top2011

avatar

Ten blog rowerowy prowadzi Jacek ze stolicy Wielkopolski.
Info o mnie.

- przejechane: 180980.79 km
- w tym teren: 65565.10 km
- teren procentowo: 36.23 %
- v średnia: 22.65 km/h
- czas: 331d 02h 14m
- najdłuższy trip: 329.90 km
- max prędkość: 83.56 km/h
- max wysokość: 2845 m

baton rowerowy bikestats.pl

Wyprawy z sakwami

polska
logo-paris
logo-alpy
TN-IMG-2156 TN-IMG-2156

Zrowerowane gminy



Archiwum 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

  • dystans : 48.21 km
  • czas : 01:55 h
  • v średnia : 25.15 km/h
  • v max : 45.52 km/h
  • podjazdy : 170 m
  • rower : Canyon Endurace
  • Rozjazdowe uruchamianie szosówki

    Niedziela, 6 kwietnia 2025 • dodano: 07.04.2025 | Komentarze 6


    Po zimowaniu wyciągnąłem z pewnego schowka swój najmniej lubiany rower - szosówkę, która w grudniu tegoż sezonu skończy dekadę.
    No to porządne czyszczenie, sprawdzanie komponentów, smarowanie napędu, wtłoczenie kilku barów do wąskich dętek i można zacząć szosowe tripy, treningi i asfalcikowe takie tam, które nigdy nie będą moją bajką, chyba że mówimy o zacnym zdobywaniu górskich przełęczy i szczytów kategorii HC.

    Tegoż niedzielnego, wietrznego i dość zimnego dnia (5°C) czas na rower miałem ograniczony, wczorajszego wieczora mama moja źle się poczuła i trafiła do szpitala, póki co nazajutrz samopoczucie ma dobre, a odwiedziny są zaplanowane na popołudnie.

    Start o 11:58, trasa obrana spontanicznie, przez północno-zachodnie rewiry asfalcikowe, by aż za bardzo nie walczyć z zimnym wmordewindem.
    I tak po kilku miesiącach niejeżdżenia na szosówce powiem jedno - dzisiejsza przejażdżka nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia, bo ja to MTB-owiec z krwi i kości.


    Kategoria do 50 km, szoska



    Komentarze
    JPbike
    | 10:32 sobota, 19 kwietnia 2025 | linkuj T-king - Ano, tak trzymać i po prostu rób swoje :)
    Trollking
    | 01:27 środa, 16 kwietnia 2025 | linkuj Nie, dzięki, u mnie ostatnio szosowanie miesza się z łażeniem po polach czy lasach w celu focenia. W spd-ach skończyłbym tragicznie :)
    JPbike
    | 21:33 wtorek, 15 kwietnia 2025 | linkuj T-king - A ja polecam Ci zakup szosowych SPD-ów i takowych ciuszków :)
    Trollking
    | 23:32 wtorek, 8 kwietnia 2025 | linkuj Trollking dobra rada się poleca :)
    JPbike
    | 18:55 wtorek, 8 kwietnia 2025 | linkuj T-king - Dzięki wielkie :)

    No weź, nie wmawiaj mi już tych zachęcających do szosowania porad :)
    Trollking
    | 00:46 wtorek, 8 kwietnia 2025 | linkuj Przede wszystkim trzymam kciuki za zdrowie mamy!

    A poza tym - szosę trzeba czuć, a jak się nie czuje, to nie ma sensu się męczyć, a na pewno nie w takich warunkach. Ale przy małym wietrze, na długim dystansie - czemu nie? :) No i Vmax mówi sam za siebie.
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!