Ten blog rowerowy prowadzi Jacek ze stolicy Wielkopolski.
Info o mnie.
- przejechane: 172346.76 km
- w tym teren: 62573.10 km
- teren procentowo: 36.31 %
- v średnia: 22.72 km/h
- czas: 314d 07h 05m
- najdłuższy trip: 329.90 km
- max prędkość: 83.56 km/h
- max wysokość: 2845 m
Kategorie
-
Bike Maraton - 38
bikestatsowe zawody - 8
CX - 7
do 100 km - 1093
do 50 km - 1186
do/z pracy - 276
dron - 58
dzień wyścigowy - 241
Etapówki MTB - 27
Festive 500 - 47
Gogol MTB - 62
Kaczmarek Electric - 21
maratony - 175
MTB Marathon - 31
na orientację - 6
nocne - 285
podium, te szerokie też - 36
podsumowanie - 10
pomiar czasu - 66
ponad 100 km - 220
ponad 200 km - 28
ponad 300 km - 4
poza PL - 85
Solid MTB - 29
sprzęt - 43
szoska - 413
Uphill race - 8
w górach - 287
w roli kibica - 10
w towarzystwie - 380
wyprawy - 55
wysokie szczyty - 33
XC - 31
z przyczepką - 4
-
Moja stajnia
w użyciu
Orbea Oiz M20
Black Peak
Canyon Endurace
Scott Scale 740
Sztywna Biria
archiwum
Accent Peak 29
TREK 8500
Kross Action
pechowe accenty
Accent Tormenta 1 - skradziony
Accent Tormenta 2 - skradziony
Accent Tormenta 3 - skasowany
Archiwum
2023
2022
2021
2020
2019
2018
2017
2016
2015
2014
2013
2012
2011
2010
2009
2008
-
2024, Kwiecień - 12 - 30
2024, Marzec - 12 - 29
2024, Luty - 9 - 27
2024, Styczeń - 9 - 25
2023, Grudzień - 12 - 34
2023, Listopad - 10 - 33
2023, Październik - 9 - 27
2023, Wrzesień - 11 - 28
2023, Sierpień - 8 - 16
2023, Lipiec - 16 - 43
2023, Czerwiec - 11 - 27
2023, Maj - 17 - 36
2023, Kwiecień - 12 - 45
2023, Marzec - 6 - 16
2023, Luty - 8 - 32
2023, Styczeń - 8 - 26
2022, Grudzień - 8 - 20
2022, Listopad - 8 - 25
2022, Październik - 9 - 31
2022, Wrzesień - 12 - 16
2022, Sierpień - 10 - 24
2022, Lipiec - 16 - 37
2022, Czerwiec - 12 - 26
2022, Maj - 16 - 32
2022, Kwiecień - 14 - 49
2022, Marzec - 9 - 30
2022, Luty - 8 - 18
2022, Styczeń - 10 - 27
2021, Grudzień - 10 - 25
2021, Listopad - 11 - 29
2021, Październik - 12 - 35
2021, Wrzesień - 15 - 30
2021, Sierpień - 16 - 24
2021, Lipiec - 20 - 34
2021, Czerwiec - 19 - 42
2021, Maj - 15 - 34
2021, Kwiecień - 15 - 30
2021, Marzec - 12 - 35
2021, Luty - 11 - 32
2021, Styczeń - 13 - 42
2020, Grudzień - 17 - 37
2020, Listopad - 13 - 51
2020, Październik - 14 - 40
2020, Wrzesień - 19 - 33
2020, Sierpień - 20 - 42
2020, Lipiec - 25 - 65
2020, Czerwiec - 21 - 77
2020, Maj - 21 - 75
2020, Kwiecień - 14 - 60
2020, Marzec - 7 - 21
2020, Luty - 15 - 34
2020, Styczeń - 13 - 46
2019, Grudzień - 20 - 76
2019, Listopad - 14 - 50
2019, Październik - 13 - 44
2019, Wrzesień - 24 - 46
2019, Sierpień - 23 - 25
2019, Lipiec - 23 - 31
2019, Czerwiec - 26 - 42
2019, Maj - 25 - 58
2019, Kwiecień - 24 - 75
2019, Marzec - 18 - 56
2019, Luty - 16 - 45
2019, Styczeń - 15 - 53
2018, Grudzień - 18 - 68
2018, Listopad - 10 - 36
