top2011

avatar

Ten blog rowerowy prowadzi Jacek ze stolicy Wielkopolski.
Info o mnie.

- przejechane: 177685.47 km
- w tym teren: 64443.10 km
- teren procentowo: 36.27 %
- v średnia: 22.68 km/h
- czas: 324d 15h 28m
- najdłuższy trip: 329.90 km
- max prędkość: 83.56 km/h
- max wysokość: 2845 m

baton rowerowy bikestats.pl

Wyprawy z sakwami

polska
logo-paris
logo-alpy
TN-IMG-2156 TN-IMG-2156

Zrowerowane gminy



Archiwum 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

  • dystans : 88.06 km
  • teren : 55.00 km
  • czas : 03:48 h
  • v średnia : 23.17 km/h
  • v max : 39.64 km/h
  • rower : Accent Tormenta 2
  • Z Dawidem trasą BM

    Niedziela, 28 grudnia 2008 • dodano: 28.12.2008 | Komentarze 21


    Zimowy przejazd trasą poznańskiego bikemaratonu.
    No i ... siedem tysiaków km w 2008 dobite !!!

    Wczoraj dość późno wysłałem maila do Dawida znanego na BS jako daVe z propozycją wspólnego wypadu trasą poznańskiego bikemaratonu i ... budzę się o 10.30 sprawdzam skrzynkę i ... :) Szybki sms, wskok w kompletne zimowe ubranko (na dworze od -2 do -4 stopni, zero wiatru, pochmurno) i jazda na umówione miejsce, czyli źródełko nad Maltą, gdzie nastąpiło powitanie i w drogę. Początkowo niezłe jak na zimowe warunki tempo narzucaliśmy, po paru kilometrach zwolniliśmy. Gdy wyjechaliśmy poza Swarzędz to okazało się że od tamtąd i dalej na wschód leży śnieg, lód, zamarznięte koleiny ... Sporo było lekkich uślizgów, małego driftingu :) A najważniejsze że ani jednej gleby nie zaliczyliśmy :)

    JPbike i daVe wskazują że Młynarz ma swoją ulicę przy trasie bikemaratonu :)


    Dawid i śnieżna szosa


    Po przejechaniu ponad połowy trasy daVe-owi zamarzały stopy ... więc sięgnął po chusteczki, owinął nimi stopy i jedziemy dalej
    W międzyczasie pewna Pani jechała na koniu i złożyła nam noworoczne życzenia :) My jej również :)


    W lasach śniegu bardzo mało było a na otwartych przestrzeniach ... widać :)


    Przebieg trasy i mapki są w relacji Dawida.
    Ogólnie wspólny wypad z daVe był sympatyczny - za co bardzo dziękuję Ci, Dawidzie i do nastepnego :)

    Puls - max 179, średni 147




    Komentarze
    JPbike
    | 21:56 piątek, 2 stycznia 2009 | linkuj daVe - To już wiesz i dam Tobie znać jak będę planował wypad do Wrocławia i okolic :)
    daVe
    | 18:41 piątek, 2 stycznia 2009 | linkuj Nie musisz mnie specjalnie doinformowywać - śledzę tą dyskusję ;-)
    JPbike
    | 17:26 piątek, 2 stycznia 2009 | linkuj jahoo81 - To Dawida o tym poinformuję :P
    A propo mojej ulicy to szukajcie, ja też postaram się poszukać gdzieś u siebie ul. Asicową :D
    jahoo81
    | 11:50 piątek, 2 stycznia 2009 | linkuj Jacku ulicę Dawida już mamy :) Niedaleko PKP :)
    Teraz znaleźć tylko Twoją ! :)

    A ulicę Asicową w Poznaniu macie? :P
    JPbike
    | 21:41 środa, 31 grudnia 2008 | linkuj Młynarz - Oczywiście i też tak uważam co do zastosowania papieru jako ocieplenia stóp, mimo że jeszcze tego sposobu nie stosowałem, mi starczą grube skarpetki i spd-y zakryte neoprenowymi ochraniaczami, albo tak jak byłem u Was - kręciłem w trekkingowych (i ciepłych) butach :)
    Cierpliwie szukaj w swoich okolicach "mojej" i daVe-a ulicy :D
    Średnia wyszła tak po prostu: ta trasa poznańskiego bike-maratonu jest jedną z najszybszych rund na MTB-ach w kraju :)
    Pozdrawiam również !
    Mlynarz
    | 12:11 środa, 31 grudnia 2008 | linkuj Papier może i daje ciepło w butach ale jest jeden warunek... musi być sucho. A z tym jest często problem. :)

    Teraz to ja muszę odszukać we Wrocławiu ulice Jacka i Dawida. ;)

    Pozdrawiam!

    p.s.
    Super średnią wycisnęliście, jak na takie warunki wręcz fenomenalną. :)
    JPbike
    | 23:35 wtorek, 30 grudnia 2008 | linkuj jahoo81 - Dzięki wielkie :)

    Pozdrawiam Ciebie i Młynarza ze stolicy Wielkopolski :)
    jahoo81
    | 23:28 wtorek, 30 grudnia 2008 | linkuj Gratulacje !!!
    Wiedziałam że Ci się uda !

