top2011

avatar

Ten blog rowerowy prowadzi Jacek ze stolicy Wielkopolski.
Info o mnie.

- przejechane: 177685.47 km
- w tym teren: 64443.10 km
- teren procentowo: 36.27 %
- v średnia: 22.68 km/h
- czas: 324d 15h 28m
- najdłuższy trip: 329.90 km
- max prędkość: 83.56 km/h
- max wysokość: 2845 m

baton rowerowy bikestats.pl

Wyprawy z sakwami

polska
logo-paris
logo-alpy
TN-IMG-2156 TN-IMG-2156

Zrowerowane gminy



Archiwum 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

  • dystans : 81.60 km
  • teren : 0.50 km
  • czas : 03:03 h
  • v średnia : 26.75 km/h
  • v max : 60.07 km/h
  • podjazdy : 443 m
  • rower : Canyon Endurace
  • Szosówka :-)

    Niedziela, 6 grudnia 2015 • dodano: 06.12.2015 | Komentarze 22


    No, po wielu miesiącach (raczej latach) zastanawiania się czy kupić szosówkę, w końcu sprawiłem sobie to coś do szybkiego pomykania po twardym. Jak na rasowego MTB-owca przystało wybór padł na model bez szaleństw zarówno sprzętowych jak i cenowych. I tak zostałem posiadaczem Canyona Endurace AL 6.0.

    Wypada napisać że od potwierdzenia wpłaty do dostarczenia wielkiej paczki czekałem ponad miesiąc, wszystko przez to że w fabryce Canyona trwały modernizacje. Późny termin dostawy znałem, ale wymagało to cierpliwości, pisania maili, itp. Koniec końców mam upragniony rower.

    Rozpakowanie, złożenie i przygotowanie do jazdy to dla mnie pestka. Najbardziej zszokowała mnie waga - 8.4 kg, nieźle jak na aluminum. Aha, rower z kierownicą "baranek" i wąskimi oponkami nie jest dla mnie nowością - przez 12 lat miałem Rometa Meteor Sport w wypasionym fioletowym kolorze :)

    Tegoż niedzielnego i zarazem mikołajkowego dnia pora na pierwsze szosowanie. Asfalty suchutkie, 10°C, słoneczko ładnie świeciło, tylko ten dość silny wiatr. Trasa spontaniczna, z dodatkiem Greiserówki, podjazdów i zjazdów na Osowej Górze, na koniec tlenik przez Kórnik.

    Ładna kombinacja kolorystyczna mojej szoski
    Ładna kombinacja kolorystyczna mojej szoski © JPbike

    Gdy po raz pierwszy wsiadłem na siodełko to zaskoczyła mnie dość wyprostowana pozycja w górnym chwycie, zastanawiałem się czy nie wybrałem za mały rozmiar (S, na stronie Canyona można dokładnie dopasować, wpisując centymetry długości ciała, nóg, rąk, barku, itp.), również kierownica o szerokości "zaledwie" 400 mm sprawiała dziwne wrażenie. Obsługa obcych dotąd dla mnie szosowych klamkomanetek wymagała przyzwyczajania (zamiast wyższego biegu nacisnąłem hamulec, nie brakowało momentów poszukiwania dźwigni redukcji biegów :)). Pierwsze kilometry - ów Canyon bardzo fajnie przyspiesza, póki nie trafił mi się upierdliwy dziś wmordewind. Rower ten bardziej lubi jazdę na wprost od zakrętów. Minęło kilkanaście km-ów, dość szybko przekonałem się że to inna jazda niż na góralu, wspomniana pozycja okazuje się być komfortową, niezależnie w którym miejscu trzymałem baranka. Podjazdy i zjazdy wchodzą spoko. Po trzech godzinach jazdy wróciłem zadowolony, chociaż troszkę ujechany przez wiatr :)

    Testy podjazdowe. Nie wiem czy tu pasuję na szosona :)
    Testy podjazdowe. Nie wiem czy tu pasuję na szosona :) © JPbike

    Nie byłbym sobą, gdyby nie próba terenowa na wąskich :)
    Nie byłbym sobą, gdyby nie próba terenowa na wąskich :) © JPbike

    Klimatyczny lansik na nadwarciańskim moście
    Klimatyczny lansik na nadwarciańskim moście © JPbike

    Kilometry szybko upływały, czas na fotkę rzymskiej architektury się znalazł
    Kilometry szybko upływały, czas na fotkę rzymskiej architektury się znalazł © JPbike

    Mapka trasy. Na szosowe KOMy nie liczę, bo to nie moja bajka.