2018, Październik - 20 - 42
2018, Wrzesień - 31 - 67
2018, Sierpień - 21 - 82
2018, Lipiec - 18 - 58
2018, Czerwiec - 14 - 55
2018, Maj - 19 - 55
2018, Kwiecień - 18 - 68
2018, Marzec - 14 - 55
2018, Luty - 10 - 52
2018, Styczeń - 10 - 52
2017, Grudzień - 10 - 42
2017, Listopad - 7 - 44
2017, Październik - 10 - 43
2017, Wrzesień - 17 - 46
2017, Sierpień - 19 - 43
2017, Lipiec - 19 - 83
2017, Czerwiec - 17 - 42
2017, Maj - 21 - 60
2017, Kwiecień - 19 - 47
2017, Marzec - 15 - 38
2017, Luty - 13 - 32
2017, Styczeń - 14 - 47
2016, Grudzień - 9 - 14
2016, Listopad - 9 - 24
2016, Październik - 14 - 19
2016, Wrzesień - 14 - 66
2016, Sierpień - 16 - 24
2016, Lipiec - 21 - 41
2016, Czerwiec - 15 - 26
2016, Maj - 24 - 77
2016, Kwiecień - 18 - 47
2016, Marzec - 18 - 42
2016, Luty - 13 - 26
2016, Styczeń - 14 - 39
2015, Grudzień - 14 - 72
2015, Listopad - 8 - 26
2015, Październik - 8 - 23
2015, Wrzesień - 12 - 27
2015, Sierpień - 18 - 31
2015, Lipiec - 16 - 59
2015, Czerwiec - 21 - 72
2015, Maj - 21 - 53
2015, Kwiecień - 20 - 88
2015, Marzec - 19 - 88
2015, Luty - 16 - 59
2015, Styczeń - 15 - 59
2014, Grudzień - 11 - 60
2014, Listopad - 19 - 34
2014, Październik - 12 - 22
2014, Wrzesień - 17 - 37
2014, Sierpień - 18 - 31
2014, Lipiec - 22 - 93
2014, Czerwiec - 18 - 73
2014, Maj - 16 - 76
2014, Kwiecień - 21 - 77
2014, Marzec - 20 - 73
2014, Luty - 16 - 80
2014, Styczeń - 7 - 31
2013, Grudzień - 18 - 87
2013, Listopad - 13 - 78
2013, Październik - 15 - 60
2013, Wrzesień - 16 - 65
2013, Sierpień - 15 - 76
2013, Lipiec - 26 - 161
2013, Czerwiec - 21 - 121
2013, Maj - 20 - 102
2013, Kwiecień - 20 - 116
2013, Marzec - 18 - 117
2013, Luty - 15 - 125
2013, Styczeń - 12 - 92
2012, Grudzień - 20 - 106
2012, Listopad - 10 - 82
2012, Październik - 13 - 46
2012, Wrzesień - 17 - 94
2012, Sierpień - 16 - 99
2012, Lipiec - 23 - 113
2012, Czerwiec - 17 - 97
2012, Maj - 18 - 61
2012, Kwiecień - 20 - 132
2012, Marzec - 20 - 130
2012, Luty - 9 - 57
2012, Styczeń - 10 - 55
2011, Grudzień - 11 - 84
2011, Listopad - 12 - 96
2011, Październik - 20 - 127
2011, Wrzesień - 17 - 170
2011, Sierpień - 23 - 109
2011, Lipiec - 11 - 116
2011, Czerwiec - 3 - 154
2011, Maj - 24 - 186
2011, Kwiecień - 15 - 255
2011, Marzec - 24 - 213
2011, Luty - 26 - 187
2011, Styczeń - 18 - 199
2010, Grudzień - 19 - 173
2010, Listopad - 13 - 106
2010, Październik - 14 - 118
2010, Wrzesień - 15 - 192
2010, Sierpień - 25 - 209
2010, Lipiec - 27 - 126
2010, Czerwiec - 28 - 191
2010, Maj - 20 - 255
2010, Kwiecień - 24 - 220
2010, Marzec - 18 - 196
2010, Luty - 9 - 138
2010, Styczeń - 11 - 134
2009, Grudzień - 12 - 142
2009, Listopad - 11 - 128
2009, Październik - 8 - 93
2009, Wrzesień - 24 - 158
2009, Sierpień - 22 - 118
2009, Lipiec - 19 - 143
2009, Czerwiec - 20 - 94
2009, Maj - 19 - 170
