top2011

avatar

Ten blog rowerowy prowadzi Jacek ze stolicy Wielkopolski.
Info o mnie.

- przejechane: 179506.34 km
- w tym teren: 64949.10 km
- teren procentowo: 36.18 %
- v średnia: 22.66 km/h
- czas: 328d 04h 56m
- najdłuższy trip: 329.90 km
- max prędkość: 83.56 km/h
- max wysokość: 2845 m

baton rowerowy bikestats.pl

Wyprawy z sakwami

polska
logo-paris
logo-alpy
TN-IMG-2156 TN-IMG-2156

Zrowerowane gminy



Archiwum 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

  • dystans : 73.39 km
  • teren : 2.00 km
  • czas : 03:09 h
  • v średnia : 23.30 km/h
  • v max : 48.02 km/h
  • podjazdy : 301 m
  • rower : Sztywna Biria
  • Sobotnie trzy godzinki

    Sobota, 1 lutego 2025 • dodano: 01.02.2025 | Komentarze 2


    Odsypianie, kawa, śniadanie, czyszczenie łańcucha i o 13:28 można wreszcie wyjść na rower.
    Wracając do łańcucha - po przejechaniu Sztywną Birią w niecałe 2 miesiące 976 km sprawdziłem stopień rozciągnięcia i tani łańcuch za 45zł nadal ma się dobrze, nie trzeba zamieniać.
    Aura tegoż dnia nudna, z grubym zachmurzeniem, średnim wiaterkiem, 4°C, dominowały mokre asfalty.
    Trasa to runda przez Kórnik, z zaliczeniem przejazdu Greiserówką (foto) - tylko tamtędy było przyjemnie, a cała reszta to nuda, do tego przez większość trasy troszkę dobijał mnie bolący łeb - zapewne przez pracę i brak regularnych aktywności.

    Myk, myk przez las - tak jest najprzyjemniej
    Myk, myk przez las - tak jest najprzyjemniej © JPbike


    Kategoria do 100 km



    Komentarze
    JPbike
    | 10:00 niedziela, 2 lutego 2025 | linkuj T-king - Dzięki :) Trza być twardym, a nie mientkim :)

    W zależności od doświadczenia i własnych upodobań odnośnie zużywania napędu to jedno jest pewne - każdy z nas robi swoje, ja w MTB od lat stosuję metodę na 2 łańcuchy zmieniane w zależności od stopnia rozciągnięcia, a w szosówce kręcę cały czas na jednym łańcuchu.
    Trollking
    | 02:41 niedziela, 2 lutego 2025 | linkuj Brawo za chęć takiego dystansu w szarówce :)

    Ja w mtb w ogóle łańcucha nie zmieniam. Kasety i blaty są w tych czasach tak mało wytrzymałe, że według mnie szkoda kasy.
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!