    Kategoria szoska, do 100 km, sprzęt



    Komentarze
    JPbike
    | 18:49 piątek, 8 stycznia 2016 | linkuj Znalazłem starą fotkę swojej pseudo kolarki na dachu malucha - KLIK :)
    JPbike
    | 14:41 czwartek, 24 grudnia 2015 | linkuj MaciejBrace - Jasne, dam rypa po twardym :)
    MaciejBrace
    | 11:13 czwartek, 24 grudnia 2015 | linkuj O ja piernicze - szosa, dasz rypa na asfalcie ?
    Zmienisz oponki i w lekki teren jak się patrzy.
    JPbike
    | 18:52 czwartek, 17 grudnia 2015 | linkuj josip - Dzięki :) Kategoria M4 u mnie już od stycznia, półka na trofea gotowa :)
    Oj tam, MTB lepsze, nawet jak kręciłem nówką szoską to ciągle kusił mnie skręt w terenik :)
    josip
    | 14:45 czwartek, 17 grudnia 2015 | linkuj P.S. Skoro nawet Ty, Jacku, kupiłeś już sobie szoskę, to znaczy, że padł ostatni szaniec pure mtb:)
    josip
    | 14:43 czwartek, 17 grudnia 2015 | linkuj Ale fajny sprzęt! Ja tymczasem zakupiłem sobie rower miejski z błotnikami, prądnicą w torpedzie itp. Dobrze, że za rok będziesz się już ścigał w innej kategorii, he he.
    JPbike
    | 20:26 środa, 9 grudnia 2015 | linkuj matswaj - Dzięki :)
    Jak już będę przywyknięty do szoski to zapewne coś o 105 napiszę.
    matswaj
    | 21:16 wtorek, 8 grudnia 2015 | linkuj Ładny sprzęt, oraz czekam na dalszy opis ze sprawowania się 105 :) Życie równych asfaltów :)
    JPbike
    | 20:33 poniedziałek, 7 grudnia 2015 | linkuj daVe - Dzięki :)
    daVe
    | 19:25 poniedziałek, 7 grudnia 2015 | linkuj Ładne maleństwo :) Oby się super spisywała! Szerokości, i przede wszystkim PRZYCZEPNOŚCI!!! ;)
    JPbike
    | 19:08 poniedziałek, 7 grudnia 2015 | linkuj Drogbas - Dzięki :) Ano, przede mną nowe (długodystansowe) wyzwania :)
    Liczę na Twoje towarzystwo, bo kto będzie dzielił się wrażeniami i pił browary ? ;)

    Jurek57 - Dzięki :) Oj, z Tobą to będzie wiele okazji do wspólnych tripów !

    krzychuuu86 - No tak, myślałem że szaleństwo zaczyna się od karbonowej ramy i na Ultegrze :)
    Poczekajmy do zwyżki formy i się zobaczy jak u mnie będzie z szosowymi KOMami.

    kamilzeswaja - Dzięki :)

    Beny79 - Dzięki :)

    profesor - Fajnie opisałeś swoją historyjkę z szosówką :)
    Wiesz co, sam jestem ciekaw jak u mnie potoczy się szosowe życie ... ;)

    djk71 - Dzięki :) Zdradzę Ci że w planach mam na tej sztuce kurs na Helenkę :)

    duda - Dzięki :)
    No, a co byś napisał jakbym kupił karbonowe cudo na elektronicznym Dura-Ace ? :)

    JoannaZygmunta - Dzięki :)
    Miło się wspomina własne początki z wszelakim rowerowaniem :)
    Jak zapytałem tatę i siostrzenica gdzie się zmienia biegi w nowoczesnej szosówce - po demonstracji obaj połapali się za głowę, hehe ;)

    jerzyp1956 - Dzięki :) Nawzajem do zobaczenia na asfaltach.

    bobiko - Cóż zrobić ? Bywa i tak ;)
    bobiko
    | 08:31 poniedziałek, 7 grudnia 2015 | linkuj no to Tobie tero zazdroszczę :P
    jerzyp1956
    | 08:16 poniedziałek, 7 grudnia 2015 | linkuj Fajna szosówka i do zobaczenia na trasie.
    JoannaZygmunta
    | 07:43 poniedziałek, 7 grudnia 2015 | linkuj Super rowerek :) . Początki z przerzutkami bywają zabawne, ja pierwsze hamowanie miałam girą w laczku bo jak dziecko nie mogłam się doczekać jazdy i nawet butów nie zmieniłam a za choinkę nie mogłam złapać klamki hamulca. To była jazda!
    Niech się sprawuje jak najlepiej i przyniesie Ci dużo radości z jazdy :)
    duda
    | 07:23 poniedziałek, 7 grudnia 2015 | linkuj "model bez szaleństw" no no;p
    Życzę,a by się sprawowała jak najlepiej.
    Mikołaj się spisał
    djk71
    | 07:08 poniedziałek, 7 grudnia 2015 | linkuj Takiego Mikołaja to ja rozumiem :-)
    Ładna sztuka.
    Niech się koła kręcą... :)
    profesor
    | 21:35 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj Jak przeczytałem ten wpis to od razu sobie przypomniałem jak to w ubiegłym sezonie u mnie było po zakupie szosówki. Za pierwszym razem pojechałem setkę, później dwusetkę, prawie cztery setkę oraz pięćsetkę. Najdłuższy dystans, jaki osiągnąłem był ponad 600 km.
    Na obecną chwilę dystanse mi się znudziły i powróciłem w teren :). Ale nie wiem może jeszcze kiedyś do takiej jazdy powrócę.

    Myślę, że jak nie wciągną Cię mega dystanse to na pewno będzie to fajny rower do treningów :)
    Beny79
    | 20:53 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj Piękny rower Jacku. Teraz będziesz zwijał asfalt dopiero;)
    kamilzeswaja
    | 20:43 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj Ładny rowerek :) Szerokości i gładkich asfaltów!
    krzychuuu86
    | 20:27 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj "model bez szaleństw" - dla mnie maszyna na tiagrze to było by coś...super maszyna! co do komów to kwestia czasu, wiem bo też mowiłem jak Ty na początku, a później tylko atak, atak i atak....;)
    Jurek57
    | 20:16 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj Jak w niedzielę wyda ... to "pościgamy" się nad Brzostek !
    Gratulacje :-)
    Drogbas | 20:15 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj No to rekordy kilometrów z pewnością na niej będziesz bił. Piękna szoska
    Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!