2009, Kwiecień - 25 - 178
2009, Marzec - 14 - 137
2009, Luty - 7 - 50
2009, Styczeń - 11 - 96
2008, Grudzień - 11 - 131
2008, Listopad - 13 - 56
2008, Październik - 17 - 64
2008, Wrzesień - 17 - 62
2008, Sierpień - 21 - 78
2008, Lipiec - 18 - 39
2008, Czerwiec - 24 - 74
2008, Maj - 15 - 23
2008, Kwiecień - 7 - 40
2008, Marzec - 6 - 14
Wpisy archiwalne w kategorii
ponad 100 km
Dystans całkowity: | 27157.82 km (w terenie 4310.00 km; 15.87%) |
Czas w ruchu: | 1169:55 |
Średnia prędkość: | 23.21 km/h |
Maksymalna prędkość: | 83.56 km/h |
Suma podjazdów: | 77793 m |
Maks. tętno maksymalne: | 177 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 141 (80 %) |
Liczba aktywności: | 220 |
Średnio na aktywność: | 123.44 km i 5h 19m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 28 maja 2023 • dodano: 29.05.2023 | Komentarze 2
- tegoż dnia w planie miałem stówkę na machinie wyprawowej
- tak się złożyło że troszkę spontanicznie zagadałem się z Drogbasem
- no to start o 10:31, aura piękna - na taką chyba wszyscy aktywni czekali
- najpierw kurs na miejsce spotkania - do Objezierza (33km solo jazdy)
- no i zademonstrowałem kompanowi wyremontowanego Scotta - spodobał mu się :)
- po tym czas na długą wspólną jazdę do Obornik, rowerówką do Stobnicy
- myk, myk ... Zielonagóra, Piotrowo, Nowy Kraków, Piła, Wronki
- klimatyczna rundka po Puszczy Noteckiej też była
- po ponownym dotarciu do Wronek czas na powrót, najpierw do Szamotuł
- w chacie kompana był smaczny obiad + umiarkowane ilości browarka :)
- czas ruszyć w drogę do domu, Drogbas mi potowarzyszył do Tarnowa Podgórnego
- i tak dalej dojechałem spoczko pod dom, robiąc tegoż dnia spory kilometraż
- wyprawowy Scott Scale na takiej długiej trasie spisuje się jak należy
- teraz czas na porządną próbę przedwyprawową - wokół Zalewu Szczećińskiego
Rzepak już był, teraz czas na rumianek © JPbike
Pomykamy wspólnie na lajcie © JPbike
Na rowerówce ze sławnymi barierkami © JPbike
Mój poziom zadowolenia - PEŁNY :) © JPbike
Przerwa w Puszczy Noteckiej © JPbike
Jadąc tędy - jest pięknie :) © JPbike
Popołudniowy klimacik z drogi powrotnej z maluszkiem w tle © JPbike
Kategoria ponad 100 km, w towarzystwie
Piątek, 5 maja 2023 • dodano: 06.05.2023 | Komentarze 3
- w planie było górskie szosowanie, ale czułem nogi po wczorajszym :)
- zatem wdrażam w życie inny plan (jak w tytule) z mniej górzystą trasą
- start o 10:55, aura na Opolszczyznie piękna i z komfortowymi 20°C
- obrałem trasę głównie po bocznych asfalcikach - klimaty głównie polne
- ruch aut mały (jeden gazeciarz się trafił), czyli spoczko się pomykało
- po dokręceniu na północny kraniec (Grodków) pit stopik przy sklepiku
- 70km wykręcone i jest cel - Pałac w Kopicach z XIX wieku
- pałac jest piękny, choć w ruinie i chciałbym aby go odbudowali...