    Pozdrowionka z Wrocławia :)
    tatanka
    | 10:33 poniedziałek, 29 grudnia 2008 | linkuj bardzo chętnie smignę we wtorek do Kiekrza (ale koniecznie trzeba do Kiekrza?;)
    żartowałam, mogę do Kiekrza, veri najs, a skąd i o której...
    a dziś nie mam pomysłu gdzie pojechać, ale się zaraz zacznę szykować...
    JPbike
    | 05:25 poniedziałek, 29 grudnia 2008 | linkuj djk71 No rozumiem ... wydatki...
    Jeśli kupujesz coś związanego z swoją pasją to szybko o ostatnich wydatkach się zapomina - ze mną właśnie tak jest :-)

    shem - :-)

    hose - Dzięki :-)

    robin - Dzięki :-) Fajnie to być w rowero-elicie tych Siedmiu Wspaniałych :-)

    tatanka - Dziękuję :-) Oj mój bike w realu po każdej grudniowej jeździe jest brudny ... zresztą też sfotografuję :-D
    Dziś (poniedziałek) nie jadę - a dasz rade we wtorek śmignąć do Kiekrza ? ... i przekonamy się który brudniejszy :-D

    badas - masz rację co do papieru, choć ja jeszcze tej metody nie wypróbowałem ...

    Pozdrawiam Wszystkich :-)
    badas
    | 02:39 poniedziałek, 29 grudnia 2008 | linkuj co do tych chusteczek to ogolnie papier daje rady jako izolacja - jego problem to ze przemaka i wtedy zaczyna dzialac odwrotnie od zamierzen.

    gratulacje 7tys.
    tatanka
    | 02:17 poniedziałek, 29 grudnia 2008 | linkuj gratulejszyny.
    Wcale nie widzę żeby Twój rower był brudniejszy. Ja swój jutro sfotografuję na przejażdżce (mam nadzieję że wylezę na rower) i zobaczymy.
    robin
    | 00:46 poniedziałek, 29 grudnia 2008 | linkuj Gratulacje tych SIEDMIU WSPANIAŁYCH :-) Szybko się uwinąłeś z nimi. Pozdrawiam
    hose
    | 00:07 poniedziałek, 29 grudnia 2008 | linkuj gratulacje! 7 kilo dobite w takim towarzystwie - tylko pozazdrościć :)


    pozdrower
    shem
    | 22:30 niedziela, 28 grudnia 2008 | linkuj Dzięki za wyjaśnienie.
    djk71
    | 22:16 niedziela, 28 grudnia 2008 | linkuj Ochranicze mi po głowie chodzą... niestety to kolejny wydatek...
    JPbike
    | 22:14 niedziela, 28 grudnia 2008 | linkuj shem - daVe Ci wyjaśnił :-)

    daVe - Dzięki wielkie :-) A tak szczerze to miałem na końcowych kilometrach wątpliwości czy dziś dobiję do 7 tysiaków ... a jednak się udało i to bez dodatkowego dokręcania :-)

    djk71 - Tak to były zwykłe chusteczki higieniczne, ja też takie wożę ze sobą ...
    A jak zadziałały to Dawid Tobie wyjaśni :-) Ja zimą jeżdżę w jednej parze grubych skarpetek i spd-y zakrywam neoprenowymi (czyli uniwersalnymi) ochraniaczami ...

    Pozdrawiam Was !!!
    djk71
    | 21:34 niedziela, 28 grudnia 2008 | linkuj Zwykłe higieniczne chusteczki? Naprawdę działają?
    daVe
    | 21:09 niedziela, 28 grudnia 2008 | linkuj A tak w ogóle to gratuluję Ci Jacku 7 tysięcy! Jak dojechałem do domu i zobaczyłem, ile km'ów mi wyszło wiedziałem, że na pewno Ci się uda.
    Pozdrawiam
    daVe
    | 21:03 niedziela, 28 grudnia 2008 | linkuj Pomogły w ten sposób, że owinąłem nimi palce między jedną parą skarpet a drugą, przez co dobrze izolowały przed wiatrem a do tego choć trochę trzymały ciepło.
    shem
    | 20:39 niedziela, 28 grudnia 2008 | linkuj W jaki sposób chusteczki pomogły Dawidowi na marznące stopy?
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!