szybciej ;-)
    Dobrze jest mieć pomocnicę!
    Maks
    | 21:51 piątek, 26 listopada 2010 | linkuj Pierwsze zdjęcie super widzę że Oliwka rośnie na bardzo ładną dziewczynkę ;)
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!