- po odpoczynku, foceniu i dronowaniu czas na drogę powrotną - też polną
- boczne asfalciki, mały ruch, dużo rzepaku, na horyzoncie góry - tylko kręcić
- no i po eleganckim dystansie tegoż dnia dotarłem do bazy i ... piwko :)
Wśród takich pagórków też jest pięknie (by dron) © JPbike
Rzepakowa sielanka :) © JPbike
Stamtąd przyjechałem (by dron) © JPbike
Zapora w Nysie faktycznie jest wielka © JPbike
Pomykanie wzdłuż wielkiego Jeziora Nyskiego © JPbike
Urok bocznych i polnych asfalcików © JPbike
Przy starej bramie w Kopicach © JPbike
Pałac Schaffgotschów w Kopicach (by dron) © JPbike
Sielanka w drodze powrotnej (by dron) © JPbike
Przerwa przy stacyjce PKP w Kubicach (by dron) © JPbike
To już końcówka. Biskupia Kopa (890m) faktycznie jest duża :) (by dron) © JPbike
Kategoria dron, ponad 100 km, szoska
Czwartek, 4 maja 2023 • dodano: 05.05.2023 | Komentarze 2
- ten terenowy trip na 1492m górę już jakiś czas temu zaplanowałem
- start o 10:01, piękna wiosenna aura i zmienna temp. od 8°C do 19°C
- spod bazy do granicy PL-CZ fragmentem trasy maratonu Gold Hill
- się zaczęła niezła wspinaczka bocznym asfaltem i terenem do Rejviz
- od Rejviz kurs na południe, przeważnie przez las i to na sporej wysokości
- nawierzchnia jest zmienna, raz stary asfalt, raz górski szuter, raz tłuczeń
- no i nie brakowało niezbyt długiego wypychu po stromym szlaku... pieszym
- chyba źle wyznaczyłem trasę - bo pojawiło się drugie strome podejście
- zatem zmodyfikowałem trasę - cylkotrasą dotarłem na Červenohorské sedlo
- powyższe spowodowało że troszke nieplanowanych km-ów wesżło
- im nabierałem wysokości, tym pojawiało się coraz więcej płatów śniegu
- w końcu dotarłem na szczyt - wysżło 58km i 2110m up - GRUBO :)
- na szczycie Pradziada 12°C, odpoczynek i lot dronem zaliczone
- wyrypa i nadłożenie drogi sporo sił i czasu mi zabrały - więc powrót asfaltowy
- na bardzo szybkim zjeżdzie ze szczytu odczuwalna temp to 8°C
- dalsza jazda powrotna przebiegła znanymi mi czeskimi i fajnymi asfalcikami
- zjazdy oczywiście są dość dugie, no i po drodze 3 wspinaczki zaliczone
- do bazy dotarłem po... 8h i 24min spędzonych na wymagającej trasie
- ależ to była wyrypa, mimo że ciężka, to podobała mi się, no i te piękne widoczki :)
Piękna wiosna. Przekraczam granicę PL-CZ © JPbike
Jest pięknie, tylko kręcić © JPbike
Jak widać - wolę teren © JPbike
Stary czeski asfalcik na sporej wysokości © JPbike
Leśny i słoneczny klimacik w górach © JPbike
Kolejny stary asfalcik i rzeźbienie łydek :) © JPbike
Fragment żółtego szlaku pieszego © JPbike
Tak, tędy jechałem. W oddali cel wyrypy (by dron) © JPbike
W górnych partiach takie odcinki mają swój klimacik (by dron) © JPbike
Cel wyrypy tuż, tuż © JPbike
Po takim tłuczniu średnio się podjeżdżało © JPbike
Śniegowe ostatki na stoku narciarskim © JPbike
To już dość wysoko i takich śnieżnych przepraw nie brakowało © JPbike
Pradziad kolejny raz zdobyty © JPbike
Dronowy widoczek na wieżę RTV © JPbike
Sielanka w drodze powrotnej © JPbike
Fajne są takie momenty mijane na trasie :) © JPbike
Kategoria dron, ponad 100 km, poza PL, w górach, wysokie szczyty
Niedziela, 23 kwietnia 2023 • dodano: 24.04.2023 | Komentarze 8
- tegoż dnia w planie była rozjazdowa szoska, a wyszedł urozmaicony trening...
- po pobudce i namyśle co do kierunku trasy - padło na północno-zachodnie rewiry
- dodatkowo i nieplanowanie zagadałem się z Drogbasem że go odwiedzę :)
- start o 11:22, w pięknej słonecznej aurze i komfortowymi 23°C
- najpierw kurs na północ wzdłuż Niestachowskiej i ul. Koszalińską do Kiekrza
- kolejno: Starzyny, Bytkowo, Sobota, Golęczewo i do Objezierza (głównie same pola)
- aha, na powyższym odcinku wiatr mi sprzyjał - wielkie dzięki :)
- po dotarciu do Obornik władowałem troszkę kalorii przy sklepikowym pit-stopiku
- po tym kurs znaną rowerówką do Stobnicy (całkiem duży ruch rowerzystów)
- no i na niebie pojawiało się coraz więcej chmur - tych jasnych i tych ciemnych
- dokręciłem do Obrzycka, skręt na rowerówkę do Szamotuł i ... orka pod WIATR
- oj, dużo powera trzeba było dawać - prędkość max to 25 km/h (na szosówce)
- no i dojechałem do drogbasowej chaty, czas na cofferide i kibicowanie w TV
- kibicowaliśmy zmaganiom WRC w trakcie Rajdu Chorwacji
- oglądaliśmy również kolarski szosowy klasyk - Liege-Bastogne-Liege - ależ emocje
- no i jeszcze była transmisja żużla - GKM Grudziądz - Unia Leszno (40:50)
- z mojej wizytacji kontuzjowany kompan był zadowolony :)
- no i dla mnie nastał czas na powrót do Poznania
- przez: Baborówko, Pamiątkowo, Żydowo - dopadł mnie deszczyk, na szczęście krótki
- Rokietnica, Napachanie, Tarnowo Podgórne, Lusowo (kryzysik i pit-stop przy sklepiku)
- i tak spoczko dojechałem do domu wzdłuż 307-tki, przez Wysogotowo i Lasek Marceliński
- ależ to był udany rowerowo weekend - wykręciłem w sumie ... 300 km :)
Typowy klimacik z mego niedzielnego szosowania © JPbike
Przekraczam Wartę w Obornikach klimatycznym mostem © JPbike
Szybkie myk, myk na sławnej już rowerówce z barierkami (Słonawy-Stobnica) © JPbike
Nad Wartą w Obrzycku z dodatkiem grubych chmur i motorówki © JPbike
Na całej trasie rzepakowych pól mijałem sporo, jeszcze chwila i będzie pełno żółtych kontrastów :) © JPbike
Jak widać - deszczyk mnie dopadł © JPbike
Pałac w Napachaniu z 1897 roku (do kupienia) © JPbike
Kategoria ponad 100 km, szoska
Niedziela, 9 kwietnia 2023 • dodano: 09.04.2023 | Komentarze 4
- tak, tegoż dnia zostałem 48-letnim bikerem :)
- po wielkanocnym śniadaniu padł pomysł na tytułowy trip
- zdjąłem z wieszaka szosówkę, po spojrzeniu na nią - troszkę się zakurzyła
- start o 10:52, aura początkowo pół-słoneczna, następnie pochmurna
- chłodno było - temp. w trakcie jazdy zmienna - w zakresie od 8°C do 13°C
- trasa to troszkę zapomniana moja setkowa pętla na południe (głównie polna)
- po dotarciu do Iłówca i kręceniu w stronę Czempinia zaczęło padać
- na odcinku: Borowo - Gorzyczki - Nowy Gołębin - jazda w deszczu, zmokłem
- kolejno: Donatowo - Błociszewo - Krzyżanowo - Manieczki - Boreczek - Przylepki
- przed Esterpolem ponownie zaczęło padać i znów mokłem przez kilka km
- w butach mokro i zimno, dobrze że ze mnie twarda sztuka i dam radę :)
- od Żabna deszcz ustał i dalsza jazda po mojej "zapętlonej" południowej pętli
- po dotarciu do Puszczykowa stopniowo się wypogodziło i ciepełko też było
- i tak dokręciłem do domu z mokrymi ciuchami i butami, ale zadowolony ze stówki
- po wejściu do domu dowiedziałem się że w Poznaniu w ogóle nie padało ... :)
Nówka asfaltowa rowerówka na odcinku Iłówiec - Czempiń © JPbike
Przy Pałacu w Czempiniu © JPbike
Podziwiam drewniany kościółek w Błociszewie © JPbike
Wiosenny akcent z mej trasy © JPbike
Deszczowa jazda. Nazwa tej wioski kojarzy mi się z angielskim (Happy) Easter :) © JPbike
Bikestatsowa blokada była nienaruszona i dodatkowo ją wzmocniłem © JPbike
Wypogodziło się na dobre. Tu, w Łęczycy krajobraz się zmienił po wycince pięknych drzew © JPbike
Kategoria ponad 100 km, szoska
Sobota, 1 kwietnia 2023 • dodano: 02.04.2023 | Komentarze 6
- kompan Drogbas zaproponował objazd trasy michałkowego giga
- trasa jest oznakowana na stałe - fajna sprawa
- ostatnia edycja Maratonu MTB Michałki odbyła się w 2019
- czy będą kolejne - tego niestety nikt nie wie ...
- no to zgraliśmy się czasowo i trafiliśmy w okienko pogodowe
- aura tegoż dnia - podeszczowa i pochmurna, z chłodkiem od 5°C do 8°C
- dojazd do Wielenia - najpierw pociągiem z Poznania do stacji Miały
- następnie ze 10 km spoczko asfalcikowania wśród Puszczy Noteckiej
- po dojechaniu na miejsce startu czas pokonać 100km rundę giga
- owa runda poprowadzona jest na jednej pętli - stara szkoła MTB
- o tym jak w tamtym lesie jest pięknie - to nasze i polecamy każdemu :)
- wiosenne warunki na trasie - dominowała grząska nawierzchnia
- trasa giga to cały czas las, las, pare pagórkowatych polanek i kilka wiosek
- ilość napotkanej wiary - niemal zerowa, a leśnej zwierzyny - pod dostatkiem
- dwie dłuższe przerwy zaliczone - ale tam cicho i sama natura wokół :)
- grząska nawierzchnia spowodowała że końcowe 10 km trasy giga odpuściliśmy
- po dotarciu do Wielenia pit-stop przy sklepiku na zakup ... :)
- po tym ponownie 10km asfaltu do Miał, z przerwą w dużej wiacie na ... :)
- dotarliśmy na stację pkp w Miałach - nasz skład właśnie podjechał - idealnie
- tegoż dnia poza domem byłem od 9:50 do 21:15 - czyli super udany cały dzień :)
- dzięki kompanie za super pomysł z taką trasą i za super dzień spędzony z pasją :)
Miły asfalcik na trasie Miały - Wieleń © JPbike
Na oznakowanej na stałe trasie Michałków © JPbike
My dwaj w akcji :) © JPbike
Przez lasy i jeziorka - jest pięknie, tylko korzystać :) © JPbike
Las, las, las, ... © JPbike
Tutaj też jest pięknie :) © JPbike
Drogbas informuje że podjazd jest konkretny © JPbike
Ależ piękny leśny klimat © JPbike
Jedna z kilku solidnych ścianek podjazdowych © JPbike
Ta sama ścianka, widziana z obiektywu kompana :) © JPbike
Jesienny klimat w ... kwietniu © JPbike
Urocza polanka © JPbike
Napieram wśród rozległej przestrzeni © JPbike
Urocza polanka (2) © JPbike
Prawie jak w górach, chociaż tutaj nawet nie ma 100 m.n.p.m © JPbike
Dokumentacja że lekko nie było © JPbike
Na takiej długiej trasie picie to podstawa © JPbike
Klasyczne i znane z giga bruki w Żelichowie © JPbike
Jeśli dłuższa przerwa to tylko w takich uroczych miejscówkach :) © JPbike
Kategoria ponad 100 km, w towarzystwie
Niedziela, 26 lutego 2023 • dodano: 27.02.2023 | Komentarze 4
- po kilku latach nieodzywania się nawzajem - odezwał się do mnie stary kompan
- jakby ktoś pytał o powód - po prostu takie życie i chyba wszyscy popełniamy błędy
- Drogbas rozlokował się w Szamotułach, czyli niezbyt daleko ode mnie
- zatem padł pomysł na trip MTB po wielkiej i pięknej Puszczy Noteckiej
- start o 11:11, aura chłodna (2°C), przeważnie pochmurna, z dodatkiem słońca
- pierwsze km-y to oczywiście sporo gadania o tym co się działo w naszym życiu
- po dokręceniu do Obornik, przekroczeniu Warty czas na super leśne kręcenie
- powiem tak że pierwszy raz pomykałem na MTB tamte rejony Puszczy Noteckiej
- w programie były zarówno szersze dukty, góra-dół, jak i super kręte single
- wypada napisać że chłodna pora roku jest najlepsza, bo latem sporo piachu tam leży
- po fajnej zabawie MTB czas na spokojniejsze pomykanie po tzw. Noteckiej Autostradzie
- leśne kilometry fajnie zlatywały, jak i stopniowo zaczynaliśmy czuć nogi :)
- w Klempiczu przerwa w zadaszonym miejscu, krzesła rodem z PRL na nas czekały
- ostatnie km-y przebiegły po trochę znajomych mi miejscach Puszczy Noteckiej
- do Szamotuł dotarliśmy przez Wronki, boczne wioski i znaną mi spoko rowerówkę
- i tak pierwsza stówka w sezonie zrobiona - fajnie że z taką dużą ilością terenu
- u Drogbasa kawa, placek i pożywny obiad też był
- przy okazji padł pomysł na wakacyjne kręcenie z sakwami ... :)
- do domu wróciłem po 19-tej - to był udany dzień, dzięki kompanie!
Uśmiechnięte gęby mówią że jest fajnie :) © JPbike
Zwiedzam zabytkowy młyn wodny © JPbike
W Puszczy Noteckiej - trzeba korzystać póki piaski są twarde © JPbike
Rasowy MTB-owiec w akcji podjazdowej © JPbike
Wieża obserwacyjna na jednym z najwyższych punktów Puszczy Noteckiej © JPbike
Fajne te leśne single © JPbike
Singlowe szaleństwa w wielkim lesie - ale frajda :) © JPbike
Cały urok pięknej Puszczy Noteckiej © JPbike
Na trasie tzw. Noteckiej Autostrady © JPbike
Tyle km w terenie dają w kość - takie przerwy są wskazane :) © JPbike
Kategoria ponad 100 km, w towarzystwie
Piątek, 11 listopada 2022 • dodano: 11.11.2022 | Komentarze 2
- kolejny lekko wydłużony weekend - SUPER, można się wyspać i pokręcić :)
- aha, ten dzień to Dzień Niepodległości - więc wypada coś tytułowego zrobić
- padło na spontaniczne szosowanie po północnych rewirach asfalcikowych
- start o 9:44, aura pochmurna i chłodna (10°C), wiatr na polach też był
- najpierw do Soboty odcinkiem swojej treningowej pętli pt: "Interwały"
- kolejno Golęczewo, Zielątkowo, Kowalewko, Objezierze i do Obornik
- w Obornikach na Rynku trwały niepodległościowe zawody biegowe
- z Obornik do Murowanej Gośliny szybkie pomykanie z wiatrem w plecy
- powrót z niemałą ilością pagórków przez Bolechowo, Biedrusko, Morasko, Podolany
- będąc blisko domu stwierdzam że do setki będzie brakować kilka km
- zatem wpadłem pod Arenę i szpital w którym się urodziłem
- i tak stówa zrobiona, czas na rogala i dwa dobre browary :)
Przekraczam Wartę w Obornikach. Każde przejeżdżające auto wprawia ów wąski most w ruch © JPbike
W ramach dokrętki do setki odwiedziłem Arenę, trochę już zaniedbaną © JPbike
Kategoria ponad 100 km, szoska
Niedziela, 14 sierpnia 2022 • dodano: 15.08.2022 | Komentarze 2
- początkowo planowałem MTB w WPN, ale znów coś majstrowałem :)
- troszkę czasu zleciało, zatem zmiana planów i start szosówką o 13:26 (28°C)
- obrałem asfaltowy kurs do Mosiny i południowym obrzeżem WPN
- na wąskim odcinku (Krosinko - Dymaczewo) zaskoczył mnie brak ... gazeciarzy
- po dokręceniu do Stęszewa pit-stop przy sklepiku na izotonika i batonika
- przed dalszą trasą, na horyzoncie mam deszczową chmurę (nie dopadła mnie :))
- kolejno - Dopiewo, Więckowice, Sierosław i przerwa obiadowa na działce + kawa
- drogę powrotną obrałem tak by tegoż dnia zrobić stówkę
- Lusówko, Tarnowo Podgórne, Napachanie, Rokietnica, Bytkowo, Sobota, Złotkowo
- aha, na odcinku Napachanie - Rokietnica trwa remont nawierzchni i robią rowerówkę obok
- ostatnie km-y to Obornicka, Podolany, Golęcin i do domu, stówka jest i to bez dokrętki :)
Nad Jeziorem Dymaczewskim. Stąd będę SUP-ował © JPbike
Jazdy po mokrym nie brakło © JPbike
Słonecznikowe lato w pełni © JPbike
Sierpniowy klimacik z mej trasy © JPbike
Kategoria ponad 100 km, szoska
Poniedziałek, 18 lipca 2022 • dodano: 25.07.2022 | Komentarze 3
- zawitałem w Bieszczady po raz pierwszy w życiu :)
- tegoż dnia jadę coś dłuższego - tytułowy trip
- start z bazy (Ustrzyki Dolne) o 10:21, idealna pogoda i 25°C
- trasa oczywiście astaltowa, jakość nawierzchni różna, remonty też były
- kilka fajnych przełęczy weszło w nogi, no i te kręte zjazdy ... :)
- większość pokonywanych km-ów przebiegła przez przyjemny podgórski las
- widoczki oczywiście też są - do tego są fotki :)
- ruch aut znośny, a parkingi na przełęczach zapełnione - szczyt sezonu
- generalnie - spoko szosowa runda
Typowy widoczek z trasy Wielkiej Pętli Bieszczadzkiej © JPbike
Uroki Bieszczad - cerkwie. Ten jest w Rabe © JPbike
Lubię drewnianą architekturę © JPbike
Ano ... © JPbike
Fajna bryka - po odrestaurowaniu jeździłbym :) © JPbike
Klimacik z trasy, z potokiem Wołosate © JPbike
Kolejna porcja widoczków z trasy © JPbike
Jest pięknie. Okolice Przełęczy Wyżniej © JPbike
Serpentyny ja to uwielbiam :) © JPbike
Przekraczam San w Lesku © JPbike
Kategoria w górach, szoska, ponad 100 km